Kiedy sięgałam po tą książkę nie wiedziałam czego się spodziewać. Thriller historyczny, gatunek z którym się stykam pierwszy raz. Na początku nie mogłam się w nią wczuć a znowu później nie mogłam się oderwać.
Poznajemy Elżbietę I jako tą która zasiada już na tronie, któremu cały czas zagraża uwięziona królowa Maria. Demoniczna była władczyni zrobi wszystko żeby usunąć Elżbietę z tronu, jest w stanie posunąć się nawet do wymyślenia planu zamachu. Wszystkie krucjaty przeciwko obecnej królowej planuje z miejsca, w którym jest najlepiej strzeżona, a jednak jest w stanie dostarczyć wiadomości do zewnętrznego świata.
Elżbieta potrzebuje "swoich dodatkowych oczu", które pomogą jej i będą wypatrywały grożącego jej niebezpieczeństwa. Na tą rolę idealnie nadaje się John Dee, tym bardziej że królowa nie jest mu obojętna, on chyba jej też nie.
Zdarzają się sceny okrutne, które mrożą krew w żyłach, opisy krwawych mordów, są bardzo realistyczne. Erotyczne upodobaniami królowej Marii opisane są ze szczegółami. Fikcja miesza się tutaj z faktami ale nie przeszkadza to w czytaniu.