W milczeniu

Ocena: 4.77 (13 głosów)
Dziennikarka Avery Chauvin jest wstrząśnięta wieścią, że jej ojciec popełnił samobójstwo. Jak ten oddany ludziom lekarz mógł targnąć się na życie? Powrót w rodzinne strony, do Cypress Springs w Luizjanie, ma umożliwić Avery znalezienie odpowiedzi na dręczące ją pytanie. Tymczasem dochodzą ją szeptane plotki o dziwnych zdarzeniach, o zaginionych sąsiadach... W domu ojca znajduje pudełko z artykułami prasowymi sprzed piętnastu lat. Wszystkie opisują to samo zdarzenie: brutalne morderstwo popełnione na mieszkance miasteczka. Dlaczego ojciec gromadził te wycinki?

Informacje dodatkowe o W milczeniu:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 83-238-1661-1
Liczba stron: 480

więcej

Kup książkę W milczeniu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W milczeniu - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-09-24,
Małe, z pozoru spokojne miasteczko Cypress Springs w Luizianie.   Życie płynie tam swoim powolnym rytmem, z dala od świateł wielkich miast. Mieszkańcy szczęśliwi, pogodni, uważający się za jedną wielką rodzinę. I jedna potworna śmierć, która wszystko zmieniła.   Oddany ludziom szanowany lekarz z niewiadomych przyczyn polewa się ropą i podpala we własnym garażu, ginąc w ogromnych męczarniach. Jego córka - Avery Chauvin dziennikarka waszyngtońskiego "Post" wraca do rodzinnego miasteczka aby zająć się pogrzebem i sprzedażą domu. Przybywa do Cypress Springs niczym niewdzięcznica, zdrajczyni małej ojczyzny, córa marnotrawna - zauważając, że po wielu latach nieobecności w miasteczku nic się nie zmieniło. Cypress jest wciąż takie samo, niczym zabalsamowane zwłoki, którym ktoś wciąż uparcie nie pozwala poddać się upływowi czasu.   Avery pomimo tragicznych okoliczności jest szczęśliwa wśród niegdyś bliskich sobie osób, cieszy się ciepłym przyjęciem - wszyscy tu za nią tęsknili, w głębi serca wierzyli, że wróci tam, gdzie jej prawdziwy dom. Ona jednak nie czuła nigdy bliskości z miastem, w młodości pragnęła jak najszybciej się z niego wyrwać, zrobić karierę, rozwijać się poza mieściną, w której czas się zatrzymał.   Kiedy okoliczności śmierci ojca zaczynają budzić jej podejrzenia, na własną rękę podejmuje śledztwo. Wkrótce odkrywa, że jej ojciec to nie pierwszy samobójca w Cypress, że w krótkim czasie zginęło, zaginęło lub uległo wypadkowi znacznie więcej osób. Okazuje się też, że nie tylko ona pragnie poznać prawdę, nie tylko ona szuka odpowiedzi. Gwen Lancaster - przyjezdna, kobieta która w miasteczku straciła brata również stara się dociec, co takiego się wydarzyło. Avery ma jednak wiele powodów aby nie ufać tej kobiecie. W milczeniu okazało się dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Lekkie pióro autorki, wartka akcja, mroczne sekrety małego miasteczka, wielokrotne zwroty akcji i ciągła niepewność wywołująca dreszczyk emocji. Do tego dodajmy tajne stowarzyszenie stojące na straży porządku, powracające wciąż morderstwo sprzed lat i zmowa milczenia, której nie da się przezwyciężyć.

Powiedzmy sobie szczerze - okładka książki w żaden sposób nie przyciągnie potencjalnego czytelnika. W moim przypadku tak przynajmniej było - gdyby nie zapewnienia o tym, że warto po nią sięgnąć, pewnie przeszłabym obok obojętnie. Wszyscy pamiętamy o nieszczęsnym "ocenianiu książki po okładce", ale czasami najzwyczajniej potrzeba tego impulsu, aby jakąś pozycję wziąć do ręki. Czegoś co przynajmniej skieruje nasz wzrok na dany tytuł, co przyciągnie spojrzenie. Bo przecież książka sama nie krzyknie z półki: "hej, zabierz mnie stąd, spodobam ci się!".

