Ilustrowany reportaż historyczny opisujący klimat rozkwitu i mody na spirytyzm oraz zjawiska paranormalne w II RP. Spirytyzm dotarł do Polski dość szybko, jeszcze w połowie XIX w. Ale prawdziwy rozkwit wszelkich...czytaj dalej
Nie był tak szybki jak porsche, ani tak przestronny jak ford, ani tak niezawodny jak toyota, ale pokochały go miliony Polaków. Jeździł nim Pawlak w "Nie ma mocnych" i "Czterdziestolatek" inżynier Karwowski...czytaj dalej
Tajemnicze porwania, seryjni mordercy, brutalne napady i głośne procesy sądowe. Czarna wołga to trzymająca w napięciu opowieść o zbrodniach PRL, które elektryzowały dziennikarzy i bulwersowały opinię publiczną...czytaj dalej
Od listopada do grudnia 1981 roku doszło do następnych czterech zabójstw połączonych z gwałtami. Mimo to z chwilą ogłoszenia stanu wojennego działania grupy operacyjnej wstrzymano. Zawieszona zresztą niemal wszystkie sprawy kryminalne. Podczas narady w komendzie wojewódzkiej major Roman Hula z grupy "Frankenstein" zapytał Jerzego Grubę, dlaczego nie szukają mordercy. Zdenerwowany Gruba odpowiedział, że socjalizm się wali, a on tu z jakimś mordercą.
Zdaniem prokuratury samobójstwo popełnił też Zdzisław Koszewski, pierwszy oficer "Łodzi". Zaprzeczało temu "świadectwo rodzaju śmierci", które sporządził naczelny lekarz oddziału chirurgii Laquintine Hospital w Duali (...). Napisał w nim, że "mężczyzna ten został pozbawiony życia przez zabójstwo". (...) Innego zdania byli prokuratorzy za Szczecina. Uznali, że pierwszy oficer "Łodzi" sam zmasakrował sobie twarz, skuł ręce kajdankami, przymocował gaśnicę i wyskoczył za burtę.
Więcej