Recenzja książki: Złowrogie niebo

Recenzuje: Patryk Obarski

W Polsce od lat na półkach należących do fanów thrillerów i powieści sensacyjnych królują książki amerykańskiej pisarki, Alex Kavy. Czy jej najnowsza powieść, Złowrogie niebo, jest równie udana, co poprzednie? 

W nowej powieści Kava przybliża historię Frankie, doświadczonej kobiety, która od lat wspina się po szczeblach kariery jednej z popularniejszych nowojorskich agencji reklamowych. Od niedawna kobieta współpracuje z Taylerem, młodszym kolegą w zespole, który jest bardzo zaangażowany w pracę i stara się możliwie najlepiej poznać produkty, którymi się opiekuje, a także klientów agencji, w której pracuje.

Pewnego dnia wcześnie rano kobieta otrzymuje jednak telefon od swojego współpracownika – podczas wideorozmowy Tayler przekazuje Frankie, że dokonał szokującego odkrycia odnośnie do jednego z klientów. Chwilę później kobieta jest świadkiem brutalnego morderstwa kolegi. Co gorsza, trwająca wideorozmowa sprawia, że Frankie widzi sprawców, a oni mogą zobaczyć jej twarz. Z telefonu uzyskują również inne informacje na temat świadka zbrodni. 

Frankie obawia się o swoje życie – zwłaszcza, gdy okazuje się, że mężczyźni próbują spotkać się z nią w jej pracy. Postanawia zwrócić się o pomoc do dawnej przyjaciółki, Hanny Washington, by ta skontaktowała ją ze znajomą z FBI – Maggie. A zabójstwo Taylera to dopiero początek lawiny zdarzeń w życiu specjalistki od reklamy. 

Tajni agenci o sprawności superbohaterów, nieprawdopodobna fabuła i sceny rodem z kina akcji klasy B – to powszechne elementy pojawiających się na księgarskich półkach thrillerów, których autorzy prześcigają się w tworzeniu coraz mniej prawdopodobnych scenariuszy. Tymczasem Alex Kava w swojej najnowszej książce udowadnia, że wciąż można stworzyć angażujący thriller z dbałością o prawdopodobieństwo wydarzeń. 

W nowej książce pisarka w ciekawy sposób kontynuuje losy Rydera Creeda, który – chociaż początkowo wydaje się, że nie jest kluczowym bohaterem tej opowieści – staje się jednym z łączników nowej powieści z pozostałymi tomami cyklu. Alex Kava sporo miejsca poświęca też ukazaniu relacji łączących Creeda oraz dobrze znaną już czytelnikom agentkę Maggie O’Dell.

Szczególnie interesujące okazuje się rozwinięcie wątku rodzinnego. Odnaleziona po latach siostra Rydera na nowo musi odnaleźć się w domu brata i odbudować relacje z matką, która wywołuje w młodej kobiecie lęk. To skupienie się na społeczno-psychologicznych aspektach życia rodzinnego z jednej strony wydaje się zaskakujące w przypadku thrillera, ale jednocześnie bardzo pasuje do prozy Alex Kavy. 

W Złowrogim niebie autorka zastanawia się także nad tym, czym dla współczesnego człowieka bywa nowoczesna technologia. Pisarka ukazuje, jak zgubny wpływ na ludzi może mieć uzależnienie od telefonu, smartwatcha czy Internetu, jednocześnie jednak nie zapomina o tym, jak wiele zawdzięczamy zdobyczom technologii. 

Dość dużą rolę w powieści odgrywa również środowisko naturalne. Tytułowe złowrogie niebo – czasem sprzyjające, jednak z reguły niosące bohaterom cierpnie – decyduje o dalszych losach postaci, a także czasem o ich życiu lub śmierci.  Okazuje się bowiem, że pomimo postępu technicznego, wciąż nie potrafimy zapanować nad siłami natury. 

Złowrogie niebo stanowi ciekawą propozycję dla wszystkich, którzy cenią thrillery Alex Kavy. I chociaż do zrozumienia historii nie jest konieczna znajomość poprzednich tomów, to warto jednak najpierw po nie sięgnąć. Nowa powieść Kavy to wiarygodny, interesujący thriller, którego akcja osadzona jest w dusznej, wilgotnej Alabamie. Nowej powieści Kavy nie odłożycie do chwili, gdy dotrzecie do ostatniej strony.