Dlatego dziś to ja krzyczę za nią: dajcie szansę  W milczeniu
Wciągnie Was  to małe Cypress Springs, zobaczycie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-04-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
W twórczości Eriki Spindler rozsmakowałam się już ubiegłym roku, kiedy to miałam okazję przeczytać "Stan zagrożenia". Autorka dba o to, by czytelnik w żadnym momencie lektury nie czuł się znudzony ani zbyt pewny swoich przypuszczeń jak historia się zakończy. Tak było i tym razem. Wyobraźcie sobie, że mieszkacie w małej amerykańskiej miejscowości w Luizjanie, takiej która liczy mniej więcej tysiąc mieszkańców. Wszyscy się znają, interesy prowadzą kolejne pokolenia, każdy zna swoje miejsce w społeczności, która nie lubi zmian i nie toleruje innowacji. Tak jak życie toczyło się tutaj od wielu lat, tak ma się toczyć nadal. Jednak czy w związku z ogólnie pojętym rozwojem jest to możliwe? Czy młodzi zechcą podporządkować się tym wytycznym? Jak zostaną potraktowane jednostki mające własne - a do tego odrębne - pragnienia? Tak właśnie żyje się w Cypress Springs, skąd pochodzi Avery Chauvin, obecnie dziennikarka w Waszyngtonie. Wyprowadziła się z domu dwanaście lat temu i w tym czasie nic się tutaj nie zmieniło. Za wyjątkiem tego, że została sama na świecie. Rok temu zmarła jej matka a teraz ojciec popełnił samobójstwo i to w straszny sposób - podpalił się. Avery wyrzuca sobie, że nie odebrała ostatniego telefonu od taty, może nie zrobiłby tego, gdyby z nim pomówiła? Ale teraz jest za późno. Avery musi poradzić sobie ze stratą, posprzątać dom i wystawić go na sprzedaż. Jednak czy będzie to takie łatwe? Najpierw w rzeczach ojca Avery znajduje tajemnicze pudełko, które kryje wycinki z prasy dotyczące brutalnego morderstwa młodej kobiety piętnaście lat temu. Czy jej ojciec, lekarz, ma z tym coś wspólnego? Podczas licznych chwil zadumy Avery dochodzi do wniosku, że tata nie mógłby się sam zabić, mimo że nie potrafił otrząsnąć się po śmierci mamy. To musiało być morderstwo. Kiedy w miasteczku ginie młoda dziewczyna (w bardzo krwawy i nietypowy sposób) a pewien naukowiec znika bez śladu, Avery postanawia zachować się jak dziennikarz śledczy. Odkrywa, że w ciągu ośmiu ostatnich miesięcy w Cypress Springs doszło do zbyt wielu tajemniczych zniknięć i wypadków śmiertelnych. Dziennikarka otrzymuje też anonimowe telefony z pogróżkami a siostra zaginionego naukowca - Gwen, która podjęła współpracę z Avery, dostaje ostrzeżenie. Czy za zagadkowymi wydarzeniami stoi, podobnie jak w latach osiemdziesiątych, Grupa Siedmiu? Czy Avery potwierdzi, że zgon jej ojca nie był samobójstwem? Jak wielu mieszkańców "musi" jeszcze zginąć? Czy na pewno każdemu z dawnych przyjaciół można zaufać? "W milczeniu" to świetny thriller, który nie dość, że trzyma w napięciu, to jeszcze funduje liczne atrakcje: nowe zgony, zwroty akcji, odkrywanie tajemnic z przeszłości, które mają znamienny wpływ na teraźniejszość i szokują nie tylko bohaterów. Nie wiem czy ktokolwiek odgadł jaką niespodziankę przygotowała autorka na finał powieści... Erica Spindler doskonale pokazała jak wygląda życie w małych miejscowościach, gdzie nie zawsze plusem jest to, że wszyscy się znają i korzystają nawzajem z przysług. Czasem mogą mieć one zgubne skutki. Podobnie jak milczenie. Książka udowadnia również, że nie należy osądzać ludzi po ich zachowaniu, bowiem udawać jest bardzo łatwo i w ostatecznym rozrachunku może się okazać, że wróg okaże się przyjacielem a przyjaciel wrogiem. Słuchajmy głosu serca... To wprost niesamowite jak szybko czytało mi się niniejszą książkę, na pewno ze względu na prosty język, dobre dialogi i świetny pomysł na fabułę. Kolejne zdarzenia