Koleje losu ludzi i wydarzenia wieku XIII nie należą do powszechnie znanych. Takiemu stanowi rzeczy próbuje zaradzić Anna Krzysteczko, oddając do rąk czytelnika Słowiańskie serce, historyczno-obyczajową powieść z wątkiem miłosnym, w której chrześcijaństwo staje w szranki z pogańskimi wierzeniami.
Mieszkańcami żywieckiego przytułku opiekował się życzliwy wszystkim zakonnik Sambor. On to też znalazł leżącą pod kapliczką Świętego Krzyża młodziutką dziewczynę z niemowlęciem na rękach. Wprawdzie ulokował ich w domu Jadwigi Piekarzowej, jednak – jak szybko się okazało – był to początek trudów, z jakimi od tej pory zmagała się Żywka (słowiańskie brzmienie imienia oznacza „żywić”, „żywioł”). Tyle upokorzeń musiała znosić! Musi uciec! I to jak najszybciej! Gdy wreszcie misternie przygotowany plan, choć wcale nie wolny od przeszkód, zrealizowany został z powodzeniem, wydawało się, że przed Żywką i malutkim Siemkiem szczęście stanęło otworem. Czyżby? Na razie jednak los im sprzyjał, a życie w pokrytej słomianym dachem drewnianej chatce na skraju śródleśnej polany upływało bezpiecznie. I nadal pewnie by tak było, gdyby Żywka nie wyruszyła do miasta. Czy wójt Mściwój okaże się człowiekiem mściwym, a Sambor zrzuci zakonny habit? Jaki będzie wyrok sądu? Przyczynowo-skutkowy splot wydarzeń przenosi akcję na niespodziewane tory.
W publikacji Wydawnictwa Szara Godzina fakty historyczne (potwierdzone zapisami kronikarzy, odkryciami archeologów oraz etnografów) obficie przeplatają się z wydarzeniami fikcyjnymi. Autorka umiejętnie wprowadza czytelnika w świat pradawnych wierzeń, słowiańskich obrzędów, ludowych zwyczajów i pogańskich przesądów (mimo dominującego już wówczas chrześcijaństwa), kieruje na miejsca religijnego kultu, odkrywa odczuwane przez ówczesnego człowieka lęki i moralne dylematy. W obrazowy sposób opowiada o walce z trudami codziennego życia, o pokusach oraz próbach ich przezwyciężania, o odwadze w sytuacjach krytycznych, o namiętnościach i zdradach, a także o wierze, mimo mnożących się przeciwności losu, o ufności, ale i pragnieniach, do których dążenie trzeba połączyć z mądrością oraz roztropnością. Są w lekturze średniowieczne nazwy, staropolskie sformułowania, porzekadła, pieśni ludowe oraz wiadomości dotyczące zakonu cystersów (od około 1260 roku cystersi byli właścicielami położonych na lewym brzegu Soły Pietrzykowic, Łodygowic i Wilkowic, o czym w lekturze jest mowa). Pomocą służą przypisy wyjaśniające.
Rozgrywająca się na Żywiecczyźnie akcja powieści Słowiańskie serce jest lekturą sięgającą do historii regionu, obfitującą w szczegóły, wciągającą. Różnorodność wątków nie pozwala się nudzić, a obrazowe opisy pobudzają wyobraźnię, umożliwiając tym samym udział w barwnych wydarzeniach. Przedstawiony w postaci powieści historyczno-obyczajowej fragment historii końca Polski piastowskiej uzupełnia wiedzę nabytą podczas nauki szkolnej.