Książka pełna sprzeczności i nierówności. Gdzie świetny pomysł na fabułę, umarł gdzieś pomiędzy przydługim opisami i zapychaczami. Ni to thriller, ni to dramat. W brutalny sposób zostaje zamordowana kobieta w ciąży. Pierwszym podejrzanym staje się mąż, ale czy to on za tym stoi? Autorka sięgnęła po sprawdzony schemat śledztwa, jednak w akcję wtłoczyła życiorysy prawie wszystkich występujących postaci. Niestety samo zabójstwo zeszło na dalszy plan, gdy zaczytywaliscmy się w opisach relacji przyjaciółek, powiązań z morderstwem sprzed lat i odkrywaniu tajemnic zamordowanej. I owszem, niby jest poprawnie, z polotem, ale akcja jest całkowicie nieruchoma, a wydarzenia rozciągnięte na przestrzeni czasu - niestety bez postępów w śledztwie. To powieść bardzo stateczna, pełna niepotrzebnych w moim odczuciu wypełniaczy, które nic nie wnoszą w fabułę. Zaskakujące zakończenie, nie uratowało całości, chociaż nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Jeśli lubicie dramaty, lżejsze thrillery psychologiczne, spokojną akcję i brak brutalności, to ta historia ma duże szanse się wam spodobać. Jednak jeśli liczycie na dynamiczną powieść - to już czytacie na własną odpowiedzialność.
Po ponad dziesięciu latach spędzonych w Nowym Jorku 35 letnia Jane Porter wraca na rodzinną wyspę Rhode Island, by pomóc swej siostrze w opiece nad schorowaną...
Po tragicznej śmierci czteroletniej córki i odejściu męża, świat Anny Davis legł w gruzach. Zrozpaczona kobieta wróciła do rodzinnego domu w Nowej Anglii...
Zawsze potrafił przewidzieć, czego naprawdę potrzebują, a nie tylko pragną kobiety. To szczególny dar.
W życiu obowiązują pewne zasady, których należy się trzymać. Nie można stawać miedzy ojcem a jego dzieckiem. To egoistyczne i niewybaczalne.
Więcej