"Rozdzieleni" autorstwa Iwona Feldmann to debiutancka powieść autorki, która dosyć długo czekała u mnie na półce.
Początkowo poznajemy historię Anieli z czasów 1905 r., która zostala w rodzinnej miejscowości, gdy jej braci wyemigrowali za ocean. Obiecali, że po nią wrócą, jednak nigdy już się nie spotkali. Następnie poznajemy historię Anny i Jamesa w czasach współczesnych. Główna bohaterka krąży między Polską a Londynem.
Muszę przyznać, że jak na debiut to było całkiem dobrze. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę. Ogólnie jest to historia o rodzinie, miłości, o pieniądzach i dążeniu do realizacji marzeń. Momentami miałam wrażenie, że historia w niej zawarta została za bardzo przeciągana. Sporo było w niej długich opisów, które jak dla mnie nic nie wnosiły. Często drażniło mnie też zachowanie Anny i Jamesa i te ich ciągłe sprzeczki. Lubię wątek hate-love ale tu mam wrażenie, że coś trochę poszło nie tak. Zdecydowanie wątków z przeszłości było zbyt mało. A szkoda.
Zakończenie książki pozostawiło mnie że sporą ilością pytań. Jest ono otwarte i jestem ciekawa czy autorka zrobiła tak specjalnie z myślą o kontynuacji czy nie?
W oczy rzucało się też sporo literówek ? zamiast zdania w kontekście męskim,. pojawiało się damskie ?
Książka dobra, ale bez wielkiego szału.
Blanka postanawia nie spotykać się już więcej z Adamem w Nowym Jorku, ale gdy dowiaduje się, że rodzina Lennoxów oskarża ją o celowe zatajenie faktu, kim...
Opowieść o mieście, gdzie zwalnia czas, a serca nadal szaleją. Zabytkowa Kopalnia Srebra i Ołowiu drży w posadach, gdy władca czasu budzi się z niekończącego...