i fakty odkrywane przez Avery, dostarczały mi takiej dawki emocji, że nie mogłabym skupić się na czymś innym niż poznawanie dalszej części historii. Nutki pikanterii dodaje fabule fakt, że o względy bohaterki - podobnie jak w czasach ich młodości - starają się bracia bliźniacy: Matt i Hunter. Pierwszy jest stróżem prawa, jak ojciec, drugi zaś kiedyś był dobrym prawnikiem, ale obecnie stara się odbić od dna pisząc powieść. Któremu z nich uwierzy Avery? Czy fakty zawsze mówią same za siebie? Czy Gwen uda się przekonać Avery do swoich teorii? Czy będą szybsze niż grożące im niebezpieczeństwo? Co odkryje Avery w sprawie sprzed piętnastu lat? Uwierzcie, tą historię musicie przeczytać!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Avery Chauvin przed wielu laty wyrwała się z Cypress Springs, swego rodzinnego miasteczka, by spełnić swe marzenia o studiach dziennikarskich. Teraz, zmuszona przez okoliczności, powraca, by stawić czoła przerażającej świadomości, iż jej własny ojciec, powszechnie szanowany człowiek, ceniony i lubiany lekarz, popełnił samobójstwo. Nie potrafiąc się z tym pogodzić, Avery zaczyna szukać odpowiedzi na pytania dotyczące jego śmierci, które nie dają jej spokoju. Dlaczego ktoś, dla kogo życie ludzkie było największą wartością, postanowił się zabić? Czemu nie zostawił listu, jakichś słów pożegnania? Dlaczego wybrał tak bolesną śmierć? W trakcie poszukiwań znajduje stare wycinki z gazet dotyczące morderstwa sprzed piętnastu lat. Ofiarą była nijaka Sallie Waguespack. Sprawa dawno została wyjaśniona i zamknięta. Dlaczego więc jej ojciec przez te wszystkie lata przechowywał informacje na ten temat? W międzyczasie w Cypress Springs zjawia się Gwen Lancaster, która szuka mordercy swego brata. Oficjalny raport ze sprawy brzmi: zaginięcie, jednak Gwen jest przekonana, że ktoś zabił Toma. Tylko dlaczego? I kto to mógł zrobić? Kiedy znalezione zostają zwłoki brutalnie zamordowanej młodej kobiety, przeszłość zderza się z teraźniejszością. Avery zaczyna podejrzewać, że być może jej ojciec wcale nie popełnił samobójstwa. Mógł zostać zamordowany. Idąc za tropem Avery natrafia na ślad Siedmiu. Tylko czy mają oni jakikolwiek związek ze sprawą? Mając za sobą cztery inne powieści Erici Spindler, po rozpoczęciu lektury "W milczeniu" uderzyło mnie jej podobieństwo do "Wyścigu ze śmiercią". Zarówno tam, jak i tutaj, główna bohaterka otrzymuje zagadkowy telefon od bliskiej osoby, by następnie rzucić wszystko i przybyć na miejsce w celu wyjaśnienia sprawy. Co prawda w tamtym wypadku chodziło o zaginięcie, a tutaj o samobójstwo, jednakże ta zbieżność od razu zwróciła moją uwagę. cd: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-w-milczeniu-erica-spindler/
Link do opinii
się już trzecie wydanie tej pozycji. Już na wstępie przyznam się do czegoś: mianowicie mam słabość do kryminałów skandynawskich i do książek, których akcja toczy się na południu Stanów Zjednoczonych. Nie wiem dlaczego, ale emanują one jakimś niezwykłym klimatem. Takim sielskim, spokojnym, wręcz cukierkowym - takim, jakim chciała widzieć swoje rodzinne miasteczko Avery, bohaterka powieści W Milczeniu. Lub energicznym, dynamicznym, pełnym muzyki i radości, jak ulice Nowego Orleanu w czasie Mardi Gras. Nieważne, co w sobie mają te książki, ale dzięki temu dobrze mi się je czyta. I przez to lubię powieści Eriki Spindler, Heather Graham czy Lisy Jackson. Powieść W Milczeniu jest zgrabną kompozycją wątków sensacyjnych i romantycznych, jednak sprawiedliwie trzeba przyznać, że tych drugich jest naprawdę niewiele. Akcja skupia się przede wszystkim na kryminalnych zagadkach, których w książce nie brakuje. Z chwilą, kiedy Avery przyjeżdża do