Ćwiczenie aparatu mowy z sympatyczną muchą Fefe
Świetny pomysł i doskonałe wykonanie! Książeczka Z muchą na luzie ćwiczymy buzie, czyli zabawy logopedyczne dla dzieci jest z rodzaju tych niebanalnych, zasługujących na uwagę już chociażby ze względu na samą jakość wydania. To zaproszenie do zabawy, której celem jest poprawa sprawności aparatu artykulacyjnego dziecka poprzez wykonywanie przydatnych ćwiczeń logopedycznych. Chodzi zatem o dążenie do jak najbardziej poważnego celu poprzez czynność dużo mniej poważną - poprzez zabawę. Zabawę związaną ze śmiesznymi historyjkami o sympatycznej i rezolutnej muszce Fefe, która jest główną bohaterką omawianej książki.
Większość rodziców wie, że małe dzieci lubią się uczyć. Przeważnie jednak nie lubią siedzieć nad książkami i „wkuwać”. Wolą uczyć się "przy okazji", mimochodem. Wolą uczyć się w trakcie intrygującej zabawy, która klasycznej nauki nie przypomina. Tę właśnie metodę wykorzystała Marta Galewska-Kustra, autorka książki Z muchą na luzie ćwiczymy buzie. Nie ma tu rozbudowanej teorii, są krótkie, zabawne historyjki i związane z nimi proste zadania do wykonania. Proste, acz poprzez systematyczne wykonywanie prowadzące do osiągnięcia konkretnego celu.
Dziecko znajdzie w książeczce zrozumiały dla niego tekst, pełne ciepłego humoru kolorowe ilustracje, ciekawą i nowoczesną, atrakcyjną formę połączenia słów i obrazków. Dorośli znajdą krótkie, zrozumiałe dla każdego określenie celu danego ćwiczenia. W przypadku ćwiczeń logopedycznych rola samodzielnej pracy w domu jest nieoceniona. Specjalista ma za zadanie pomagać i ukierunkowywać, jednak bez systematycznej pracy dziecka nie należy się spodziewać pozytywnych efektów tych wysiłków. Coś o tym wiem jako, że sami doświadczyliśmy niewielkich problemów z wymową u naszego dziecka. Ćwiczeniami zaproponowanymi przez logopedę udało się je całkowicie usunąć. Korzystaliśmy z kilku przydatnych książek, ale nie były one tak ciekawie, estetycznie wydane i kolorowe jak Z muchą na luzie ćwiczymy buzie. Ta książka jednak nie tyle ma służyć pracy nad ściśle określonymi wadami, co pomóc w prawidłowym rozwoju aparatu mowy. Swoistym efektem ubocznym może być uczenie dziecka miłości do książek, do czytania, do odczuwania przyjemności z ciekawej lektury oraz kształcenie jej wrażliwości estetycznej. W końcu lektura tej książki nieść może przyjemność płynącą ze wspólnego spędzania czasu i rozmawiania ze sobą. To dla dziecka równie ważne jak zdobywanie wiedzy. Pomaga mu również szybciej i lepiej opanować podstawowe narzędzie porozumiewania się, jakim jest język, wzmacnia wzajemne więzy i pozytywnie wpływa na kształtowanie jego osobowości.
To już druga po Wierszykach ćwiczących języki książka z serii Uczę się mówić, wymawiać, opowiadać. To pozycja niezbędna dla rodziców dbających o prawidłowy rozwój swoich pociech.
Poznajcie Pucia i jego bliskich! Ten sympatyczny maluch jest ulubionym towarzyszem dzieci w stawianiu pierwszych kroków w nauce mowy. Piąta część przygód...
Pucio i Misia z radością rozpoczynają dzień. Witają się ze słońcem, dostrzeżoną za oknem wiewiórką, a nawet samochodami na ulicy. Potem myją zęby, ubierają...