Boy 7

Ocena: 4.56 (9 głosów)

Wyobraź sobie, że budzisz się na gorącej jak rozżarzony węgiel, wypalonej łące i nie masz pojęcia, dokąd podróżujesz, ani skąd pochodzisz. Nie wiesz nawet jak się nazywasz. Adresatem jedynej wiadomości na poczcie głosowej w twoim telefonie jesteś ty sam: Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policę.

Kim jesteś? Jak tu trafiłeś?
Czy można zaufać komukolwiek, kiedy nie ufa się nawet samemu sobie?
Wciągający thriller stawiający wiele pytań.

Informacje dodatkowe o Boy 7 :

Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2012-04-30
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788393383191
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Boy 7
Język oryginału: niderlandzki
Tłumaczenie: Stolarczyk Anna
Ilustracje:Frauke Schneider

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Boy 7

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Boy 7 - opinie o książce

Avatar użytkownika - Nimphelos
Nimphelos
Przeczytane:2015-11-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 2015, Z biblioteki,
Kiedy tylko widzę na półce w bibliotece książkę, na której widnieje nazwisko Mirjam Mous, natychmiast wiem, że muszę ją przeczytać! "Boy7", podobnie jak "Password", wciągnął mnie bez reszty. Nieoczywiste postawy bohaterów i ich złożone osobowości są wielką zaletą tej książki. W wielu momentach można identyfikować się z głównym bohaterem. Świat, który przedstawia autorka, z pozoru jest rzeczywisty, lecz to co się w nim dzieje graniczy z historiami science fiction. Dla mnie "Boy7" jest genialny. Polecam bardzo gorąco!
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-07-14,
Ten thriller jest godny uwagi również ze względu na intrygujący pomysł poprowadzenia fabuły. Szczerze powiedziawszy, po raz pierwszy spotykam się z takimi wydarzeniami. Co lepsze, równie dobry okazał się pomysł wprowadzania czytelnika stopniowo w strefę tajemnic. Śledząc całą akcję z punktu widzenia głównego bohatera, czujemy się momentami tak, jakbyśmy to my sami uczestniczyli w toczących się wydarzeniach. Z napięciem i lekkim strachem poznajemy nowych ludzi i miejsca, do tego stopnia, że w pewnym momencie zapominamy całkowicie o rzeczywistym świecie, żyjąc wyłącznie tym, co dzieje się w książce. Nieraz wmawiałem sobie, że to tylko powieść, próbując uspokoić bicie swojego serca i nadmiar emocji. Autorka świetnie poradziła sobie z zaaklimatyzowaniem czytelnika w świat, który sama wykreowała. Ponadto, zadbano również o to, żeby rozgrywane wydarzenia zachowały poprawność logiczną. Dokładnie analizowałem treść w poszukiwaniu jakiegoś niedopatrzenia, którego mogłaby się dopuścić Mous. Na szczęście niczego nie odkryłem. Jest to wielka zaleta dla tego typu książek. Akcja przemyślana jest w najmniejszych detalach, poprowadzona jak najmniej przewidywanie i oczywiście wszystko jest ze sobą spójne, nie tylko pod względem logiczny, chociaż to ten aspekt jest najważniejszy. Jedyne, na co mógłbym ponarzekać, to fakt, że główny bohater dość szybko i łatwo odkrywa kolejne wskazówki, jednakże nie jest to jakiś ogromny błąd, a wyłącznie moje odczucia. Całość: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/07/mirjam-mous-boy-7.html#more
Link do opinii
Avatar użytkownika - zuzankawes
zuzankawes
Przeczytane:2013-01-19, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2013 roku, Mam,

Digital boys

 

Jak dobrze mieć wspomnienia. Dobre, złe, tragiczne, wesołe. Jakiekolwiek, byle były. Byle własne. To one definiują często nas samych, determinują nasze działania, wpływają na nasze zachowanie i dokonywane wybory.

Bohater książki „Boy 7” Mirjam Mous, tytułowy „Boy 7”, niestety nie ma takiego szczęścia. On po prostu jest. Pewnego dnia budzi się na pustkowiu i odkrywa, że nie wie kim jest, gdzie jest, ani po co się tu znalazł. Można rzec, że jedyne co wie, to Sokratesowskie „wiem, że nic nie wiem”. Tyle tylko, że u niego należałoby rozumieć to dosłownie…

Jak zapewne można się domyślić, książka Mous rozwikła zagadkę Boya 7 i jego amnezji. A czytelnik dowie się co nieco o tajemniczych digital boys.