Cypress Springs jest ich już dość wiele, leżą pogrzebane gdzieś głęboko, spowite zmową milczenia. Na tym jednak autorka nie poprzestaje, serwując czytelnikom kolejną porcję dramatycznych wydarzeń. Za ich sprawą obraz prowincjonalnej mieściny rozmywa się nie tylko w oczach głównej bohaterki, ale także i naszych. Książka charakteryzuje się lekkim i przystępnym językiem, dzięki czemu bardzo szybko się ją czyta. Nie przytłacza opisami, te nieliczne starają się przybliżyć atmosferę małego amerykańskiego miasteczka i udaje się im to całkiem dobrze. Akcja jest płynna i dynamiczna, choć momentami efekt psują refleksje głównej bohaterki. W opowieści nie brakuje zagadek i zaskakujących zdarzeń, jednak całość jest raczej przewidywalna, co może nieco rzutować na satysfakcję z lektury. Z pewnością ta pozycja powinna spodobać się miłośnikom nieskomplikowanych thrillerów, gdyż brak tutaj pobocznych wątków czy odniesień historycznych - Erica Spindler tworzy proste i konkretne powieści, skupia się na jednym wątku i tym torem prowadzi swoją opowieść. Wychodzi jej to całkiem dobrze i myślę, że zwolenniczki kobiecej strony thrillera mogą być zadowolone.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2015-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Avery Chauvin, po otrzymaniu wstrząsającej wiadomości o śmierci ojca, przyjeżdża do rodzinnego miasteczka Cypress Springs w Luizjanie. Śmierć ojca, uważana za samobójczą, jest niesamowitym ciosem dla młodej kobiety. Przed rokiem zmarła jej matka i podobno ojciec nie mógł się pogodzić z jej odejściem i życiem w samotności. Avery jest reporterką Washington Post i jej dziennikarski nos podpowiada, że ojciec nie mógł targnąć się na swoje życie. Porządkując dom, znajduje pudełko pełne wycinków prasowych dotyczących brutalnego morderstwa sprzed piętnastu lat. Ofiarą była dwudziestodwuletnia kobieta, Sallie Waguespack. Po co ojciec trzymał przez wszystkie lata te wycinki? Teraz, po latach, historia, a raczej koszmar, się powtarza. Ktoś bardzo brutalnie odebrał życie kolejnej młodej kobiecie. Z Avery kontaktuje się Gwen Lancaster i zwierza się ze swoich wątpliwości. Okazuje się, że niedawno zaginął tutaj jej brat, który badał pozaprawne formy zaprowadzania ładu w małych miasteczkach. Najpewniej stał się niewygodny i zaginął. Wcześniej jednak dotarł do informacji na temat grupy Siedmiu, działającej poza prawem. Siedmiu sami wymierzają sprawiedliwość, ferują wyroki, kontrolują mieszkańców, szpiegują i karzą tych, których sposób życia odbiega od normy. Cypress robi wrażenie malowniczego, ale sennego miasteczka, w którym czas się zatrzymał. Sielską atmosferę zakłócają jednak tajemnicze zniknięcia, wypadki śmiertelne (postrzały na polowaniach, kraksy samochodowe, utonięcia). Przypadki te przybrały na sile w ciągu minionego roku. Avery i Gwen dochodzą do wniosku, że nie jest to normalne. Avery jest coraz bardziej przekonana, że ktoś pomógł jej ojcu w rzekomym samobójstwie. Kobieta zaczyna odbierać bardzo niepokojące telefony. I zaczynają ginąć kolejne osoby. Po latach ożywają dawne sympatie. Ale to było przecież tak dawno temu. Jednak bliźniacy Matt i Hunter Stevensonowie nadal zabiegają o jej względy. Pojawia się wątpliwość, czy wybrać ułożonego stróża prawa, czy też lekkoducha, wyklętego przez rodzinę. Szczęście jest jak ocean: odpływy i przypływy, wieczna zmienność losu. Bardzo dobry thriller. Od początku do końca trzymający w napięciu. Nic nie jest takie, jakim się wydaje. Odnosi się wrażenie, że wszyscy są podejrzani... Więcej na - http://monweg.blog.onet.pl/2015/01/31/dzialajac-poza-prawem-w-milczeniu/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2015-01-30, Przeczytałam,

