Która mała dziewczynka nie pragnęła zostać królową? Czy chociażby księżniczką? Cóż ja zdecydowanie należę do tej grupy, która chciała wieść iście królewskie życie.
Do tego grona na pewno nie zalicza się Malwina Krzysztopolska, która jest zatwardziałą antyrojalistką. Pani doktor habilitowana literaturoznawstwa otrzymuje szansę by zapoznać się z nieznanymi utworami polskiego poety, które są w posiadaniu króla Warbenii, Oskara II.
Już wcześniej na #bookstagram widziałam książkę, ale brakowało mi czasu by ją poznać, ale gdzieś w moich planach była chęć jej przeczytania. Nie miałam też okazji czytać wcześniej książek Autorki, więc to moje pierwsze zetknięcie się z jej twórczością i jestem pod wielkim wrażeniem jej.
Romans w królewskim wydaniu, który jest napisany w lekkim i przyjemnym stylu, który wciąga i jednocześnie bawi. Temperamentna z ciętym językiem Polka z mocnym charakterem i ponury król, starający się odseparować od poddanych. Ona antyrojalistka, on wierzący w tradycję królewskie. Ciekawe połączenie, z którego rodzi się wiele zabawnych sytuacji. Choć były momenty, że Malwina i Oskar troszkę mnie denerwowali swym zachowaniem, ale to też było plusem, bo nie byli przez to mdli.
Głównym atutem nie jest tutaj fabuła, która jest w pewnym stopniu przewidywalna, ale dialogi pomiędzy bohaterami. To po prostu majstersztyk, są momentami cięte, zabawne. To one napędzają książkę, która staje się przez to niesamowitym kąskiem czytelniczym.
Cóż rodziny zarówno Malwiny i Oskara to też ciekawi bohaterowie, którzy również ubarwili tą historię.
Podobała mi się ta książka, z przyjemnością sięgnę po kontynuację dalszych losów bohaterów, bo jestem ciekawa co jeszcze się u nich wydarzy.
A wam gorąco polecam.
Rodzinny sekret, wyznany przez nestora rodu Krzenieckich wywołuje zamieszanie w rodzinie. Starszy Pan u schyłku życia postanawia rozliczyć się z trudną...
Osadzona we Wrocławiu i malowniczej wsi Idzików na Ziemi Kłodzkiej powieść, opowiada o sile uczuć, które budują, ale również i niszczą. Julia ma kochającego...