                „Boy 7” zaczyna się nietypowo. Niecodzienne doświadczenie młodego chłopaka i przerażająca sytuacja w jakiej się znalazł sprawiają, że czytelnik już od pierwszych stron daje się porwać tej fascynującej opowieści. Z nieudawaną ciekawością śledzi losy Boya 7, któremu towarzyszy w trudnej wędrówce w poszukiwaniu własnej tożsamości, własnej przeszłości i własnej historii. A nie jest to droga prosta, bo nastolatek odkrywa krok po kroku niebezpieczną prawdę… Będzie ona przerażająca zarówno dla bohatera powieści, jak i dla śledzącego jego losy czytelnika.

Na szczęście obejdzie się bez krwawych scen, jatki rodem z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. To miejsce zajmie główkowanie i rozwikływanie zagadek, do tego garść psychologii i trzymająca w napięciu fabuła.

                Słynąca z thrillerów holenderska pisarka Mirjam Mous nie zawodzi czytelników. „Boy 7” to klasyczna powieść z dreszczykiem, przeznaczona dla młodzieży. Choć nie tylko, bo książkę mogą czytać i starsi od nastolatków czytelnicy, poszukujący niezbyt skomplikowanej, szybkiej i trzymającej w napięciu lektury. Z uwagi na niedociągnięcia i na pewną naiwność historii, książkę polecam głównie młodzieży. Doza nieprawdopodobieństwa jest do przyjęcia przez młodszego czytelnika, starszy o ile jest bardziej wymagający, może być już mniej wyrozumiały. Historia, choć szyta dość grubymi nićmi, jest opowiedziana sprawnie i ciekawie, ale szału nie ma.

W „Boyu” uderza dysproporcja. Zdecydowanie lepszy początek powieści kontrastuje z nieco słabszą drugą jej częścią. Ale powieść broni się – urozmaiconą narracją (wzbogacona poprzez wprowadzenie pamiętnika Boya 7), ciekawą fabułą, porywającą intrygą, czy mnóstwem pytań nasuwających się podczas lektury. Przymyka się wtedy oko na parę „wpadek”, wykluczających się informacji zawartych w tekście.

