Recenzja książki: Z całego serca
Recenzuje: Patryk Obarski
Książki dla młodzieży z reguły wpisują się w typowe schematy i pomimo starań autorów, coraz rzadziej zaskakują czytelników. W czerwcu nakładem Wydawnictwa Szósty Zmysł ukazała się powieść Z całego serca autorstwa R.S. Grey, która wyłamuje się z tych utartych wzorców.
Z całego serca przedstawia historię Abby – z pozoru nastolatki takiej jak wszystkie. Z pozoru, bowiem Abby przez ostatnie lata liceum zamiast cieszyć się młodością, zamartwiała się, leżąc w szpitalnych salach i czekając na przeszczep.
Jednak się udało, a jej serce – nowe serce – zabiło w piersi, dając szansę na całkiem nowe życie. Normalne, takie, jakim być powinno. Abby zawsze będzie wdzięczna rodzinie dawcy, którego serce otrzymała.
Dziewczyna, która dostała nowe życie, ma jednak pewien plan, który pragnie zrealizować w sekrecie. I z tego właśnie powodu udaje się do… zakładu pogrzebowego, gdzie wybiera odpowiednią urnę. W tym smutnym miejscu spotyka osobę, która swoją energią i radością wręcz gorszy. Spotyka Becka.
Starszy student o pięknych kasztanowych lokach zawróci w głowie dziewczynie. I sprawi, że zacznie ona inaczej patrzeć na świat. Dowcipny mężczyzna szybko staje się centralnym punktem w życiu Abby, która wciąż planuje zrealizować swój plan. Pragnie wyruszyć w podróż. Niespodziewanie przyłącza się do niej Beckham. A tego nie planowała.
Nie planowała, że realizując zadanie pozbywania się przeszłości, rozpocznie nowy etap w swoim młodym życiu. I że w dwa tygodnie uda jej się nadrobić to wszystko, co straciła przez chorobę – złamie przepisy w parku rozrywki, będzie śpiewać karaoke bez podkładu w wiejskim barze i straci dziewictwo z największym przystojniakiem na ziemi. Abby dowie się także, czym jest zakochanie. I gdy zakochuje się w Becku, to tak, jak przystało na nastolatkę – szalenie i bez wytchnienia. Jednak czy ich uczucie będzie na tyle silne, by przetrwać kolejne życiowe zawirowania?
Miłość odbiera rozum – to stwierdzenie najlepiej podsumowuje powieść R. S. Grey. Z całego serca opisuje romans pomiędzy dwojgiem młodych dorosłych. To historia nastolatki z problemami życiowymi, która poznaje chłopaka marzeń. To także opowieść o tym, jak ważne, znamienne może stać się z pozoru przypadkowe uczucie. W ujęciu R.S. Grey opowieść ta okazuje się nie tylko wiarygodna, ale również – naprawdę interesująca.
Na rynku romansów young adult jest naprawdę sporo, Z całego serca jednak potrafi zaintrygować, wyróżniając się pośród nich – a to za sprawą kilku czynników. Przede wszystkim: dowcipnego języka, jakim posługuje się narratorka. Jej opowieść pozbawiona jest zadęcia, okazuje się naprawdę lekka, żartobliwa. Momentami jest trochę sztubacko (w końcu mamy do czynienia z naprawdę młodymi dorosłymi), jednak nadal interesująco.
Pomimo poruszanego problemu transplantacji i kruchości ludzkiego życia, R.S. Grey nie popada w powszechną ostatnio manierę związaną z tworzeniem przesadnie ckliwych historii, nastoletnich „wyciskaczy łez", stworzonych na wzór powieści Johna Greena. Zamiast tego stawia na jasny przekaz: czerpcie z życia i kochajcie innych.
Bo jeśli czytelnicy czegoś mają się dzięki tej powieści nauczyć, to właśnie podążania za głosem serca i odkrycia znaczenia sentencji Horacego: carpe diem. Szalona przygoda, w jaką pakują się Abby i Beck, stanowi pretekst do rozważenia kwestii związanych z tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne. Czy należy bez końca rozpamiętywać przeszłość, czy może korzystać z tego, co dzieje się tu i teraz?
Główna bohaterka jest dziewiętnastolatką, a jej chłopak – dwudziestokilkuletnim studentem. Jak można się łatwo domyślić, młodzi ludzie szybko stają się kochankami. Zwracają jednak w powieści uwagę nie odważne sceny seksu, a otwarte mówienie o nim. Dlatego właśnie Z całego serca zaklasyfikujemy raczej jako romans czy też powieść new adult niż młodzieżówkę kierowaną do czternastolatek.
I chociaż świat powieściowy jest odrobinę przesłodzony, to czy nie tego właśnie oczekujemy po podobnych książkach? Czasem potrzeba nam po prostu wytchnienia, chwili oddechu przy spójnej, ciekawie skonstruowanej historii. Powieść R.S. Grey gwarantuje właśnie przyjemną opowieść o miłości, którą czyta się z przyjemnością.
