Arturiańska opowieść
Opowieść o trzynastu Skarbach Bretanii, druidach, Merlinie czy królu Arturze są na tyle fascynujące i nierozerwalnie związane z historią, że do dziś krążą wśród ludzi, wzbudzając niezmienny entuzjazm. Trudno się dziwić, że po motywy te sięgnął wybitny angielski pisarz, autor thrillerów i powieści historycznych, Bernard Cornwell. Jego trylogia arturiańska, której drugi tom trzymam w dłoni, to znakomity obraz Bretanii w jej mrocznym okresie, w którym okrucieństwo, rozlew krwi czy magia były na porządku dziennym. „Nieprzyjaciel Boga” to dalszy ciąg wydarzeń opisanych w „Zimowym Monarsze”. Umiera Uther, król Dumnonii i Wielki król Bretanii, a jego następcą zostaje kaleki wnuk, Mordred. Artur, nieślubny syn Uthera, zostaje wyznaczony na jednego z opiekunów następcy tronu. Dzielnie też próbuje zaprowadzić pokój pomiędzy walczącymi ze sobą królestwami Brytanii, szczególnie - Dumnonią i Powys. Artur ma poślubić Ceinwyn, księżniczkę Powys i tym samym zapewnić pokój krajowi. Jednak serce nie sługa, zapalał on bowiem uczuciem do ubogiej księżniczki Ginewry i wraz z nią uciekł. Obraza Ceinwyn skutkuje walką, która kończy się dopiero klęską króla Powys w bitwie w dolinie Lugg. Na tronie po zmarłym zasiada brat Ceinwyn, który - podobnie jak Artur - pragnie pokoju pomiędzy Brytami, by wspólnie mogli oni zjednoczyć się w walce z wrogiem, czyli Saksonami.
Dzielny rycerz nie przypuszcza jednak, że prawdziwych wrogów powinien wypatrywać nie tylko wśród Saksonów, ale i chrześcijan. Od kiedy Artur cofnął prawo króla Utheru, uwalniające kościół od podatków i obowiązku udzielania pożyczek stali się oni jego wrogami. Aby ocalić siebie i swoje bogactwa, chrześcijanie gotowi byli poświęcić Mordreda, jak i jego opiekuna – Artura. Panuje chaos, nad którym usilnie stara się zapanować Merlin, a poszukiwanie Kotła z Clyddno Eiddyn, trzynastego Skarbu Brytanii gromadzą wokół niego tych, którzy jeszcze wierzą.
„Nieprzyjaciel Boga” jest jak dobre spotkanie z przyjaciółmi, zarówno znanymi z „Zimowego Monarchy”, jak i innymi, zapisanymi w kartach historii. Nawet Morgana, zaufana kapłanka Merlina, pojawia się znowu w złotej masce, skrywającej spaloną twarz, by stać się jednym z doradców Artura.
Narratorem, podobnie jak w pierwszej części, jest brat Derfel, teraz już pokorny mnich z Dinnewrac, spisujący tę niesamowitą i pełną przygód historię Artura i Brytanii na żądanie Królowej Igraine, młodej żony Brochvaela, króla Powys, który opiekuje się klasztorem.
Bernard Cornwell, posługując się Derfelem, stworzył oszałamiającą arturiańską powieść, znakomicie ukazującą ducha ówczesnych czasów. Nie ma tu przeładowania bohaterami, ozdobników, a każde słowo ma swoje miejsce niczym na polu bitwy. Historia Artura jest tą, która porywa, a „Nieprzyjaciel Boga” nadaje jej piękne ramy. Kto wie, może to sprawka Merlina?
A teraz brońcie się sami" - tak odpowiedział rzymski cesarz delegatom Brytów, którzy przybyli błagać go o pomoc w walce z najazdem Sasów...
Najprawdopodobniej najlepszy współczesny autor powieści historyczno-przygodowych. ,,Washington Post" Pierwszy tom serii o poszukiwaniach Świętego...