Kod 612: kto zabił Małego Księcia? „Mały Książę” to fenomen i ikona literatury, którą zna każdy i do której należy rekord przekładów – książkę przetłumaczono na większość języków świata...czytaj dalej
Nowy thriller mistrza europejskiego kryminału. Czerwiec 2010 roku: dziesięcioletni Esteban znika z plaży w Saint -Jean-de-Luz. Nikt niczego nie zauważył. Czerwiec 2020 roku: jego matka, Maddi, ułożyła sobie...czytaj dalej
Mistrz gatunku, autor thrillerów sprzedanych w dziesięciu milionach egzemplarzy w 36 krajach, powraca. Ciemna, tajemnicza bryła tkwi uwięziona w lodach Araratu. Zakazana księga skrywana jest wśród cimeliów...czytaj dalej
Lubię, gdy między zalążkiem historii a jej ostatnią stroną rozwiązanie wydaje się niemożliwe. Michel Bussi W sercu Markizów, najbardziej odizolowanego archipelagu w świecie, gdzie dusze Brela i Gauguina...czytaj dalej
Mistrz thrillerów Michel Bussi powraca z nowym bestsellerem. Najlepsze historie miłosne nie umierają nigdy. Żyją w naszych wspomnieniach, podpowiadając, że okrutne zbiegi okoliczności mogą w rzeczywistości...czytaj dalej
Nowa, niezwykła powieść autora sprzedawanych w milionowych nakładach bestsellerowych thrillerów - Michela Bussi. To morderstwo miało osiem milionów świadków. Szóstego dnia Armady, na środku nabrzeża...czytaj dalej
Nazywam się Colin Remy, mam szesnaście lat i jestem sierotą. Przynajmniej tak mi zawsze mówiono, lecz nigdy w to nie wierzyłem. W sierpniu 2000 roku wróciłem na niewielką wysepkę Mornesey, położoną u wybrzeży...czytaj dalej
Najbardziej znana powieść francuskiego mistrza kryminału 6 czerwca 1944 roku stu siedemdziesięciu ośmiu rangersów ląduje na plaży w Normandii, aby pod ostrzałem karabinów maszynowych przenieść...czytaj dalej
Użytkownik | Kiedy został fanem |
---|---|
Martyna90210 | 2020-11-22 12:56:34 |
Lylie nadal szła alejką biegnącą wzdłuż jeziora. To ciekawe, pomyślała, jak miejsca mogą się przeobrażać w zależności od twojego nastroju. Jak gdyby instynktownie stawały się tym, co masz w głowie, i towarzyszyły ci. Jak gdyby drzewa rozumiały, że jest jej źle, i zachowywały się dyskretnie, kuliły się, solidarnie gubiąc liście, przez wzgląd na nią. Jak gdyby i słońce schowało się przez skromność, zawstydzone, że miałoby oświecać park, po którym snuła się płacząca dziewczyna.
No to wam powiem, to, co tak bardzo chcę znaleźć, to karton, zwyczajny karton wielkości pudełka po butach, wypełniony starymi fotografiami. Widzicie, nic oryginalnego. podobno teraz, czytałam o tym, całe życie fotografii może się zmieścić w gwizdku USB wielkości zapalniczki. Ale ja na razie szukam mojego pudełka po butach. Wy, jak przekroczycie osiemdziesiątkę, będziecie szukać w swoich rupieciach malutkiej zapalniczki. Powodzenia. To ma być postęp.
Więcej