Recenzja książki: Tożsamość

Recenzuje: Danuta Awolusi

Agent FBI Tom Vesuvio powraca! Po Przesyłce Robert Wysokiński prezentuje drugi tom, czyli Tożsamość. Tym razem bohater będzie miał do rozwiązania wyjątkowo mroczną zagadkę. Czy uda mu się wygrać to nierówne starcie? I kto jest katem, a kto ofiarą?

W USA ma miejsce fala morderstw. Giną całe rodziny, nawet dzieci. Dochodzi także do uprowadzenia kilku kobiet. Czy te dwie sprawy mają ze sobą jakiś związek? Czy za okrutne morderstwa i porwania odpowiada jedna osoba?

Wysokiński z przyjemnością czerpie z klasyki gatunku. Mieszanka kryminału i thrillera wciąga już od pierwszych stron. Poznajemy więc zarówno agenta Toma, jak i porwane dziewczyny. Każda ma swoją unikalną historię, choć później okaże się, że łączy je coś bardzo ważnego. Coś, co psychopatyczny morderca przebiegle wykorzystuje. No właśnie! Na tym opiera się cała gra. Do czego może posunąć się człowiek w obliczu zagrożenia? Czy każdy może stać się oprawcą? Te niepokojące pytania powinien zadać sobie czytelnik.

Tożsamość to opowieść o niebezpiecznej, podwójnej grze. Morderca bawi się z wymiarem sprawiedliwości, ale też ze swoimi ofiarami. Zdaje się przewidywać ludzkie reakcje, zna się na mechanizmach, jakimi mogą posługiwać się uprowadzone kobiety. I jednocześnie jest bezwzględny.

Wysokiński w dosyć krótkiej formie naprawdę sprawnie operuje akcją. A to nie takie łatwe, bo wątków jest sporo i każdy jest dosyć angażujący. Autor okazuje się być również mistrzem, jeśli chodzi o intrygę. To, jaki los czeka uprowadzone kobiety, jest naprawdę szokujące! I chyba nie sposób zbyt wcześnie domyślić się motywacji, jakimi kierował się morderca. Gdy wszystkie karty zostają już odsłonięte, rodzi się pytanie: czy istnieje granica nie do przekroczenia? I czy warto chronić własne życie za wszelką cenę?

Miłośnicy wartkiej akcji, zagadek i mrocznych klimatów powinni koniecznie sięgnąć po Tożsamość. To świetna powieść gatunkowa, która dzięki nieszablonowej intrydze i ciekawym wątkom zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Czyta się z zapartym tchem!