Książka ,,Negocjatorzy policyjni" rzuca niezwykle ostry i realistyczny obraz na zawód, o którym wielu z nas nie słyszało będąc dziećmi, a który musiał powstać by ratować życie innym - zawód negocjatora policyjnego. Od początku niedoceniany, czasem spychany na margines, z biegiem lat zaczyna przemawiać do społeczeństwa, uświadamiając mu, jak niezbędna jest ta profesja. Jednak czy każdy się nadaje?Przez selektywne sito przechodzą potencjalni kandydaci, a tylko nielicznym udaje się to przejść. Psychika - wiesz, jak bardzo tu jest obciążona, zarówno negocjatora, jak i jego całej rodziny, jeśli ją posiada. Nie może powiedzieć, gdzie jest, co robi, nawet nie wie, kiedy wróci.
Książka przyciąga od pierwszych stron, intrygując nas pytaniem: "Po co ratować kogoś, kto i tak chce popełnić samobójstwo?". Krzysztof Balcer, główny bohater, opowiada o wielu akcjach, wielu uratowanych życiach, ale także o porażkach. Emocje są tutaj prawdziwe - od walki o czyjeś życie po własne słabości, lęki czy relacje rodzinne.Jest to książka, która ukazuje, jak ważne jest bezpieczeństwo negocjatorów, przechodniów i każdego człowieka. Jak ogromną moc mają poszczególne słowa i jak jedna źle przemyślana wypowiedź może zniweczyć godziny pracy nad budowaniem zaufania.Po przeczytaniu tej książki, uważam, że ja sama zupełnie bym się nie nadawała. Dlaczego? Musisz wyłączyć swoje osobiste sądy, nie możesz oceniać osoby, która chce odebrać sobie życie, nawet gdyby była największym kryminalistą. Musisz za wszelką cenę walczyć o to, co ktoś w danej chwili chce sobie odebrać.To książka, która uświadamia nam, jak wiele jeszcze jest do zrobienia, nie tylko w kwestii NFZ, ale także samego zawodu negocjatora. Jak ciężka jest praca, jak dużym przeciążeniem bywa, a mimo to nadal nie jest doceniana. To jedna z tych ważnych lektur, które warto przeczytać.
,,Idziecie jak barany na rzeź" - ostrzegał dziennikarzy pewien polityk Prawa i Sprawiedliwości przed zakusami... Prawa i Sprawiedliwości. W 2016 r. Jarosław...
Jedno musisz wiedzieć - jesteś bardzo ważną osobą. Tak, Ty. I z tym, co myślisz, co czujesz, jak postrzegasz świat, politycy i polityczki muszą się liczyć...