Recenzja książki: Siła strachu

Recenzuje: cyrysia

Sarah i Jennifer są najlepszymi przyjaciółkami od wielu lat. Wspólnie stworzyły szczególną listę rzeczy, których należy unikać jak ognia - na przykład nie wolno wsiadać do obcego samochodu. W ten sposób chcą ograniczyć potencjalne ryzyko nieszczęścia, jakie mogłoby je spotkać. Jednakże pewnej nocy, wbrew ustalonym zasadom, dziewczyny po imprezie wsiadają do nieznanej taksówki. Podróż kończy się dla nich tragicznie - padają ofiarą porywacza i wraz z dwiema innymi dziewczynami kolejne trzy lata spędzają zamknięte w piwnicy, gdzie poddawane są torturom przez psychopatę. Po jakimś czasie szczęśliwym trafem Sarah udaje się uciec i wezwać pomoc. Policja ratuje pozostałe uwięzione kobiety, wśród nich nie ma jednak Jennifer.

Mija dziesięć lat. Trzydziestojednoletnia Sarah nadal nie może pogodzić się ze stratą przyjaciółki. Traumatyczne wydarzenie z przeszłości boleśnie odcisnęło na niej swoje piętno. Dziewczyna nadal korzysta z usług terapeutki, nie udziela się towarzysko i ukrywa swoją tożsamość, żyjąc pod zmienionym nazwiskiem. Pomimo tego pozostaje w nieustannym strachu, ponieważ szalony oprawca nawet z więzienia daje o sobie znać, przysyłając zagadkowe listy. Na dodatek stara się o przedwczesne zwolnienie warunkowe. Przerażona Sarah próbuje do tego nie dopuścić. Postanawia odnaleźć byłe towarzyszki niedoli i nakłonić je do złożenia zeznań, ale bezskutecznie. W zaistniałej sytuacji dziewczyna na własną rękę rozpoczyna dalsze śledztwo. Zamierza znaleźć ciało Jennifer, dzięki czemu sadysta nie miałby żadnych szans na wyjście z więzienia. Czy jej się to uda?

Mroczna, magnetyzująca okładka Siły strachu zapowiada przerażająco-szokującą historię. I taką też jest powieść Koethi Zan, choć autorce nie udało się wystrzec pewnych błedów. Narracja prowadzona jest przez Sarah, która płynnie przeskakuje w czasie, mieszając przeszłość z teraźniejszością. Na początku wywołuje to wrażenie pewnego chaosu, który jednak szybko - przy odrobinę bardziej uważnej lekturze - da się opanować. Niestety, w niektórych momentach zachowanie Sarah okazuje się mało wiarygodne. Pomimo depresji maniakalno-kompulsywnej, po 10 latach trwania w izolacji społecznej jest w stanie nagle wyjść na światło dzienne i z miejsca stawić czoło swoim fobiom. W obliczu tej choroby nie można tak po prostu wrócić do normalnego życia. Ale to chyba jedyny zarzut dotyczący wiarygodności tej postaci. Poza tym portrety psychologiczne bohaterów wypadają naprawdę interesująco. Możemy zaobserwować różne mechanizmy radzenia sobie ze stresem. Każda z byłych więźniarek stosowała inną metodę odcięcia się od dramatycznej przeszłości. Autorka sprawnie ukazała najgłębsze ludzkie lęki, dzięki czemu czytelnik może dostrzec, jak tragiczne wydarzenia z przeszłości wpłynęły na psychikę uwięzionych niegdyś dziewczyn.

Debiutancka powieść Koethi Zan wypada całkiem nieźle. Mamy tu poprawnie skrojoną narracje, umiejętnie budowane napięcie, niepokojącą atmosferę, emocjonującą akcję, odpowiednią dawkę tajemnicy i szokujące zakończenie. Te wszystkie elementy składają się na kawał dobrej, wciągającej prozy psychologicznej. Wystarczy tylko usiąść do lektury późnym wieczorem, by wyobraźnia zaczęła pracować na najwyższych obrotach.

Siła strachu to lektura dla wszystkich czytelników, którzy lubią się bać. Wprawdzie nie jest to thriller z najwyższej półki, ale czyta się go z przyjemnością i niesłabnącym zainteresowaniem. 

Kup książkę Siła strachu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Siła strachu
Autor
Książka
Siła strachu
Koethi Zan
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy