Nazywam się Colin Remy, mam szesnaście lat i jestem sierotą. Przynajmniej tak mi zawsze mówiono, lecz nigdy w to nie wierzyłem. W sierpniu 2000 roku wróciłem na niewielką wysepkę Mornesey, położoną u wybrzeży Normandii. Tam spędziłem wczesne lata swojego życia. Tam wszystko obróciło się w szaleństwo.
Czy jest jakiś związek między moim życiem a ucieczką dwóch więźniów przewożonych do miejsca odosobnienia i paniką, jaka wybuchła w Mornesey w szczycie turystycznego sezonu? Czy powinienem wierzyć w krążące po wyspie legendy, wedle których Mornesey zamieszkują skazańcy oraz ich potomkowie? A co z legendarnym skarbem, który ponoć ukryto w gąszczu podziemnych tuneli wijących się pod wyspą? Komu mogę ufać? I dlaczego nagle mam rozpoznawać swojego ojca? Żywego!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2019-11-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 526
Lubię książki Bussiego. Jest w nich coś delikatnego, głębokiego i ważnego. Chociaż sama fabuła w zewnętrznej warstwie może wydawać się mało prawdopodobna, to już pod spodem autor wnikliwie opisuje postaci, wydarzenia, relacje. Pokazuje emocje, które towarzyszą nam codziennie, ale niecodziennie się nad nimi pochylamy. Monsieur Bussi dotyka tego, co ulotne z ogromną wrażliwością, szacunkiem i wielowymiarowością. Narracja jest prowadzona dwutorowo, co chyba jest znakiem rozpoznawczym tego autora. Rozdziały opowiadają naprzemiennie niby dwie historie, które pod koniec książki splatają się w jedną całość. Mnóstwo tu zaułków, niby nieistotnych, a jednak każde zdanie ma znaczenie. W moim odczuciu zamiast rasowego kryminału dostajemy studium relacji międzyludzkich, a także krótki podręcznik ludzkiej motywacji. Zamiast kwiecistego języka, mamy grę słów, bardzo inteligentną. Widać ją choćby w samym tytule, który już po lekturze okazał się bardzo wieloznaczny. Taką literaturę lubię, niby lekka, ale głęboka i wnikliwa, osadzona w mojej ulubionej Francji.
Nic nie jest tak ulotne jak pamięć dziecka. Gdy trzyipółletni Malone twierdzi, że jego mama nie jest jego prawdziwą mamą, choć wydaje się to niemożliwe...
Leyli przybyła do Francji z Mali kilka lat temu. Mieszka w małym mieszkaniu z trójką dzieci. Skrywa wielką tajemnicę i strzeże jej pilnie, choć...
Przeczytane:2019-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, czytam z Legimi 2019, 52 książki 2019,
Miałam okazję czytać kilka powieści Bussiego i wydawać by się mogło, że wiem, czego się spodziewać. Otóż nie! Bussi za każdym razem zaskakuje i sprawia, że przecieram oczy z niedowierzania. Tak było i tym razem.
"Więzi krwi" to świetnie skonstruowana powieść, nietuzinkowa historia opowiedziana po mistrzowsku. Tajemnica goni tajemnicę, kolejne zagadki pojawiają się z kolejnymi rozdziałami. A wszystko to dzieje się na małej wyspie, na którą powraca Colin Remy, by dowiedzieć się prawdy o swojej przeszłości i o rodzicach.
Bussi, jak zwykle, wciąga od pierwszych stron, jest nieoczywisty, dziwny i wart polecenia.
Czytajcie wszyscy spragnieni wartkiej akcji! Będzie się działo!