Marzymy i tęsknimy za sielankowym miejscem gdzie życie jest proste i spokojne, żadne gwałtowne zmiany nie zachodzą, sąsiedzi są nam znani i przyjaźni. Po prostu raj, taki zwyczajny, przewidywalny, w jakim kłopoty pozostają daleko i nic złego nie może się wydarzyć. Domy jak z dawnych pocztówek, poczciwi ludzie, żadnych trosk na horyzoncie ... Co zrobicie by ten obrazek wciąż był aktualny?

Cypress Springs nie jest stworzoną w photoshopie reklamą idyllicznego miasteczka na południu Stanów Zjednoczonych. Mieszkanki nie noszą krynolin, a panowie fraków, ale i tak atmosfera jest nie do końca dzisiejsza, raczej bliżej jej do czasów z lat pięćdziesiątych niż do współczesności. Przynajmniej takie wrażenie odnosi Avery, chociaż wychowała się w tym miejscu nie czuła do niego takiego sentymentu jak inni jej znajomi. Powrót po latach jest trudny, przede wszystkim z powodu nagłej śmierci ojca, jedynej osoby, która wiązała kobietę jeszcze z Cypress, a przynajmniej tak ona sądzi. Avery Chauvin osiągnęła wiele, ma na koncie pasmo sukcesów w swej pracy, jest znaną i cenioną dziennikarką w ogólnokrajowej gazecie, lecz wciąż tkwi w niej pewna zadra. Może czas na rachunek zysków oraz strat i obranie nowego kierunku? Rozmyślania nad przyszłością splatają się z rozważeniami nad śmiercią ojca, pomimo, iż wszystko wydaje się wyjaśnione, wciąż jest trudne do przyjęcia przez jego córkę. Jeżeli nie było to samobójstwo, to kto ośmieliłby się zabić szanowanego członka społeczności Cypress Springs? Jedyne morderstwo miało miejsce szmat czasu temu i sprawcy zostali szybko wykryci, od tego momentu nikt nie zakłócił spokoju mieszkańców. Dlaczego więc Phillip Chauvin gromadził stare wycinki prasowe o tej zbrodni? Może trzeba z boku spojrzeć na idylliczny obraz miasteczka i odsunąć na bok własne uczucia? Przecież to niemożliwe by morderca pochodził z miasteczka, zresztą miejscowy szeryf dba o to by obywatele mogli zawsze  i wszędzie czuć się bezpiecznie, ale czy to nie iluzja? Avery musi skonfrontować swoje wspomnienia z doświadczeniami i stawić czoła brutalnej prawdzie ...

