Na łuku długości dwunastu tysięcy kilometrów usytuowanych jest dwadzieścia krajów wchodzących w skład Ameryki Łacińskiej. Krajów radykalnych kontrastów, w których obok bogactwa, gołym okiem dostrzec można skrajne ubóstwo, gdzie wrażliwość przeplata się z obojętnością, a pomoc niesiona najbardziej potrzebującym nie zawsze spotyka się z powszechnym zrozumieniem. Treść książki Artura Domosławskiego, przedstawiając szerokie spektrum zjawisk oraz procesów społecznych, otwiera oczy na stan istniejący, pozwalając równocześnie stwierdzić, że chociaż Rewolucja nie ma końca, nieznacznie udało się przesunąć latynoamerykański świat w lepszą stronę.
Prawie 900-stronicowa publikacja, oddana do rąk czytelników przez Wydawnictwo Literackie, to koncentrujące się na ważnych zagadnieniach spostrzeżenia wynikające z konkretnych wydarzeń. Poszczególne rozdziały przyporządkowane zostały częściom: Między dwoma światami, Małe rewolucje oraz Przeszłość, która nie chce odejść. Oprowadzając czytelnika po Brazylii, Wenezueli, Boliwii, Ekwadorze, Argentynie, Kolumbii, Urugwaju, Meksyku, Nikaragui, Chile, Kubie oraz Peru, Artur Domosławski odwiedza wybrane miejsca: Maraba (obfitość koczowisk bezrolnych), Rio de Janeiro (zwycięstwa i porażki najpiękniejszego miasta świata), prowincja Chapare (legalne plantacje koki mylonej często z kokainą), Santa Cruz (bogactwo złóż gazu i ropy), Buenos-Aires (chaos oraz kryzys ekonomiczny), Miami (z jednej strony luksus i pocztówkowa sceneria, z drugiej natomiast dzielnice o wysokiej przestępczości) czy Caracas (jedno z najniebezpieczniejszych miast świata) – wszystko to tereny, w których w sposób szczególny uwidaczniają się nakreślone w lekturze problemy: złożoność międzyludzkich relacji, poszukiwanie wolności oraz domaganie się poszanowania godności (choć nadal nie jest to republika marzeń, nadzieja na poprawę społeczną wciąż żyje).
Obszerna treść książki Rewolucja nie ma końca obfituje w najdrobniejsze szczegóły. Autor, który podczas prawie trzydziestoletniej latynoamerykańskiej wędrówki wiele widział i jeszcze więcej słyszał, nie szczędzi czytelnikowi konkretów – i to aż do ostatniej strony. Jest w lekturze mnóstwo obrazowych opisów, co pozwala zrozumieć skomplikowane latynoskie dylematy: niepokoje społeczne, zamachy stanów, rewolucje z postulatami dostosowanymi do realiów XXI wieku, afery korupcyjne, wojny gangów, niesprawiedliwość, strajki, bunty, przewroty, marsze, przemoc, zaginięcia (43 studentów Kolegium nauczycielskiego w Meksyku do dziś nie odnaleziono), zabójstwa i śledztwa, paradoksy oraz sprzeczności, polityczne zwycięstwa i porażki. Są także reformy, programy (chociażby Bolsa Familia – innowacyjna metoda walki z wykluczeniem społecznym w Brazylii), idee (Fair Trade, ukazująca, że większa sprawiedliwość w handlu światowym jest możliwa). Jest i nazywany Świętym Graalem Wraków galeon San Jose – najcenniejszy z wszystkich ładunków zalegających na dnie wszystkich mórz świata.
Publikacja Wydawnictwa Literackiego jest warta uwagi. Autor wraca w niej wspomnieniami do przeszłości, wybiega w przyszłość, rekonstruuje historie, szuka analogii między światem wschodnioeuropejskim a latynoamerykańskim. Podaje różne wersje zdarzeń, wysuwa argumenty, rzuca wyzwania, snuje refleksje. Przedstawia prezydentów (cytuje fragmenty ich przemówień), dyktatorów, dyplomatów, polityków, płatnych zabójców (pistoleiro), buntowników i marzycieli. Opisuje trudną sytuację przeciętnego człowieka (zwłaszcza z warstw najuboższych), wspomina ludzi zamordowanych (z listy śmierci) i żyjących w przyjaźni ze śmiercią, a także zlecających zabójstwa oraz tych, którzy – cokolwiek by się działo – nie dając się zastraszyć, dalej robią swoje (Kroniki niezapowiedzianych egzekucji ukazują historie wielu działaczy społecznych, wśród których na plan pierwszy wysuwa się nieustraszony strażnik Amazonii mecenas Batista Afonso z Maraby). Nie brak dat, nazwisk, nazw, liczb, skrótów i symboli, odwołań do Gorączki latynoamerykańskiej, cytatów inspirujących oraz przemyśleń dotyczących rosyjskiej agresji na Ukrainę i pandemii Covid-19 (wraz ze stanowiskiem prezydenta negacjonisty Jaira Bolsonaro). Niektóre pojęcia zapisano kursywą, wyjaśniając ich znaczenie.
Napisana ze znawstwem tematu obszerna treść książki-reportażu Rewolucja nie ma końca. Podróże w krainie buntu i nadziei, ukazując pełną sprzeczności politykę Ameryki Łacińskiej, zachęca do dociekań i poszukiwań. Warto!
Pierwsza tak obszerna, obejmująca całe życie i dzieło, książka o Ryszardzie Kapuścińskim (1932-2007), pióra wybitnego dziennikarza i reportera \"Gazety...
Wykluczonymi nazywa się zazwyczaj mężczyzn, kobiety i dzieci którzy żyją w biedzie, bez perspektyw, nieraz w przedsionkach otchłani. Taka z pewnością jest...