Raz na cztery lata, na przełomie czerwca i lipca wśród samców (oraz nielicznych samic) homo sapiens zaobserwować możemy nietypowe dla tego gatunku zachowania. Naukowcy przeprowadzający badania nad tym faktem zaobserwowali szereg specyficznych reakcji: gwałtowne obniżenie wydajności pracy, zmiany w diecie polegające na spożywaniu dużych ilości chipsów, orzeszków i piwa, fascynacja kolorami białym i czerwonym (poza Polską jej obiektem stają się inne zestawy barw), zmniejszenie zainteresowania seksualnością itp. Cóż takiego się dzieje? Rusza mundial! Mistrzostwa świata w piłce nożnej stały się w XXI największą (obok letnich igrzysk olimpijskich) globalną imprezą sportową. To wielkie święto piłkarskie jest jednak również ogromnym przedsięwzięciem ekonomicznym, a także wydarzeniem kulturowym. Właśnie na ten ostatni aspekt zwraca uwagę Albert Jawłowski w swojej książce Święty ład. Rytuał i mit mundialu, wydanej w patronowanej przez profesora Godzica serii „Popkultura i media”. Zwyczajowo teksty poświęcone wydarzeniom sportowym bazują na opisywaniu historii, relacjonowaniu faktów, bądź też przytaczaniu szeregu opowiastek i anegdotek. Jawłowski analizuje jednak zorganizowane w 2002 roku w Korei i Japonii mistrzostwa świata w sposób naukowy, od strony socjologii, czy antropologii. Autor Świętego ładu wykorzystuje do tego przede wszystkim kategorię „rytuału” Richarda Schechnera rozumianego jako: „ustrukturyzowane zdarzenie o symbolicznym naddatku znaczeniowym i transgresyjnym, performatywnym charakterze”, a także koncepcję widowisk autorstwa Victora Turnera. W dalszych częściach jego pracy znajdujemy również odwołania do koncepcji „gier i zabaw” Rogera Cailloisa, a także poglądu Johana Huizingi na te kwestie. Jak zauważa w przedmowie Mariusz Czubaj przy tych rozważaniach ciągle aktualne są również „Mitologie” Rolanda Barthesa. Czubaj charakteryzując niniejszą książkę stwierdza, iż prowadzona w niej analiza odbywa się na dwóch płaszczyznach: ogólnej (antropologicznej), oraz opartej na dyskursie medialnym, który jest nieodłącznym elementem współczesnego sportu. Według samego Jawłowskiego pole analizy jego pracy tworzą trzy zasadnicze elementy: „zawarty w rozgrywkach FIFA World Cup rytuał, opowieść o charakterze mitycznym oraz święto noszące cechy karnawałowej transgresji rzeczywistości”. Rozdziały wyraźnie specjalistyczne stanowią z całą pewnością ciekawą lekturę dla wszystkich zainteresowanych, ale i wtajemniczonych w pewne kulturoznawcze kategorie; książka Jawłowskiego może jednak zainteresować również innych czytelników. Kibice nastawieni na wspomniane już wcześniej „typowe” wydawnictwa piłkarskie mogą się poczuć nieco rozczarowani. Poza fachowym i dokładnym opisem historii mistrzostw świata w piłce nożnej raczej nie znajdą dla siebie niczego zajmującego, a wydarzenia poprzednich mundiali opisane zostały już w setkach innych pozycji. Zainteresowanie natomiast każdego czytelnika wzbudzić może zwrócenie uwagi na dwa ciekawe zjawiska socjologiczne. Pierwszym z nich jest szok kulturowy jaki spotkał przybywających z Europy uczestników i widzów mundialu. Jak się okazało zwyczaje panujące na kontynencie azjatyckim nierzadko zaskakiwały przyjezdnych. Jawłowski badając ten aspekt skupia się jednak na etnocentryzmie zawartych w relacjach prasowych z turnieju. W podanych przez niego przykładach Korea i Japonia w oczach polskich dziennikarzy jawi się momentami jako świat skrajnie dziwaczny. Drugim, wartym uwagi fragmentem Świętego ładu jest analiza fenomenu naszych „Orłów” to znaczy specyfiki podejścia do własnej reprezentacji. Autor sięga tutaj zarówno do pełnej sukcesów przeszłości jak i do zagadnień związanych z aktualnymi wtedy zawodnikami kadry, opowieść o „Orłach Engela” poddana została drobiazgowej analizie. Lektura książki Jawłowskiego zmusza do poważnej refleksji. Kiedy to w 2008 roku zasiądziemy wygodnie przed telewizorami w oczekiwaniu na rozpoczęcie mistrzostw świata w piłce nożnej w Republice Południowej Afryki, powinniśmy mieć świadomość w jakim to wbrew pozorom poważnym kulturowym procesie bierzemy bierny udział. Trudno powiedzieć, czy pomoże nam ona w fascynowaniu się wydarzeniami na boisku, ale na pewno zabawy nam nie zepsuje.
W setną rocznicę zabójstwa Mikołaja II spod jekaterynburskiej Cerkwi na Krwi wyruszyła stutysięczna procesja. Lipcową nocą wyznawcy męczeńskiej...
XII Pandito Chambo Lama Itigełow w ostatnią medytację zapadł w 1927 roku. Choć pochowany, pozostał w pozycji lotosu, a jego ciało nie uległo rozkładowi...