"Oczy ciemności" to historia kobiety, która traci dziecko w wypadku. Po pewnym czasie odkrywa, że to, co powiedziano jej na temat śmieci syna nie było prawdą. Z jednej strony mamy tutaj tajemnicę z dreszczykiem jak przystało na thriller, znajdzie się też trochę akcji jak z filmu sensacyjnego, z drugiej strony jednak pomysł traci dużo przez wątek romantyczny, który wydaje się być tutaj na siłę, jakby w celu połączenia sił dwóch postaci. Ogólnie historia jest ciekawa. Wątki dotyczące postaci syna jednak są niewykorzystane w pełni. Czuć niedosyt, a momentami można też odczuć nudę, gdy zamiast coraz bardziej zagłębiać się w najistotniejsze elementy opowieści, trzeba brnąć przez powstające między głównymi bohaterami uczucia, co mocno spowalnia tempo. Przydałoby się więcej akcji, więcej czasu dla niewytłumaczalnych zjawisk i więcej czasu dla "wejścia" bohaterów w temat, bo działanie na samych domysłach nie jest tutaj przekonujące. No i więcej dreszczyku. Mocniejszy klimat bardziej by tutaj pasował. I postaci. Bohaterowie nie są ciekawi - z wyjątkiem chłopca, ale jego tu jest za mało. Książka trzyma przy sobie głównie pomysłem. Średniak, ale do przeczytania.
Czternastoletni Colin Jacobs znajduje przyjaciela w podziwianym przez rówieśników Royu Bordenie. Chłopiec jest słaby i zakompleksiony. Jego...
Luksusowy apartamentowiec przy ulicy Cieni 77 był dawniej prywatną rezydencją, wybudowaną pod koniec dziewiętnastego wieku przez milionera Andrew Pendletona...