Recenzja książki: Zimna Krew

Recenzuje: MichalWieniec

Nie będę oryginalny jeśli powiem, że po lekturze „Zimnej krwi” Theresy Monsour poczułem pewne rozczarowanie. Bo czymże jest kryminał bez napięcia napisany z wartką akcją i poprawną narracją jeśli nie tylko zwyczajnym, kolejnym odcinkiem wciąż tego samego serialu. Dlaczego serialu? Otóż już wyjaśniam. Ostatnimi czasy bardzo popularne wśród autorów tego gatunku stało się dopisywanie kolejnych części ze starymi bohaterami w roli głównej (przykład choćby Karin Slaughter z jej serią „Grant County”). Może łatwiej jest produkować serie niż stworzyć dobrą książkę, nie wiem.

Nie dziwi więc fakt, że główną postacią jest dobrze nam znana z „Czystego Cięcia” Paris Murphy detektyw z St. Paul, którą można by było scharakteryzować, jako bardzo seksowną o arabsko-irlandzkiej urodzie z oliwkową cerą kobietę. Jednak pomyliłby się ten, kto oczekiwałby w niej typ  superbohaterki bez skazy, gdyż jak każda mężatka ma problemy z mężem Jackiem Ramierem i jak zwyczajna kobieta przeżywa życiowe rozterki i popełnia błędy. Jeśli zaś chodzi o fabułę, to jak na kryminał przystało i tym razem mamy do czynienia z groźnym szaleńcem, który w niezbyt wyrafinowany sposób zabija kolejne ofiary, a wszystko zaczyna się od morderstwa wracającej z przyjęcia weselnego druhny, Bunny Pederson. Ciekawostka: Monsour podobnie jak w poprzedniej książce zastosowała chwyt innowacyjny, wywracając do góry nogami typowy schemat tego gatunku, i o dziwo już na samym początku zdradza czytelnikowi postać mordercy – Justice Tripa. Dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak w dalszej lekturze delektować się poczynaniami dwojga przeciwników, nad którymi czuwa wszechwiedzący narrator. Nudne? Bynajmniej. Jeśli dodamy, że w poczynaniach Tripa nie ma żadnej motywacji ani metody, a swoje ofiary zabija pod wpływem narkotycznego odurzenia, to zrobi się ciekawie. Zdecydowanie, bo jeśli zanika gdzieś po drodze powód działania oprawcy, jego zbrodnie stają się zwyczajnością, zostają pozbawione pierwiastka tajemniczości. Istnieje już tylko jedna niewiadoma, gdzie wróg uderzy ponownie. Dlatego policja wybiera błędne tropy, myli się, śledztwo biegnie w złym kierunku a morderca staje się gwiazdą mediów. Oczywiście dzięki kobiecemu instynktowi Paris Murphy w ostateczności sprawa zabójstw zostaje rozwiązana.

Tak oto najnowsze dzieło Theresy Monsour nie porywa pod żadnym względem, ani fabularnym, ani konstrukcyjnym, ani narracyjnym. Brakuje mi w nim tego pierwiastka mrocznej tajemnicy, tak potrzebnego w dobrym kryminale bądź thrillerze, który sprawia, że czytelnik z wypiekami na twarzy nie może oderwać się od lektury. Powiedzmy sobie szczerze „Zimna krew” nie zmusza odbiorcy do wytężonej pracy wyobraźni, tutaj nie potrzebujemy konkretyzować szczegółów ukazywanych wydarzeń, nie pozwala snuć spekulacji, dywagacji, kto?, dlaczego?, po co? Niestety taka jest specyfika dzisiejszych seriali, które bazując na obrazie (im drastyczniejszy, tym lepszy) pomijają zupełnie sens samego przesłania. Z czystym sumieniem polecam tę książkę dla wszystkich podróżujących pociągami lub autobusami, jeśli znudzi was widok za oknem, możecie śmiało po nią sięgnąć.

Kup książkę Zimna Krew

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zimna Krew
Książka
Zimna Krew
Theresa Monsour
Inne książki autora
Czyste Cięcie
Theresa Monsour0
Okładka ksiązki - Czyste Cięcie

Paris Murphy, sierżant z wydziału zabójstw St. Paul, łączy w sobie libańską egzotykę i irlandzki urok. Jest odważna, zabawna i obdarzona intuicją. Musi...

Mroczny Dom
Theresa Monsour0
Okładka ksiązki - Mroczny Dom

Profesor Serena Ransom i barman Enda „Catch” Clancy są świadkami napadu na bar w Iron Range, w Północnej Minnesocie. Udaje im się zastrzelić...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy