Recenzja książki: Password

Recenzuje: Justyna Gul

Czy to Ty, czy to ja?

Diablo, Battlefield, Saints Row, Europa Universalis, Payday – to tylko niektóre z popularnych gier komputerowych. Ich rynek to wciąż żyła złota, a z roku na rok przybywa amatorów wykreowanej przez twórców gier rzeczywistości. Zmieniają się również same gry, stają się coraz bardziej prawdopodobne, zaś gracze doceniają szczególnie te tytuły, które pozwalają im stać się kimś innym, które nadają im moc sprawczą, które pozwalają dokonywać zarówno rzeczy niemożliwych, jak i wielkich. Czym lepsza gra, czym wierniej odzwierciedla otaczający nas świat i nas samych, tym wyższa jej cena i… tym większe zarobki jej producentów. Nie ma się zatem co dziwić, że ich majątki są znaczne, zaś standard życia - bardzo wysoki. Niestety, wysoka pozycja społeczna i pełne konto wiążą się również z zagrożeniami. Istnieje bowiem grono ludzi, którzy zrobią wszystko, by skorzystać na cudzych osiągnięciach i cudzej pracy. Posuną się nawet do…

No właśnie: co może się zdarzyć, kiedy chciwość zaczyna wpływać na decyzje, kiedy pokusa, by sięgnąć po własność drugiego człowieka staje się silniejsza od naturalnego instynktu samozachowawczego czy głosu sumienia? Może się wówczas narodzić plan, będący przejawem geniuszu, plan, który nie może skończyć się porażką. Celem jest zdobycie informacji o technologii stosowanej przez wiodącą firmę zajmującą się produkowaniem gier komputerowych. Z Prince Enterprise wyszły między innymi takie gry jak Slash Gordon, nic wiec dziwnego, że ta popularność przełożyła się na zainteresowanie dyrektorem firmy oraz na próby sabotowania działań przedsiębiorstwa i kradzieży efektów jej pracy.

Nie każdego jednak tak wielki majątek i całkowity brak prywatności cieszy. Nie tylko dyrektor firmy stroni od wystąpień publicznych, ale i jego syn, Jerro Prins, daleki jest od ogłaszania wszem i wobec, czym zajmuje się ojciec. Trudno jednak ukryć fakt bycia dzieckiem jednego z najbogatszych ludzi w Holandii, trudno też ukryć mercedesa z przyciemnionymi szybami, którym podjeżdża się pod szkołę w towarzystwie ochroniarza. Jeszcze trudniej uniknąć fałszywych przyjaciół i pochlebców, którzy za wszelką cenę usiłują wkraść się w łaski.

Jedynie Mickowi Schipperowi nie zależy na majątku Jerro. Dla niego liczy się bowiem fakt, że najpopularniejszy chłopak w szkole chce się przyjaźnić z małym grubaskiem, z którego wszyscy szydzą. Co więcej, chłopcy od razu znajdują płaszczyznę porozumienia – obaj są bowiem fanami komiksów i filmów fantastycznych. Do tego stopnia są zafascynowani inną rzeczywistością, że wspólnie ustalają hasło na wypadek… przejęcia ich ciała i umysłu przez obcych.

O tym, jak bardzo przydatna okaże się ta z pozoru niewiele znacząca rozmowa, przekonamy się dzięki książce Password autorstwa Mirjam Mous. Opublikowana nakładem wydawnictwa Dreams powieść dla młodzieży (i nie tylko), to kolejna już publikacja autorki, która dała się poznać fenomenalną książką Boy 7. Teraz powraca - i to we wspaniałym stylu, przerażając i zaskakując jednocześnie. Doskonale prowadzona akcja oraz intrygująca fabuła stały się już znakiem rozpoznawczym autorki, teraz jednak dochodzi element niepewności co do tego, jak naprawdę wygląda rzeczywistość i które z licznych przypuszczeń okaże się prawdziwe.

Zanim jednak poznamy właściwą wersję wydarzeń i motywy, które kierowały sprawcami, zastanowimy się, jak to możliwe, by ktoś w jeden dzień zmienił się z prawdziwego przyjaciela w chłopaka, który szydzi i ośmiesza przed całą klasą? I pomyśleć, że wystarczyło kilka minut nieobecności Micka, by Jerro w tajemniczych okolicznościach stracił przytomność. Nigdy na nic nie chorował, jeszcze chwilę wcześniej wspólnie czytali komiksy i nic nie zapowiadało, że chłopiec źle się czuje. Tymczasem konieczne jest wezwanie karetki i zabranie Jerro do szpitala.

Tyle tylko, że kiedy do kliniki dociera zaniepokojony Mick, jego przyjaciela tam nie ma. Dopiero później gospodyni w domu Prinsów podaje mu numer pokoju, w którym leży Jerro, rzekomo walcząc z zatruciem histaminą. Od tego momentu nic nie jest już takie samo, zaś Jerro nie dość, że staje się opryskliwy i niegrzeczny, to traci zainteresowanie wszystkim, co do tej pory było całym jego światem. Najistotniejsze jest jednak to, że chłopiec nie pamięta tajnego hasła, ustalonego wspólnie na wypadek inwazji kosmitów…

Autorka przedstawia czytelników również Stefana Posta, piętnastolatka wychowanego przez samotną matkę, rozpaczliwie starającą się utrzymać z nędznej pensji. Kiedy pewnego dnia chłopiec spotka pod szkołą mężczyznę, który najwyraźniej na niego czeka, oskarża go o pedofilię. Jednak nieznajomy ma dla niego propozycję – swego rodzaju pracę wartą milion dolarów.

W jaki sposób losy trzech chłopców splotą się ze sobą? Co stało się z Jerro i czy ktokolwiek uwierzy jego przyjacielowi, który jest jedynym, który zauważył niezwykłe zachowanie i zmiany w osobowości? Na te pytania odpowie Mirjam Mous, intrygując i nie pozwalając na dekoncentrację. Choć schemat książki jest prosty, a autorka wykorzystuje motywy znane z innych powieści młodzieżowych, to całość stanowi niepokojącą mieszankę, a od lektury wręcz nie można się oderwać. Czytelnikowi pozostaje zaś tylko czekać na kolejną równie dobrą powieść, zastanawiając się, co Mous przygotuje tym razem.