Choć kilka razy z pewną dozą sceptycyzmu spoglądałam na lekturę, uważam jednak, że warta była poświęcenia jej czasu. A mimo że nie do końca podzielam zachwyty nad Mous, uważam, że pisarką jest niezłą i z pewnością, jeśli nadarzy się okazja, sięgnę po kolejną jej książkę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2013-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytałam,
Obiecałam sobie, że nie będę odwiedzać biblioteki, dopóki nie przeczytam wszystkich książek, które mam jeszcze nieprzeczytane na półce. Oczywiście domyślacie się zapewne, że mi się to nie udało i do biblioteki dotarłam. Powiedziałabym, że przez przypadek, ale zrobiłam to z jawną premedytacją. Jedną z wypożyczonych przeze mnie książek jest ,,Boy 7" autorstwa Mirjam Mous. Ponieważ już od jakiegoś czasu chciałam ją przeczytać, to idealnie się zdarzyło, że na nią trafiłam. Mam ją już za sobą, więc mogę się z Wami podzielić moimi odczuciami. Głównym bohaterem jest... no właśnie. Tu jest problem. Bo on sam nie wie, jak się nazywa. W każdym bądź razie chłopak budzi się któregoś razu na pustej, wypalonej łące. W sumie nie byłoby to aż takie dziwne, gdyby nie to, że pamięć niesamowicie go zawodzi, jakby ktoś mu wymazał każde wspomnienie. Nie wie, jak ma na imię, skąd pochodzi, gdzie mieszka, ani jak się znalazł w owym miejscu. Znajduje jednak w kieszeni telefon, ale jedyna wiadomość na poczcie głosowej brzmi: ,,Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję.". Jednym słowem chłopak znalazł się w niezbyt ciekawym położeniu, nie wie komu może zaufać, nie wie, co jest prawdą a co nie. Jednak postanawia dowiedzieć się wszystkiego, dokładnie wszystkiego... Opis książki faktycznie jest intrygujący i potrafi przyciągnąć czytelnika. A to już dużo. Gorzej jak okazuje się już od pierwszej strony, że to tylko opis. Na szczęście w tym przypadku tak nie było, bo już od samego początku akcja płynie szybkim (ale nie przesadnie) tempem, a nasza ciekawość jest rozbudzana ze strony na stronę. Trafiamy do świata powieści i wraz z głównym bohaterem próbujemy odkryć jego tożsamość, a efekty naszego wspólnego śledztwa są zaskakujące! Naprawdę bardzo spodobało mi się rozwinięcie akcji, a fabuła okazała się jeszcze lepsza, niż mogłam się spodziewać. Ogromny plus dla autorki, że potrafiła mnie aż tak zainteresować i sprawiła mi tym pomysłem wiele radości. Zdecydowanie moja tematyka. Pewnie zastanawiacie się, o co mi chodzi, ale nie chcę Wam psuć przyjemności z czytania, więc Wam nie powiem, taka będę! Może to Was jeszcze bardziej zachęci do sięgnięcia po ,,Boy 7". Jest to zdecydowanie literatura młodzieżowa, więc język jest odpowiednio dostosowany do odbiorcy. Myślę, że każdy doskonale wie, co mam na myśli, jeżeli ma na swoim koncie kilka przeczytanych młodzieżówek. Styl autorki nie wyróżnia się niczym specjalnym. Książkę czyta się bardzo szybko, bo w sumie nie jest aż taka spora objętościowo, ale w sumie może to też jest jej zaletą, bo coś czuję, że gdyby wszystko zostało bardziej rozwleczone, to powieść ta straciłaby swój urok i dynamikę. Ogółem mamy tutaj ciekawą konstrukcję, ponieważ rozpoczynamy od momentu, w którym Boy 7 budzi się na łące, a dopiero potem otrzymujemy odpowiedzi na to, jak się tam znalazł i dlaczego. Właśnie to sprawia, że książka nas tak wciąga, po prostu chcemy poznać odpowiedź na każde pytanie, które powstaje w naszej głowie. A jest ich całkiem sporo. Nieprzewidywalna, zaskakująca, dynamiczna, ciekawa, interesująca - te wszystkie, a pewnie i wiele więcej zalet charakteryzuje powieść pani Mous. Znakomity pomysł i świetne wcielenie go w życie oraz dobrze wykorzystany potencjał. Jeżeli miałabym znaleźć jakieś wady tej książki, to chyba musiałabym szukać na siłę, a i tak bym chyba nie znalazła. Jakieś drobne minusiki może i były, ale zupełnie nie zwracałam na nie szczególnej uwagi, ponieważ nie zakłócały mi czytania, które było świetną przygodą. Poza tym wszystko jest bardzo logiczne, a główny bohater to ciekawy i sprytny chłopak. A swoją drogą, wizja opisana w tej książce jest tak realistyczna i prawdopodobna, że aż ciarki przechodzą, gdy pomyślę, że coś takiego mogłoby mieć miejsce na żywo. Myślę, że po przeczytaniu każdy się ze mną zgodzi w tej kwestii. Cóż mogę powiedzieć, książka jest jedną z najlepszych młodzieżówek, jakie miałam okazję czytać i przypadła mi do gustu. Znakomicie spędziłam z nią czas, a momentami miałam ciarki na plecach. Największym plusem jest chyba to, że rozwój akcji jest zaskakujący, przynajmniej dla mnie, bo zupełnie nie spodziewałam się takiego przebiegu wydarzeń. Z przyjemnością sięgnę po kolejną książkę autorki, która ma się ukazać jeszcze w tym miesiącu. Powieść ,,Boy 7" polecam każdemu, kto ma ochotę na przeżycie niesamowitej, ale i przerażającej przygody wraz z głównym bohaterem. www.sheti-shetani.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - moniczyta
moniczyta
Ocena: 5, Czytam,