Przeszłość powraca z pytaniami, na które nikt nie chce odpowiedzieć, dawna zbrodnia nie jest ostatnią i zamkniętym rozdziałem, a kolejne zabójstwo wydaje się pasować do niego. Przysłowiowe "trupy w szafie" okazują się aż nazbyt prawdziwe, a ich ilość może być większa niż ktokolwiek przypuszcza. Czy mit Cypress Springs przetrwa burzę, jaką wywołały pytanie Avery? Nawet ona sama nie chce wierzyć w to, co zaczyna ukazywać się pod sielankowym portretem południowego miasteczka. Oaza spokoju, tradycji i miłych sąsiadów ma chyba o wiele ciemniejszą stronę, każdy kto narusza zasady powinien uważać ... Avery Chauvin wyjechała przed laty, teraz nie do końca jest jedną ze "swoich", jej prywatne dochodzenie wydaje się być nie na rękę niektórym mieszkańcom, chociaż może to jedynie paranoiczne urojenia dziennikarki i mieszkanki wielkiego miasta, wietrzącej wszędzie sensację?

Małe spokojne miejscowości często bywają tłem kryminalnych historii, ich sielankowość wydaje się podejrzana. "W milczeniu" już od pierwszych stron wyczuwalna jest atmosfera tajemnicy i to ze zbrodnią w tle, a autorka wzmacnia te odczucia z każdą kolejną stroną. Sielankowość skonfrontowana jest ze zbrodnią i poczuciem wyobcowania, bohaterowie skrywają sekrety, które rzucają na nich cień. Kto jest tym dobrym, kto tym złym? Co czai się za zadbanymi fasadami domków jak ze starcy pocztówek? Kim są w rzeczywistości dobrotliwi sąsiedzi oraz przyszywane ciocie i wujkowie? Czy wspomnienia są iluzją, a przeszłość była całkowicie inna? Erica Spindler nie zadaje tych pytań wprost, to postacie z jej książki muszą się z nimi zmierzyć i odpowiedzieć sobie na nie jednocześnie prowadząc dochodzenie wśród ludzi, jakim się bezgranicznie, jeszcze nie tak dawno, ufało. Wiara w iluzję ma swoją cenę, niektórzy zapłacą najwyższą, inni będą musieli żyć dalej ze świadomością tego co było ich udziałem .... "W milczeniu" to kryminał warty przeczytania, a w trakcie lektury można pokusić się o własne śledztwo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2015-01-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku,
Wśród niewielu pisarzy, po których książki sięgam w ciemno, jest Erica Spindler - amerykańska autorka powieści z gatunku thrillera romantycznego. Dlatego kiedy w moje ręce wpadła książka ''W milczeniu'', nie wahałam się ani chwili, by po nią sięgnąć. Czy jestem usatysfakcjonowana? Najpierw kilka słów o samej fabule. Avery Chauvin pochodzi z małego miasteczka Cypress Springs w Luizjanie, lecz od kilkunastu lat pracuje jako dziennikarka w poczytnym czasopiśmie w Waszyngtonie, i jak na razie nie myśli o powrocie w rodzinne strony. Ale pewnego dnia sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec, szanowany lekarz-popełnił samobójstwo przez samospalenie. Zrozpaczona nie może uwierzyć w to, co się stało. W zaistniałej sytuacji wraca do domu, żeby znaleźć odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania. Przeszukując rzeczy osobiste taty, przypadkiem trafia na pudełko z artykułami prasowymi sprzed piętnastu lat opisujące brutalne morderstwo młodej dziewczyny. Dlaczego ojciec gromadził te wycinki? Tymczasem w miasteczku dochodzi do kilku tajemniczych samobójstw, zaginięć i morderstw. Avery zaczyna podejrzewać, że ktoś pomógł jej ojcu targnąć się na własne życie. Czy to zwykłe urojenia czy uzasadnione obawy? ''W milczeniu'' to drugie wydanie książki w zmienionej szacie graficznej. Cała reszta pozostała bez zmian. Fabuła sama w sobie nie jest jakaś oryginalna i zaskakująca, mimo tego śledzi się ją z niesłabnącym zainteresowaniem. Akcja toczy się w Cypress Springs, w zacnym, bogobojnym, wzorcowym miasteczku. ''U nas czci się Boga i szanuje rodziny. Jesteśmy tradycjonalistami, trochę