Niepokój otwiera pięciotomowy cykl kryminalno-detektywistyczny o Axelu Steenie, niepokornym wicekomisarzu duńskiej policji.
Kultowe miejsce spotkań kopenhaskiej młodzieży, ośrodek kultury Ungeren został sprzedany organizacji chrześcijańskiej. To spotkało się ze społecznym sprzeciwem. Ciche protesty szybko przerodziły się w wielką manifestację, a ta w dewastację ulicy Jagtvej – spalone samochody, zniszczone sklepy, płonące śmietniki itp. Do opanowania sytuacji zostały włączone służby specjalne PET. Podczas eksmisji squattersów oraz zabezpieczania pobliskiego cmentarza Assistens znaleziono ciało - prawdopodobnie jednego z aktywistów. Sprawa od razu zyskała status ultradyskretnej, a jej rozwiązanie powierzono Axelowi Steenowi.
Okazuje się, że dochodzenie może zostać szybko zamknięte – miejsce zbrodni bowiem było monitorowane przez miejscowego sklepikarza. Jednak kamera znika. Policja nie będzie miała łatwego zadania - tym bardziej, że zdjęcie ofiary (wykonane przez mordercę) zostaje opublikowane w sieci. Negatywną atmosferę podsycają także media, które stają po stronie mieszkańców, drukując serię artykułów o policjantach przekraczających swoje uprawnienia.
Kim jest ofiara? Kto zabił i dlaczego? Czy któryś z mundurowych ma coś na sumieniu? Dlaczego władze zabiegają o jak najmniejszy rozgłos przy dochodzeniu? W Niepokoju łączy się wiele wątków, m. in. przemytu narkotyków drogą bałkańską czy nielegalnych imigrantów. Jak się finalnie okaże – wszystko jest ze sobą w jakimś stopniu powiązane.
Steen wpisuje się w schemat współczesnego detektywa – rozwodnik, który nie radzi sobie z otaczającą go rzeczywistością. Szuka pocieszenia w używkach i seksie, co potęguje jego problemy z sercem. W erotycznych snach materializuje się jego największe pragnienie powrotu do żony. Jest krnąbrny i zawsze działa na własnych zasadach, nieustannie popadając w konflikt z kolegami oraz przełożonymi. Ma obsesję na punkcie pracy. Jest gotowy wiele poświęcić, by osiągnąć cel, choć panicznie boi się śmierci. Często balansuje na granicy prawa, oczywiście nieoficjalnie. Ale, jak każdy, posiada również pięty achillesowe. Jego słabości często mają tragiczne skutki – za każdy błąd Axelowi przychodzi płacić bardzo wysoką cenę.
Jesper Stein pragnie ukazać czytelnikowi mroczną stronę Kopenhagi. Z przesadną dbałością o szczegóły kreśli portret miasta, skupiając się na jego niechlubnej historii. Najważniejszymi punktami w rozwoju fabuły są zatargi z służbami mundurowymi. Autor podkreśla, że tak napięte sytuacje to nie rzadkość, zwłaszcza w najpodlejszej dzielnicy stolicy Danii. Okryte złą sławą Nørrebro to kolebka wielokulturowości, gdzie notorycznie dochodzi do zatargów z uchodźcami, często działającymi na granicy prawa lub bezczelnie je łamiącymi.
Stein jest bardzo drobiazgowy w swoich opisach – pokazuje najdrobniejsze gesty, nie pomija żadnego dialogu, ale mimo wszystko możemy mieć poczucie, że czegoś w tej powieści brakuje. Znamy głównego bohatera, ale właściwie tylko z relacji – nie ma tu większych emocji, które nadałyby wiarygodny rys tej postaci. Tempo akcji też nie jest zawrotne. Trzeba mieć nadzieję, że autor po prostu dawkuje informacje i rozkręci opowieść o Axelu w kolejnych tomach. Mocną stroną Niepokoju jest natomiast odautorski humor, subtelnie wpleciony w tok narracji (szczególnie widoczny w opisach) oraz sama intryga, która przypomina prawdziwy labirynt – trudno znaleźć drogę do wyjścia, a gdy już się wydostaniemy, będziemy tak wyczerpani, że nie pozostanie sił na poczucie satysfakcji. Podobnie czuje się główny bohater, co chwila natykający się na ślepe uliczki, który gdy rozwikła zagadkę, będzie już u kresu sił (także psychicznych).