Recenzja książki: Ten głód

Recenzuje: truskawka2

Dorothy Daniels jest ludzką wersją modliszki. Zabijała swoich kochanków. Patrzenie, jak umierają, traktowała jako rzecz równie intymną, co seks i jedzenie, na punkcie którego ma obsesję. Jest psychopatką i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Jak sama mówi, urodziła się z pustką w miejscu, gdzie powinna być dusza. Wydaje się być dumna z tego. Niestety dla siebie, wpadła i siedzi w więzieniu. Wspomina zarówno swoich kochanków, jak i wspólne oraz samotne uczty. Jak wspomniałam, ma bowiem obsesję na punkcie jedzenia (pracowała zresztą dla gazety jako krytyczka kulinarna). Jej opowieść jest fascynująca i przerażająca – włos na głowie nie zjeży się tylko wyjątkowo odpornym lub... całkowicie łysym. Seks i jedzenie łączą się nieraz w zaskakujący sposób. Dorothy wspomina bowiem smak i zapach skóry swoich kochanków. Czasem wrażenie jest przyjemne (pan o skórze pachnącej i smakującej jak czekolada), czasem – mniej (przypadkowy kochanek, którego moszna pachnie grzybami! – sam opis sprawia, że czuje się mdłości).

Ten głód, jak wspomniałam, jest jednocześnie przerażającą i fascynujacą lekturą. Trudno się oderwać. Stanowi też test odporności żołądka. Fragmenty smakowite przeplatają się bowiem z wyjątkowo niesmacznymi.

dr Kalina Beluch

Tagi: Proza literacka

Kup książkę Ten głód

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Ten głód
Książka
Ten głód
Chelsea G. Summers
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy