„Proroctwo sióstr” to powieść rozgrywająca się w gęstym i mrocznym klimacie rozległych, osnutych mgłą tajemnicy posiadłości końca XIX wieku. Autorka, Michelle Zink zestawia ze sobą dwa zupełnie odległe światy – nową rzeczywistość, w której muszą odnaleźć się Lia, Alice i Henry po śmierci ojca, a także przestrzeń nadprzyrodzoną, rządzącą się zupełnie innymi niż ziemskie prawami. Dzięki zastosowanemu kontrastowi, balansowaniu na granicy jawy i snu, a także wprowadzeniu postaci nierzeczywistych „Proroctwo sióstr” bez zbędnych wątpliwości można zaliczyć do jednej z lepszych książek utrzymanych w klimacie gothic.
Głównych bohaterów czytelnik poznaje podczas pogrzebu głowy rodziny – Thomasa Milthrope’a. Mimo, że powody śmierci mężczyzny nie zostały do końca wyjaśnione, jego śmierć nie odbiłaby się szerszym echem, gdyby nie towarzyszące jej tajemnicze zdarzenia. Jedna z sióstr bliźniaczek, Lia, odkrywa bowiem na swoim nadgarstku tajemnicze znamię. Nie potrafi wyjaśnić przyczyny jego pojawienia się, jednak podświadomie wie, że nie powinna o nim bez ważnego powodu z nikim rozmawiać. Sytuacja znacznie komplikuje się, gdy do rąk Lii trafia stara księga z mrocznym proroctwem. Młoda dziewczyna musi nie tylko odkryć, jaką rolę ma w przepowiedni odegrać, ale także ochronić się przy pomocy dwóch młodych przyjaciółek przed czyhającym na nią niebezpieczeństwem, które pojawia się za sprawą istot z zaświatów wspieranych przez bezwzględną siostrą Alice.
Książka Michelle Zink posiada tę zaletę, że właściwie nie sposób się od niej oderwać. Kolejne zdarzenia prowokują coraz bardziej niesamowite sytuacje. Lia zdaje się kroczyć z cienka nicią w dłoni w poszukiwaniu kłębka, stanowiącego odpowiedź na wszystkie jej wątpliwości. Czasami błyskawicznie rozwiązuje zagadki, znacznie zbliżając się do upragnionego celu, z drugiej jednak strony zdarza się, że uzyskanie odpowiedzi na zadane pytanie każe jej cofnąć się o kilka kroków. Jednak należy podkreślić, że wydarzenia w „Proroctwie sióstr” zmieniają się jak w kalejdoskopie. Często z chwili na chwilę sytuacja w powieści ulega drastycznej zmianie, tak że czytelnik nie może być już niczego pewien, a postawione wcześniej założenia lub spodziewane rozwiązania akcji z góry okazują się całkowicie błędne.
Michelle Zink tworzy w swojej powieści portrety młodych dziewcząt, które choć podobnie wychowywane, w całkowicie różny sposób odbierają świat i zupełnie czego innego oczekują od życia. Szesnastoletnia Lia do momentu odkrycia proroctwa marzyła jedynie o szczęśliwym zamążpójściu. Jej siostra skupiała się na wykształceniu, jednak gdy dowiedziała się, że i ona ma swoją rolę do odegrania w przepowiedni, postanowiła w sposób egoistyczny zagarnąć wszystkie płynące z proroctwa profity. Także zupełnie różne charaktery cechują pozostałe dziewczęta – przyjaciółki Lii. Sonia to stateczna i spokojna spirytystka, a Luisa to pełna energii młoda Włoszka.
Zarówno fabuła, jak i język książki są bardzo proste, zaś sposób, w jaki narratorka – jest nią Lia – ukazuje większość wydarzeń jest bardzo naiwny i przywodzi na myśl pisany przez nastolatkę pamiętnik. Oczywiście zabieg to celowy, bywa on jednak nieco irytujący – zwłaszcza w sytuacjach, kiedy czytelnik domyśla się właściwej, będącej w zasięgu ręki odpowiedzi, a bohaterowie tracą czas na bezsensowne, dalekie poszukiwania. Być może ma to na celu spotęgowanie napięcia, które w powieści jest i tak wszechobecne, lecz czasem odwlekanie rozwiązania zagadki bywa zupełnie niepotrzebne.
„Proroctwo sióstr” to pierwsza część trylogii, powieść naprawdę dobra, chociaż przeznaczona raczej dla nastoletnich, uwielbiających mroczne klimaty czytelników. Atmosfera powieści jest tu wspaniała, a dramatyczne wydarzenia często schodzą na drugi plan, ustępując pola znakomitym opisom przestrzeni. Michelle Zink z dużą sprawnością ukazuje ciemne wnętrza wielkich posiadłości, śmiertelnie spokojne, ukryte za gęstym lasem jezioro czy osobliwe, kryjące wiele tajemnic domowe biblioteki. „Proroctwo sióstr” to zatem doskonała propozycja dla wielbicieli powieści o odwiecznej walce dobra ze złem, w której uczestniczy wiele nie zawsze przyjaznych istot z zaświatów.
Do księgarń trafił ostatni, długo wyczekiwany tom głośnej trylogii w stylu gothic „Proroctwo sióstr” Michelle Zink w przekładzie Marty Kapery...
Uwikłane w historyczne proroctwo bliźniaczki Milthorpe rozstają się. Liaopuszcza rodzinny dom, by z dala od swojej siostry doprowadzić do końcaprzepowiednię...