Chcę usłyszeć Twój krzyk
Paranoja, mania prześladowcza, obsesja. Obawa o siebie, o rodzinę, o spokojny i pewny dzień jutrzejszy. Niepewność, strach i przerażenie. "Wywoływanie wilka z lasu", przepowiadanie przyszłości, samospełniająca się przepowiednia. To tylko słowa. Ale te właśnie słowa umożliwiają dokonanie opisu osoby, którą już kiedyś ktoś próbował zabić. Czy to możliwe, by piorun trafiał w to samo miejsce dwa razy? Czy los może być na tyle okrutny, by na jedną osobę sprowadzać kolejne, coraz większe nieszczęścia? Dlaczego są na świecie ludzie, którym po prostu złe rzeczy się nie dzieją, a są i tacy, którym przytrafiają się one na okrągło? Zastanawiające, prawda? Człowiek na co dzień nawet nie myśli, jak bardzo świat może być niesprawiedliwy, jak nierówno może rozkładać się bilans dobrych i złych zdarzeń przytrafiających się ludziom. Do takich przemyśleń skłania powieść Eriki Spindler, zatytułowana dość tajemniczo Zabić Jane.
Jane Killian-Westbrook od niedawna ma wszystko. Patrząc na jej życie, można by stwierdzić, że ta kobieta ewidentnie jest "w czepku urodzona". Dlaczego? Cóż, jest kilka powodów. Od kilku wygląda tak, że niektórzy mogliby się pokusić o stwierdzenie, że jest piękna. Odniosła niesamowity wręcz sukces w życiu zawodowym i jest bardzo rozpoznawalną artystką. Po babce odziedziczyła gigantyczny majątek, przy czym nadmienić należy, iż babka w testamencie uwzględniła tylko i wyłącznie Jane. Szczęśliwie wyszła za mąż za przystojnego i bardzo w niej zakochanego chirurga plastycznego. A do tego kilka tygodni wcześniej zaszła w ciążę, co wydawało jej się niemożliwe. Czy można od życia chcieć czegoś więcej? Chyba nie. I Jane nie chce. Pragnie jedynie utrzymać to wszystko i być zawsze tak szczęśliwą, jak w chwili obecnej. Okazuje się jednak, że los bywa bardzo zdradliwy, a karty przez niego rozdawane w każdej chwili mogą okazać się niewiele warte. Pewnego wieczoru Jane budzi jej własny, przeraźliwy krzyk. Koszmar powrócił. Ponownie jest nastolatką, która udała się na wagary i ponownie beztrosko dryfuje na wodzie. Na brzegu jej przyjaciele dopingują ją i sprawdzają, jak daleko Jane wypłynie. Nagle ta sielanka zmienia się w prawdziwy horror. Na dziewczynę kieruje się motorówka, nic nie dają krzyki przyjaciół, nic nie daje przerażony wzrok Jane, bo sterujący łodzią jakby specjalnie płynął w jej stronę. Nie mija wiele czasu, a nasza bohaterka trafia pod motorówkę i ulega ciężkim obrażeniom. Koszmar się jednak na tym nie kończy. W przeciwieństwie do prawdziwych wydarzeń, zgodnie z którymi Jane zostaje cudem uratowana, w koszmarze sternik zawraca swą łódź i ponownie naciera na swoją ofiarę. Bo nie wystarczy mu, że okaleczył dziewczynę. Musi ją zabić. I to właśnie ta część snu przeraża Jane najbardziej. Niestety, w prawdziwym życiu motorówki i sternika nigdy nie odnaleziono, nikt więc nie został ukarany za to, co przytrafiło się dziewczynie. Lata po wypadku upłynęły jej więc na myśleniu, kto mógł dopuścić się tego czynu. Czy kiedykolwiek się tego dowie? Czy to możliwe, by prześladowca z lat młodości powrócił i chciał zniszczyć to, co udało się jej przez te lata zbudować? Czy można być na tyle chorym, by czekać kilkanaście lat tylko na to, by móc zniszczyć komuś życie? By się tego dowiedzieć, koniecznie trzeba sięgnąć po powieść Zabić Jane.
Spindler - i widać to nie tylko w tej powieści - posiadła umiejętność wciągania czytelnika w tworzoną przez siebie historię. Podczas lektury odnosi się wręcz wrażenie, że jest się jednym z głównych bohaterów książki. Bardzo szybko utożsamiamy się z Jane i wraz z nią przeżywamy wszystkie dotykające ją klęski. Jak ona się boimy i jak ona rozglądamy się za potencjalnym niebezpieczeństwem. A powieść trzyma w napięciu niemal do ostatniej strony. I choć sprawcy zła, które dotyka Jane, można się nieco wcześniej domyślić, to autorka zastosowała pod koniec powieści zabieg, dzięki któremu równocześnie można podejrzewać każdego i nikogo. Momentami panuje w powieści niesamowity chaos, który wywołuje w czytelniku wiele wątpliwości. Zakończenie jest niemal mistrzowskie. To książka, która na miłośnikach kryminału powinna wywrzeć niemałe wrażenie. To powieść, po którą naprawdę warto sięgnąć.
http://slowaduzeimale.blogspot.com/
Pierwsza sobota lipca. Zaginiona kobieta. Siódemka wyryta na drzwiach jej domu. Rozpoczęło się odliczanie... Detektyw Micki Dare to doświadczona i...
Mary Catherine Riggio przeżywa fatalny okres. Jej narzeczony ginie w tajemniczych okolicznościach tuż po uroczystym przyjęciu zaręczynowym. Wkrótce zostaje...