Recenzja książki: Paskuda & Co

Recenzuje: Damian Kopeć

Znacie, to posłuchajcie czyli nowa wersja pewnej dosyć oklepanej historii

Znacie... to posłuchajcie. Za ilomaś tam obniżającymi się co roku o kilka centymetrów górami, za ilomaś tam zniszczonymi przez korniki lasami, za ilomaś tam uregulowanymi rzekami... była-żyła sobie piękna królewna. Zaznajomiony z bajkami i baśniami, nie taki jednak do końca tradycyjny król, postanowił zamknąć ją w średnio wygodnej wieży. Oczywiście nie w celu zagłodzenia córki, lecz w celu zagwarantowania jej odpowiedniego, wyposażonego we właściwe przymioty i geny męża. Na straży postawił „groźnego” Strażnika, który nie cieszył się opinią lowelasa i wielkiego wojownika. Do pomocy dał mu „straszliwego” Smoka, młodego, mało doświadczonego, płci żeńskiej. Dzielny rycerz, który byłby w stanie pokonać Smoka, miał zostać mężem księżniczki, a po wielce prawdopodobnej, spodziewanej prędzej czy później śmierci jej ojca zasiąść wraz z nią na tronie zmartwień, kłopotów, ale i radości. Rolą Strażnika było dopilnowanie, by wszystko odbyło się zgodnie z pisanymi i niepisanymi zasadami. Co jakiś czas pojawiał się rycerz, spieszący na pomoc białogłowie uwięzionej w wieży. Kończyło się to unhappy endem, przynajmniej dla śmiałka i jego konia. Smok wychodził z tego spotkania biznesowego syty, Strażnik zyskiwał na ogół nowy miecz do kolekcji, a Księżniczka - odroczenie wyroku, to znaczy więcej czasu na rozmyślania o urokach bycia singielką.

Czy można się dziwić znudzeniu Księżniczki? Raz na jakiś czas musiała machać białą, niezasmarkaną chusteczką i wysilać głos, wykrzykując: "Pomocy, pomocy, ra-tun-ku”. Czy wołalibyście energicznie za każdym razem, kiedy zjawia się nudny, pospolity rycerz szlachetnego pochodzenia i równie szlachetnego ubóstwa myśli? Ciężkostrawny (z punktu widzenia Smoka) konkurent do ręki, przekąska dla głupiej i złośliwej - według nieprzychylnych opinii - Paskudy? Kiedy raz za razem wszystko kończy się chrupaniem Pasi? Nuda, nuda, powtarzalna, przewidywalna nuda.

Możemy bliżej przyjrzeć się życiu Księżniczki i jej otoczenia. Poczuć atmosferę pełnego beznadziei oczekiwania na wybawiciela. Zrozumieć problemy i myśli, jakie nurtują Smoka, Strażnika i umęczoną jednostajnością oczekiwania dziewicę. Nuda, pryszcze, nadęci rycerze, rycerze w depresji, zbójcy z Frontu Wolności (taka dawna organizacja terrorystyczna, walcząca o wyzwolenie ludu pracującego miast i wsi), urzędnicy doglądający przestrzegania ducha i litery przepisów - oto codzienność solidnie wyspanej i umęczonej oczekiwaniem Księżniczki.

Paskuda & Co. to zbiór historii z życia Księżniczki i jej, jak by na to nie spojrzeć, przyjaciół. Cóż, strażnikowanie i bycie osobistym smokiem na służbie króla prędzej czy później muszą przerodzić się w coś więcej niż tylko stosunki służbowe. To spojrzenie na klasyczne wydarzenia, jakże inne od tego, które serwują nam dobrze opłacani kronikarze, specjaliści od PR w nowocześnie zarządzanym królestwie. Poznajemy od kuchni to, o czym media królewskie i wieść gminna milczy. Piękno stabilnego układu smoczo-strażnikowo-królewnianego, trwającego, niezmiennego, konserwatywnego z prawa, postępowego - patrząc z lewa, rozsądnego - oceniając z góry. Te opowiadania są doskonałą ilustracją tezy, że ludzie uwielbiają postępowe zmiany, zwłaszcza takie, które niczego nie zmieniają. Lubimy reformy, których się nie wdraża. Cenimy przywódców, którzy tylko śmiało obiecują, mówią o zmianach i niczego nie ruszają. Wszak lepsza bieda, którą znamy, niż nędza, którą nam ktoś obiecuje. Najbardziej lubimy to, co dobrze znamy.

