Porywający thriller autora bestsellerowego reportażu M jak Morderca. Karol Kot wampir z Krakowa Każda rodzina ma swoje tajemnice. Takie, o których pod żadnym pozorem się nie mówi i najchętniej...czytaj dalej
Książka autora TAK BĘDZIE PROŚCIEJ - powieści nagrodzonej Srebrnym Kluczykiem. W Karkonoszach Straż Graniczna znajduje ciało zamarzniętego studenta. Zawartość jego plecaka nie pozostawia wątpliwości: chłopak...czytaj dalej
Czasy PRL-u kojarzą się z barwnymi ucieczkami. Porwania samolotów, kutry rybackie uciekające na Bornholm, wyprawy przez Bałtyk kajakiem, a nawet masowa ucieczka marynarzy, którzy porwali okręt...czytaj dalej
Jeśli myślicie, że znaliście historię Karola Kota, to przeczytajcie książkę Semczuka. Trzyma w napięciu, od pierwszej do ostatniej strony, choć przecież wiadomo, jak to się wszystko skończy. Bo nie o puentę...czytaj dalej
To nie tylko kryminał! To powieść społeczna o tym, jak młoda jest nasza poprawność polityczna. - Marcin Wroński W 1993 roku zabójstwo przewodnika sudeckiego Tadeusza Stecia jest sensacją. Cała Jelenia...czytaj dalej
Joachim Knychała, seryjny morderca kobiet, zaczyna terroryzować Śląsk w połowie lat 70. Dorasta w poczuciu własnej inności, jako dziecko Polaka i Niemki, przez babkę nazywane ,,polskim bękartem". W wieku osiemnastu...czytaj dalej
Szokująca historia Joachima Knychały, śląskiego ,,Frankensteina" Joachim Knychała, seryjny morderca z Piekar Śląskich, terroryzował Śląsk w latach 1974-1982. Zaatakował kilkanaście kobiet, zamordował pięć...czytaj dalej
To było najtrudniejsze śledztwo w historii polskich organów ścigania. Wampir z Zagłębia przez siedem lat terroryzował społeczeństwo. W polowaniu na mordercę kobiet brało udział trzy tysiące funkcjonariuszy...czytaj dalej
Od listopada do grudnia 1981 roku doszło do następnych czterech zabójstw połączonych z gwałtami. Mimo to z chwilą ogłoszenia stanu wojennego działania grupy operacyjnej wstrzymano. Zawieszona zresztą niemal wszystkie sprawy kryminalne. Podczas narady w komendzie wojewódzkiej major Roman Hula z grupy "Frankenstein" zapytał Jerzego Grubę, dlaczego nie szukają mordercy. Zdenerwowany Gruba odpowiedział, że socjalizm się wali, a on tu z jakimś mordercą.
Zdaniem prokuratury samobójstwo popełnił też Zdzisław Koszewski, pierwszy oficer "Łodzi". Zaprzeczało temu "świadectwo rodzaju śmierci", które sporządził naczelny lekarz oddziału chirurgii Laquintine Hospital w Duali (...). Napisał w nim, że "mężczyzna ten został pozbawiony życia przez zabójstwo". (...) Innego zdania byli prokuratorzy za Szczecina. Uznali, że pierwszy oficer "Łodzi" sam zmasakrował sobie twarz, skuł ręce kajdankami, przymocował gaśnicę i wyskoczył za burtę.
Więcej