Mąż Liwii został brutalnie zamordowany w ich wspólnym domu. Do dziś nie wiadomo kto jest zabójcą. Mija ponad pół roku od tego okropnego wydarzenia, jednak ona ciągle nie może dojść do siebie, choć bardzo próbuje być dobrą matką dla ich synka. Na domiar złego dziecko zostaje porwane w biały dzień. Światełkiem w tunelu jest Krystian - policjant, przyjaciel rodziny, który pomaga Liwii w trudnych chwilach.
Defekt opisywany jest jako fenomenalny i wciągający thriller, czego ja nie poczułam wcale. Po intrygującym początku spodziewałam się dobrej historii. Jednak im głębiej w las, tym gorzej. Historia jest mało wiarygodna i przewidywalna, nie ma w niej nutki zaskoczenia, która jest potrzebna w takim gatunku.
Choć dla mnie to było wielkie rozczarowanie i nieporozumienie, nie odmówię nikomu przeczytania tej książki i ocenienia jej według uznania.
O TYM, ŻE LAURA JEST OFIARĄ, WIEDZĄ TYLKO ONA I JEJ OPRAWCA. Laura od dzieciństwa sprawiała problemy. Po śmierci ukochanego ojca życie już nigdy nie było...
Czy chciałabyś być lepszą wersją siebie? Ile poświęcisz, by się nią stać? Rita i Lila to siostry, które w dzieciństwie przeszły przez piekło przemocy...