Bogumiła Hyla rozpoczęła pisarską karierę szeregiem opowiadań, które pojawiły się w Magazynie „Cegła”, w „Dodatku” do Literackiej Nagrody Gdyni, a także na stronie internetowej opowiadanie.org. Podczas dziewiątej edycji Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania jej tekst zyskał uznanie jury i otrzymał wyróżnienie. Te pierwsze doświadczenia zapewne stanowiły dobre przygotowanie, by zmierzyć się z nieco dłuższą formą. W tym roku udało się jej wydać e-booka zatytułowanego Montreal rocznik '71.
Jonson to człowiek, który choć nie stroni od kłopotów, z reguły spada na cztery łapy. W okolicy znany jest przede wszystkim ze swojej słabości do kobiet, którymi - niestety - dość szybko się nudzi. Mężczyzna jest przyczyną wielu trosk najbliższych, nic więc dziwnego, że jego brat Timothy próbuje znaleźć sposób, by ukrócić wybryki Jonsona. Gdy do jego warsztatu trafia pewnien wyjątkowy wóz, Timothy wpada na, zdawałoby się, genialny pomysł. Proponuje bratu zakład z bardzo niecodzienną stawką. Jeżeli Jonson przegra, będzie musiał się ustatkować z kobietą, którą sam sobie wybierze. Timothy nawet nie przypuszcza, że próba ułożenia życia młodszego brata doprowadzi jego własne życie do kompletnej ruiny. Sytuacja diametralnie się zmienia. Czy znajdzie się ktoś, kto teraz wyciągnie pomocną dłoń do starszego brata?
Fabuła powieści zdaje się całkowicie jasna, choć szybko okazuje się, że potrzeba nieco czasu, nim czytelnik dobrze zapozna się z sytuacją. Historia opowiadana jest z perspektywy przyjaciela rodziny, człowieka, który z jednej strony nie może oprzeć się wrażeniu, że znajomość z braćmi go pogrąża, z drugiej - nie potrafi się od nich odciąć. Jest świadkiem wielu dramatycznych zdarzeń. Bywa, że tylko jego interwencja chroni rodzinę przed katastrofą.
Autorka w bardzo ciekawy sposób opisuje niełatwe stosunki między braćmi. Niefortunny zakład, który w gruncie rzeczy miał ustabilizować sytuację, doprowadza do ogromnych komplikacji. Może się wydawać, że role się odwróciły – młodszy brat wychodzi na prostą, a starszy coraz bardziej się stacza. Uważny czytelnik szybko się jednak zorientuje, że w tej rozgrywce tak naprawdę nie ma wygranych. Każdy pielęgnuje w sobie jakieś pretensje i żale, które nie pozwalają mu cieszyć się życiem. Choć to bracia wydają się być na pierwszym planie, warto zwrócić uwagę na pozostałych bohaterów. Mamy tutaj matkę, której życie również nie rozpieszczało. Co prawda pewnie dostrzega nieciekawe stosunki pomiędzy swoimi dziećmi, jednak uparcie stara się zachować pozory normalności, wypiera zdarzenia, które mogłyby tę normalność zakłócić. Z kolei przyjaciel rodziny, Matt, doskonale orientuje się w niełatwych relacjach pomiędzy braćmi, jak również doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak toksyczna jest przyjaźń z nimi. Choć dostrzega negatywne zachowania i stara się załagodzić zapalne sytuacje, sam nie znajduje w sobie wystarczającej siły, by przestać podporządkowywać własne życie życiu braci. Nawet w chwili, gdy los wyciąga do niego rękę i oferuje proste rozwiązanie, zrobi wszystko, byle tylko wszystko pozostało po staremu.
Język autorki jest bardzo plastyczny, miejscami nawet poetycki. To sprawia, że lektura powieści staje się przyjemnością, choć mogą również pojawić się pewne wątpliwości. Śledząc rozważania Matta, nie można oprzeć się wrażeniu, że są one zbyt dogłębne i wyrafinowane jak na pracownika warsztatu samochodowego w niewielkiej mieścinie.
Z pewnością autorce niejednokrotnie uda się czytelników zaskoczyć. Mamy w książce nie tylko zdarzenia z przeszłości, które wychodzą na światło dzienne w najmniej odpowiednich momentach, ale również ciekawe zwroty akcji. Całość stanowi bardzo udany debiut i obiecujący początek kariery pisarskiej Bogumiły Hyli. Ebooka polecam przede wszystkim osobom, które chętnie czytają wnikliwe historie życia z pozoru zupełnie zwyczajnych ludzi. Z pozoru - bo gdy przyjrzeć się im dokładniej, każda z nich ma w sobie coś wyjątkowego.