Książka, która stała się inspiracją do takich produkcji jak Gladiator i Those About to Die. Czy mogę się temu dziwić? Kompletnie nie.
Niezwykle spektakularny opis zdarzeń, literatura historyczna, która przybija sobie piątkę z reportażem. Jest to zasługa Autora, który zgłębił niezliczoną masę źródeł historycznych i stały się one podwaliną książki. Do tego dodał jeszcze swoją kreatywną wyobraźnię. To połączenie stworzyło powieść od której ciężko się oderwać.
Ta lektura ocieka krwią tysięcy zabitych i drży od owacji zachwyconego tłumu.
Można poczuć ból będących na arenie i pożądanie makabrycznego widoku przez tych, którzy siedzą na trybunach. Odraza miesza się ze współczuciem...
O igrzyskach wiedziałam sporo, a nawet bardzo dużo, a jednak książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie i nie raz wyobrażając sobie czytane sceny, miałam świadomość, że są tak spektakularne iż musiały stać się inspiracją do stworzenia filmu i serialu.
Autor pokazał życie gladiatorów i to od podszewki. To powodowało, że przy opisach walk emocje były jeszcze silniejsze, a ból wręcz namacalny. Bohaterowie stawali się bliżsi, znani.
#wartojakpieron bo to piękna opowieść o nie pięknym obliczu ludzkości...