Książka uwiodła mnie swoją okładką, która naprawdę wzbudza ciekawość i zachęca do lektury. Nie mając wyjścia otwarłam ją i zobaczyłam świat oczyma Boya Seven, chłopaka pozbawionego tożsamości na skutek utraty pamięci. Utrata pamięci to nie nowość w literaturze jednak ta książka ma w sobie to coś. Czym to jest ? Wydaje mi się, ze to styl autorki, która pisze językiem prostym i łatwym w odbiorze. Pamiętajmy o tym, że "Boy 7" dedykowany jest młodzieży i myślę, ze świetnie do niej trafi właśnie przez fakt, że styl pisania Mirjam Muse jest lekki, niewymuszony. Brakuje w nim sztucznego luzu, który odstrasza w większości młodzieżowych książek dzięki czemu wszystko w powieści wydaje się być prawdziwe. Pozwala nam to bardzo łatwo postawić się w sytuacji tego pobawionego pamięci chłopaka. Eksperymenty na ludziach - znamy. Wymuszanie pożądanych zachowań - również znamy. Mimo to, autorka stworzyła coś nowego i dość ciekawego. Czy wszyscy, których poznaje Boy Seven są jego wrogami czy chłopak tylko popada w paranoję ? Co tak naprawdę dzieje się w małym miasteczku i dlaczego Boy nic nie pamięta. Dlaczego Lara udaje, że go nie zna? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w książce. Akcja jest dynamiczna i pełna niespodziewanych zwrotów, a fabuła skupia się głownie na Boyu Seven, co zdecydowanie nie jest wadą książki. Być może brakuje tu barwnych postaci, ale nie tego wymagamy od thrillera, prawda?Jedyną postacią, o której wiemy dość sporo jest główny bohater. Postacie drugoplanowe zostały potraktowane przez autorkę trochę po macoszemu - są tylko zarysowane i gdzieś podświadomie wiemy, że istnieją sobie, ale są przez to płaskie i dość nieprawdziwe. To tak jak z jakimś dalszym sąsiadem - wiemy, ze tu mieszka ale nie potrafimy powiedzieć na jego temat nic więcej. Szkoda troszkę, bo gdyby pani Mous nadała im trochę kolorytu książka byłaby jeszcze ciekawsza.. Wracając jeszcze do fabuły to jest ona bardzo skoncentrowana, pozbawiona zbędnych opisów, wątków pobocznych i wszystkiego co mogłoby odciągnąć czytelnika od najważniejszych wydarzeń. Dzięki temu książkę czyta się wręcz błyskawicznie. Reasumując "Boy 7" to bardzo dobra książka młodzieżowa. Fabuła nie należy może do najbardziej skomplikowanych, co jednak wynagradza nam styl pisarki. Powieść intryguje jednak u kogoś kto zaczytuje się thrillerami na co dzień może wywołać pewien niedosyt. Jeżeli chodzi o mnie to spędziłam z nią całkiem miły wieczór i zdecydowanie polecam właśnie czytelnikom, dla których została napisana - młodzieży
Link do opinii
Avatar użytkownika - muffin1979
muffin1979
Przeczytane:2012-05-23,
W upalny dzień bohater budzi się na pożółkłej łące. Nie pamięta, jak tam trafił, skąd pochodzi, ani jak się nazywa. Ku swej radości znajduje leżący w trawie plecak, a w nim telefon komórkowy. Zamierzając wybrać numer alarmowy, spostrzega, że otrzymał wiadomość głosową. Jej treść wprawia go w osłupienie: Cokolwiek się stanie, pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję. Jednego jest pewien: to jego własny głos. Dzięki przedmiotom znalezionym w plecaku z determinacją rozpoczyna dochodzenie własnej przeszłości. Dopóki nic nie pamięta, nie ufa nikomu. Krok po kroku, w dramatycznych okolicznościach, odkrywa okrutną prawdę. Zatrzymałem wzrok na lustrze wiszącym nad umywalką. Mignął mi w nim chłopak ze sterczącymi na wszystkie strony blond włosami. Z przerażeniem uświadomiłem sobie, że to moje odbicie. – Coś się stało? – spytała Lara. Czy coś się stało?! Nie rozpoznałem siebie samego!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aramina
Aramina
Przeczytane:2019-03-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Książka ta nie należy do najpopularniejszych, choć nie jest też całkiem nieznana. Sięgając po nią nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego. Z góry oceniłam ją na takiego 6/10 przeciętniaka. Pomyliłam się. "Boy 7" to thriller dla młodzieży z elementami sci-fi, który i na mnie zrobił wrażenie. Powieść szybko się czyta, akcja wciąga, postaci są pełnokrwiste. Osobiście, bardzo szybko 'weszłam' w ten świat. Jest to nie tylko futurystyczny thriller, ale też książka z przesłaniem, morałem, puentą. Pozostał niedosyt co do zakończenia, z chęcią doczytałabym, co było dalej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sonie
Sonie
Przeczytane:2019-04-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - karolina128
karolina128
Przeczytane:2018-12-31, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - gabizet18
gabizet18
Przeczytane:2016-11-10, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Paradise Project: Pozory mylą
Mirjam Mous0
Okładka ksiązki - Paradise Project: Pozory mylą

Nastoletni Mink jest zafascynowany światem magii i iluzjonistów. Tam też chce odbyć swoją szkolną praktykę, ale nie znajduje magika, który...

Password
Mirjam Mous0
Okładka ksiązki - Password

Mick, wchodząc do pokoju swego najlepszego przyjaciela Jerro, dostrzega, że ten leży nieprzytomny. Szybko powiadamia pogotowie. Ponieważ nie należy do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy