Książki Moniki Sawickiej są jak spotkania z dobrą przyjaciółką, która wysłucha, pocieszy, przyniesie otuchę i pomoże ponieść największe nawet ciężary. Tak trudno jest zamknąć drzwi nawet gdy...czytaj dalej
Pewnego zimowego dnia moja córka przyniosła do domu maleńkiego pieska, który mieścił się na otwartej męskiej dłoni. Powiedziała, że to nowy psiak jej kolegi, który go przygarnął, bo ktoś zostawił go w zawieszonej...czytaj dalej
Są w naszym życiu sprawy, o których trzeba mówić szeptem. Nie ze wstydu, lecz z szacunku. To sprawy tak ważne, że nie można ich przemilczeć, ale każde zbyt głośno wypowiedziane słowo sprawia...czytaj dalej
"Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie...czytaj dalej
`Powieść Moniki Sawickiej wciagając czytelnika w świat dobrze mu znanej konwencjonalnej prozy dochodzi do spraw poważnych i pokazuje, jak się nie załamywać, jak nie tracić nadziei i znajdować w sobie siły....czytaj dalej
"Serwantka" jest to po prostu współczesna baśń dla sfrustrowanych kobiet ładna, żywo napisana i zabawna, taka, której bohaterki można polubić, a lektura przypomina wypoczynek w ulubionym, dobrze wygniecionym...czytaj dalej
Przeczytaj opowieść o przyjaźni, która pomaga przetrwać ból miłości i dodaje sił, by wejść w nowe życie z podniesionym czołem, choć z ranami , które jeszcze się nie zagoiły. Przeczytaj opowieść o miłości...czytaj dalej
W tej książce Autorka stawia prowokacyjne pytanie: Jak dobrze znasz osobę, z którą dzielisz swoje życie? Myślisz, że wiesz o niej wszystko? A może tylko tak ci się wydaje?. Nasze dorosłe życie często dalekie...czytaj dalej
Użytkownik | Kiedy został fanem |
---|---|
karolinamazur | 2022-04-23 15:19:44 |
Beznadziejna jestem. Ale postanowiłam upiec ci ciasto, a potem wyrzucić je do kosza na śmieci, bo przecież nie możesz go zjeść. I jeszcze sprzątać mi się zachciało. Potrójny axel i podwójny tulup w moim wykonaniu zdobyłby maksymalną ilość punktów na olimpiadzie w Calgary. Dupa zbita. Guz na czole. Niby mi lepiej, bo już chodzę, ale wyglądam jak Gołota po walce. Łazienka i kuchnia posprzątane, ciasto upieczone. Tyle, że padłam ze zmęczenia. Nie będę kłaść pudru na siniaki i malować ust, bo znowu mi się ręka omsknie i niechcący uc
[...] obiecałam sobie, że zanim umrę, chcę walczyć o życie. Nie ma znaczenia, czyje jest to życie. Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechce. I Ty też pójdziesz.
Więcej