Paskuda & Co jest żywym przykładem literatury rozrywkowej, która niesie nie tylko wytchnienie od "budowania lepszego jutra", ale i wiele przesłań, skierowanych do wszystkich grup czytelniczych. Uniwersalność tego zbioru niejednego zapewne zadziwi.

Myśli propaństwowe kieruje do odpowiednich grup Strażnik, mrucząc wyraźnie na zakończenie opowiadania Ekonom: pier...ę procedury. Jest tu zatem coś dla wielbicieli rozbudowanej biurokracji (czytaj: sprawnej administracji) i wszechobecnych europejskich norm, opisujących życie, śmierć, jak i istnienie po śmierci. Do zwolenników poszerzania wolności i umiarkowanych fanatyków z ugrupowań, w których nazwie jest słowo "wolność" skierowana jest historia o zbójcach z Frontu Wyzwolenia. Do osób zafrasowanych wyglądem, zdrową cerą i zwalczaniem wrogich pryszczy trafić może opowiastka o wyrafinowanym, enigmatycznym tytule Pryszcze. Do urzędników, każdego dnia walczących z nawałem pracy, pijących całkiem spokojnie siódmą kawę, na pewno szczególnie przemówi historia zatytułowana Nuda. W opowiadaniu Interes Pasia zostanie z pewnością dobrze zrozumiana przez ludzi interesu, biznesmenów, którym obecne czasy służą jak nigdy dotąd. Do osób melancholijnych ze skłonnościami do stanów okołodepresyjnych trafi jak wezwanie od komornika do dłużnika historia zatytułowana Czarna chmura. Do wielbicieli ekologicznego myślenia, cierpienia i oświetlenia przemówi szczególnie powieść Zapalmy choinkę (a może raczej do miłośników nikogo nie obrażających, nowoczesnych seasons greetings, wypierających jakże obraźliwe Wesołych Świąt Bożego Narodzenia?!). Zapalmy choinkę to również coś dla tych, co cenią sobie podarki, są wielbicielami ekologii praktycznej, podziwiają kunszt jednostek specjalnych, są zwolennikami monarchii oświeconej, rządów prawa i twardej Ojcowskiej ręki. Pojedynek to historia przeznaczona dla wielbicieli pojedynków honorowych do pierwszej krwi oraz dla tych, którzy bardzo cenią sobie agentów specjalnych, przystojnych, mądrych, uczciwych, szczerych, błyskotliwych, ustosunkowanych i nie nadużywających uczuć osób rozpracowywanych operacyjnie. Także dedykowana tym, którzy w końcu potrafią zrozumieć różne rzeczy. Historyjka o zgrabnym, zwięzłym tytule Trubadur to coś dla zwolenników gry w okręty, fascynatów muzyki wyrafinowanej zaklętej w plikach mp3 oraz tych, którym bliskie są słowa „pieprzyć konwenanse”. Misja niemożebna to z kolei coś dla szanujących hasło „jak nie my, to kto”, oraz dla ufających w sztukę... podstępu. Opowiadanie zatytułowane Wiedźma zostanie z pewnością dobrze zrozumiane przez zwolenników i przeciwników magii, zakochanych i zaczarowanych. Dla tych, którym nieobca sztuka kamuflażu, dla kameleonów politycznych, co miotają się od prawa do lewa, przeznaczona jest szczególnie Wojna o Malekuku. Również spodoba się ona tym, którzy cenią inwazje, politykę i rezolucje-srucje. Jak widać, każdy znajdzie w tym tomie coś dla siebie. Nikt nie odejdzie z pustymi rękami. W ostateczności pozostanie mu uśmiech i podejrzenie, że też może być - nie zdając sobie zupełnie z tego sprawy - jakimś Wybrańcem Losu.

Uzbrojona i romantyczna Magdalena Kozak zaprasza do lekkich, dowcipnych, nietuzinkowych opowieści z wyraźnym wątkiem romantycznym w tle. Pamiętajmy: śmiech to zdrowie.

Kup książkę Paskuda & Co

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Paskuda & Co
Książka
Paskuda & Co
Magdalena Kozak
Inne książki autora
Renegat
Magdalena Kozak0
Okładka ksiązki - Renegat

Kiedyś Jerzy Arlecki, nowy nabytek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie chciał wierzyć w wampiry, ani tym bardziej w ich doborową jednostkę, chroniącą...

Fiolet
Magdalena Kozak0
Okładka ksiązki - Fiolet

Fiolet czym jest? Wiesz? Nie wiesz nic! Odwiedź Zakazaną Strefę. Zobacz piekło, które spadło z nieba. Zwyciężaj lub giń. Warszawa przemieniona w koszmar...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy