Kiedyś potrafiłam się uśmiechnąć. Teraz świat jest dla mnie szary , może okrutny.
Słońce wstaje każdego ranka lecz nie jest tak piękne jak kiedyś.
Moje oczy spoglądają każdego dnia na setki osób a wszyscy wydaja się być tacy sami. Obłudni z wyrysowanym uśmiechem na twarzy.
Może któregoś dnia popatrzę znów za siebie i zobaczę swoje odbicie, zobaczę tego człowieka którym byłam.
Może czas na to pozwoli lecz ja nie potrafię patrzeć teraz na świat i na życie jak kiedyś.
Wspomnienia przynoszą ból i łzy.
Wiara odeszła jak sen każdego ranka.
(Kliknij aby rozwinąć opis użytkownika)