Czasami wydarzenia z odległej przeszłości mogą stać się impulsem do zmian w życiu współczesnych ludzi. Ten motyw wykorzystała Sarah Penner w swojej debiutanckiej powieści Zaginiona apteka, przeplatając intrygującą historię z końca XVIII wieku z rozterkami Caroline, współczesnej kobiety, która na kilka dni przed dziesiątą rocznicą ślubu odkrywa zdrady męża.
Caroline miała spędzić upojne chwile w Londynie ze swoim mężem Jamesem. Jednak gdy oszustwa mężczyzny wyszły na jaw, zdradzona i okłamana kobieta postanowiła wykorzystać wyjazd, by uporządkować myśli i zastanowić się, jakie decyzje powinna podjąć w najbliższej przyszłości. Gdy wraz z grupą przypadkowo spotkanych domorosłych archeologów znajduje na brzegu Tamizy szklaną fiolkę z wizerunkiem niedźwiedzia, jej życie zupełnie się zmienia. Z pomocą bibliotekarki zgłębia tajemnice Londynu i na nowo odkrywa dawno porzuconą miłość do historii. Zaś sekrety, które Caroline stara się ujawnić czytelnik poznaje za sprawą relacji Nelli i Elizy – XVIII-wiecznej aptekarki „trucicielki” i jej dwunastoletniej pomocniczki.
Zaginiona apteka to opowieść o kobietach, kierowana przede wszystkim do kobiet. To książka o tym, jak na przestrzeni wieków kobiety zawsze się wspierały – czy to radą i pomocą, czy uciekając się do środków ostatecznych, by sprawiedliwości stało się zadość. To powieść o winie i wymierzaniu kary, o tym, że nawet bezimienne i zapomniane kobiety w jakiś sposób na zawsze zapisały się na kartach historii.
Sarah Penner pokazuje, że i współczesne kobiety nadal pozostają w cieniu mężczyzn. Że to panowie częściej niż panie zdobywają awanse i zajmują wysokie stanowiska. Że to do nich należy podejmowanie decyzji i ostanie zdanie w każdym sporze. Autorka mówi o tym, że kobiety wciąż spycha się na dalszy plan, pozbawia marzeń, wpychając w ciasny gorset obowiązków domowych i wychowania dzieci.
Zaginiona apteka to manifest na cześć marzeń i wolności wyboru. Sarah Penner pokazuje, że na wszystko przychodzi odpowiedni moment (chociażby na założenie rodziny), ale musi to wynikać z potrzeby serca, a nie tylko z rozsądku czy nacisków społeczeństwa. Aby być w pełni szczęśliwym, trzeba dążyć do realizacji marzeń i planów, a nie dopasowywać się wyłącznie do potrzeb czy oczekiwań partnerów.
Książkę czyta się szybko, z zainteresowaniem śledząc losy zarówno bohaterek XVIII-wiecznych, jak i współczesnych. Fascynujące tło historyczne, szczegółowość opisów przygotowywania trucizn i intryg prowadzących do podania ich wiarołomnym, niewiernym bądź brutalnym mężom, ojcom czy bratom sprawia, że książkę czyta się jak porywający kryminał. Warstwa obyczajowa dopełnia całości i nadaje historii lekkości. Zaginiona apteka to świetny i obiecujący debiut. Warto zapamiętać nazwisko autorki, by śledzić jej kolejne literackie dokonania.
Niechaj Bóg zlituje się nad nieszczęśnikiem, który ośmieli się stanąć na drodze mściwego medium... Rok 1873. W opuszczonym zamku na obrzeżach Paryża rozpoczyna...