Pozycja ta jest świetnym manifestem anarchistycznym, nie brakuje w nim również satanistycznych odniesień. Ma ciekawy klimat, co sprawia, że czyta się szybko i nie wie nawet, w którym dokładnie momencie dochodzi się do końca.
...Sztuka wydaje mi się inną rzeczą, niż tym czym jest dla drugich, bo ja nienawidzę opisywaczy rzeczywistości, nienawidzę niekończącego się określania...
Androgyne - poemat prozą przesycony jednocześnie cielesnością i mistycyzmem, seksualnością i piętnem śmierci, pełen tęsknoty za zjednoczeniem kochanków...