Recenzja książki: Podziemny zamek

Recenzuje: Justyna Gul

GAME OVER
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak by to było: stać się elementem gry komputerowej 3D? Żyć w wirtualnej rzeczywistości, a słabnące siły mierzyć punktami odejmowanymi przez oprogramowanie? Nic nie musieć? Nie chodzić do szkoły? Co jednak, kiedy na ekranie pojawi się napis GAME OVER?

W świat gier komputerowych, haseł i tajnych projektów rządowych zabiera nas Jeremy Belpois a „Podziemny zamek” to fascynująca wyprawa, z której nie każdy może powrócić. Przeznaczona dla młodzieży powieść staje się przygodą również dla starszych wielbicieli wirtualnej rzeczywistości oraz fantasy. Przed rozpoczęciem lektury lojalnie ostrzegam, że książka wciąga i staje się nałogiem, z którym nie sposób zerwać aż do ostatniej strony.

Kilkanaście lat temu Waldo Schaeffer i jego żona pracowali w Szwajcarii nad ściśle tajnym projektem „Kartagina”. Kiedy jednak zdali sobie sprawę z tego, że badania mają zostać wykorzystane w celu kontrolowania  ludzkości, postanowili się ukryć - zwłaszcza, że mieli małą córeczkę. Ucieczka jednak niezbyt się udała – kobieta została porwana, a Waldo, zmieniwszy tożsamość, ukrył się w szkole Kadic, gdzie został nauczycielem.

Po latach od tamtych wydarzeń Jeremy Belpois w parku tej samej szkoły odkrył starą, zardzewiałą żelazną pokrywę od studzienki kanalizacyjnej. Dziwne było to, że najzwyklejsza, okrągła płyta, nie znajdowała się na ulicy, ale na samym środku trawnika, a pokrywające klapę symbole i litery układały się w tajemniczy napis Green Phoenix (Zielony Feniks). Ten sam symbol dziwnego oka widnieje też przy wejściu do opuszczonej fabryki nieopodal. To w jej podziemiach Jeremy odkrył coś, co na zawsze odmieniło jego  życie.

Superkomputer, który udało się chłopcu uruchomić, okazał się tylko częścią skomplikowanej maszynerii, służącej… wirtualizacji. Przez przypadek działaniu tej technologii poddany zostaje współlokator Jeremy`ego – Odd Della Robbia, a wymiar, w który wkracza, to rzeczywistość niczym z gier komputerowych 3D. Wielkie karaluchy, które go atakują, wydają się jednak realne, podobnie jak ból od trafienia laserem. W tej dziwnej krainie jest jeszcze ktoś, kto ucieka przed potworami. Maya (a właściwie - Aelita) o elfich uszach została uwięziona w świecie Lyoko, lecz mimo utraty pamięci, wie jedno: że ścigający ją Xana jest wrogiem.

Chłopcy muszą znaleźć sposób na wydostanie Aelity z Lyoko, a pomaga im w tym również Ulrich Stern oraz najstarsza z paczki, Yumi Ishiyama. Eksperymenty z wirtualizacją to jednak nie wszystko, bowiem po wykasowaniu pamięci dziewczynki i przeniesieniu jej do współczesnej Francji, przyjaciele muszą odkryć, czego tak właściwie doświadczyli. Niedziela spędzona w starej willi zwanej Pustelnią ma przynieść odpowiedzi na wiele rodzących się pytań, ale kto by przypuszczał, że zrodzi przede wszystkim kolejne wątpliwości …

„Podziemny zamek” to oryginalna i ożywcza niczym tchnienie wirtualnego wiatru powieść przekraczająca granicę jawy i wirtualnego świata. Fantazja Jeremy`ego Belpois jest porażająca, a zarazem wciąga nas głęboko, kreując kolejne niebezpieczne sytuacje. Liczne zwroty akcji, przejścia pomiędzy Francją, USA, a tajemniczym Lyoko i historia, która z rozdziału na rozdział staje się coraz lepsza - to wszystko sprawia, że z niecierpliwością czekam na dalszą część opowieści. Mam nadzieję, że zdołam zatrzymać swoją niecierpliwość na wodzy i nie usłyszę mechanicznego GAME OVER.
 


Kup książkę Podziemny zamek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Podziemny zamek
Książka
Podziemny zamek
Jeremy Belpois
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy