Szefowa wszystkich szefów to autentycznie zabawna powieść, grająca z konwencją komedii sensacyjnej.
Marek zajmuje się sprzedawaniem… szczoteczek do zębów. Ekologicznych – ale tylko w połowie (po szczegóły odsyłam do książki). Marzy, że będzie kimś wielkim, a tymczasem jest tylko maleńkim trybikiem w niewielkiej polskiej firmie, która niegdyś przodowała na rynku, teraz zaś stara się dogonić konkurencję. Nie dla niego wspaniałe samochody, piękne kobiety i wielkie pieniądze. Nie dla niego – do czasu! Do czasu, gdy pokaże światu cały swój potencjał. Gdy stanie się szefem. Szefem wszystkich szefów, ojcem chrzestnym włoskiej mafii. I cóż z tego, że wszyscy jej członkowie są Polakami?
Aleksandra Tyl już po raz drugi sięga po konwencję „komedii anty-". W przypadku Zgodnego małżeństwa była to komedia antyromantyczna, Szefowa wszystkich szefów zaś to – jak deklaruje pisarka – komedia antysensacyjna. Popularna autorka książek obyczajowych serwuje czytelnikom idealną książkę na lato – lekką, łatwą w odbiorze, przyjemną, choć pod warstwą poczucia humoru przemycającą nieco prawdy o współczesnym świecie.
Aleksandra Tyl ukazuje niewesołą w sumie rzeczywistość wielu firm, w których większość pracowników nie ma szans na samorealizację czy awans, a godne zarobki wydają się niemożliwe do osiągnięcia. Wielkie pieniądze mają szansę zarobić tylko ci, którzy już pieniądze mają. Prezesi mnożą swoje fortuny, nie mając pojęcia, co tak naprawdę dzieje się w ich firmach, przeciętni ludzie zaś muszą zadowolić się średnią krajową, wykonując powtarzalne do bólu obowiązki, nie dające za grosz satysfakcji ani poczucia sprawczości.
Wnioski te mogłyby stanowić materiał na powieść społecznie zaangażowaną, która – miast rozbawić – mogłaby jedynie czytelników dobić. Aleksandra Tyl jednak pisze z dużym dystansem. Jej powieść to komedia charakterów (Marek bowiem nadaje się na szefa mafii w takim samym stopniu, jak jego współpracownicy na gangsterów), ale jest w niej i sporo ironii, a także humoru sytuacyjnego. Mamy tu elementy surrealistyczne, sceny żywcem wzięte z komedii pomyłek, żarty słowne, sceny groteskowe. Na dodatek wszystko to nie przeszkadza w budowaniu napięcia, dzięki czemu niewielka jest szansa, że czytelnik odłoży książkę przed ukończeniem lektury.
Szefowa wszystkich szefów wydaje się książką pozwalającą przede wszystkim odetchnąć i oderwać się od rzeczywistości. Wydawać by się mogło, że nie ma szans, by opisane w niej wydarzenia miały miejsce w otaczającym nas świecie. Wbrew jednak pozorom, machinacje, które stosują świeżo upieczeni mafiozi, nie są tak mało prawdopodobne. Aleksandra Tyl w krzywym zwierciadle ukazuje mechanizmy, którymi posłużyć by się mogli również gangsterzy z prawdziwego zdarzenia. Pokazuje też świat celebrytów, mediów, biznesu i polityki. Autorka – psycholożka – obśmiewa także w swojej książce mechanizmy opisywane w wielu poradnikach samorozwoju. Również dzięki temu lektura jej książki przynosi tak dużo satysfakcji.
Po dwudziestu latach małżeństwa Joanna i Jacek rozumieją się niemal bez słów. Bo i wielu słów nie potrzeba, gdy brakuje tematów do rozmów. Trochę brakuje...
Na głowę Izabeli, młodej, samotnej dziennikarki spadają kolejne problemy. Zawierucha w pracy, nagły wyjazd jedynej przyjaciółki, kłopoty finansowe –...