anachronicznymi w dzisiejszym świecie''. To jednak tylko gra pozorów. Pod maską fałszywej moralności szerzy się potworne ZŁO, które fanatycznie wierzy w słuszność swojej sprawy. Gotowi są oddać za nią życie. Dla nich cel uświęca środki. Każde działanie jest usprawiedliwione. Nie cofną się przed niczym, jeśli tylko mogą wyplenić to, co w ich oczach uchodzi za niewłaściwe. Niczego nieświadoma Avery trafia w samo centrum knowań i spisów, które mogą zagrozić jej życiu. Czy uda jej się z tego wyplątać? Autorce udało się stworzyć całkiem przemyślaną intrygę kryminalną. Bawi się z nami w kotka i myszkę, błyskotliwie podrzuca fałszywe tropy, puszcza zasłony dymne. Mimo to dosyć szybko domyśliłam się, kto jest mordercą, ale to mi nie przeszkadzało, by obserwować dalszy przebieg wydarzeń. Jak daleko można się posunąć w dbaniu o "bezpieczeństwo? Czy można samemu decydować o czyjejś śmierci? Bystra, wnikliwa dziennikarka próbuje znaleźć odpowiedź na te pytania. Zaczyna grzebać w przeszłości, przez co naraża się na odwet tych, dla których to wielki temat tabu. Pomocy i wsparcia udziela jej Mark, policjant, zarazem były chłopak oraz Hunter, jego brat, niegdyś wzięty prawnik, który stoczył się na dno. Obaj panowie nie przepadają za sobą i ponownie rywalizują o względy Avery. To dodatkowo pogłębia nadchodzące problemy. Styl pani Spindler jest lekki i łatwy w odbiorze, nie ma zbędnych opisów. Dialogi, w większości przypadków, brzmią naturalnie i całkiem nieźle współgrają z niepokojącą atmosferą. Napięcie stopniowane w małych dawkach daje upust w finałowej fazie. Gdzieniegdzie, wpleciono w tekst narrację z punktu widzenia mordercy, która wprowadza nutkę grozy i szaleństwa. Akcja cały czas wartko mknie naprzód, a tajemnica goni tajemnicę. Główni bohaterowie są wyraziści, charakterystyczni, zapadający w pamięć, choć momentami trochę schematyczni. Przyznam szczerze, że postać dziennikarki nieco mnie irytowała. Drażniło mnie jej niezdecydowanie i dziecięca ufność. Nie bacząc na wady i sekrety swoich znajomych, ślepo wierzyła w każde ich słowo i zapewnienia., przez co była w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Zakończenie powieści było właściwie oczywiste, ale i tak kilka rzeczy mnie zaskoczyło. W ogólnym rozrachunku wypada zupełnie przyzwoicie, aczkolwiek wiem na pewno, że ta pozycja nie jest szczytem możliwości twórczych pani Ericy. Reasumując. Dobra lektura, obowiązkowa dla fanów gatunku. Zbrodnie, zagadki, sekta, ferujące wyroki, plus cała masa podejrzanych, to zaledwie przedsmak tego, co Was czeka. Ja z mojej strony serdecznie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sebastian34
Sebastian34
Przeczytane:2019-09-17, Ocena: 5, Przeczytałem,

Już przeczytałem kilka książek tejże autorki, i jestem pod warażeniem, bo znowu się nie zawiodłem. Naprawdę warto przeczytać powieść Eric'i Splindler "W milczeniu", bo to naprawdę bardzo dobry kryminał. To tyle.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Margarita1980
Margarita1980
Przeczytane:2016-04-24, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2016, Mam,
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2014-11-10, Ocena: 5, Przeczytałam, z_Przeczytałam przed 2013,
Inne książki autora
Krwawe wino
Erica Spindler0
Okładka ksiązki - Krwawe wino

W głowie Alexandry Clarkson pojawiają się przerażające wizje i krwawe sceny. Dziewczyna usiłuje znaleźć racjonalne wytłumaczenie. A może to umysł płata...

Morderca bierze wszystko
Erica Spindler0
Okładka ksiązki - Morderca bierze wszystko

Była policjantka Stacy Killian miała nadzieję, że nowe miasto oraz studia pozwolą jej zapomnieć o horrorach, z jakimi miała do czynienia w dawnej pracy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy