Czy w dobie wszechobecnego internetu jest jeszcze sens wydawania różnego rodzaju leksykonów? Jest, pod warunkiem, że zawierają one informacje rzetelne i naprawdę obszerne, oraz że wzbogacone zostają mnogością pięknych, dużych i barwnych fotografii wykonanych przez profesjonalistów. Niestety, choć rzetelności informacji zawartych w „Leksykonie zabytków architektury Mazowsza i Podlasia” nie można nic zarzucić, to są one czasem zbyt skrótowe, a uzupełniające je zdjęcia pozostawiają miejscami wiele do życzenia. Dlatego publikacja Jacka Żabickiego to pozycja ciekawa, lecz do najbardziej udanych w ofercie Wydawnictwa Arkady ona nie należy.
Układ haseł, jak to w leksykonie, jest alfabetyczny. Żabicki jednak zastosował dalej klucz geograficzny – zabytków w publikacji szukać musimy według miasta, w którym się one znajdują. W pierwszej części książki odnajdujemy miejscowości leżące w województwie mazowieckim, w drugiej zaś zapoznamy się z zabytkami Podlasia.
Co wydaje się dość naturalne, im większe jest miasto, tym więcej miejsca poświęca mu autor. Rzadko tylko zdarza się, że szczególnie ciekawe obiekty omówione zostają bardzo obszernie. Najwięcej miejsca w książce poświęcono oczywiście Warszawie, ale wraz z autorem odwiedzimy także Tarczyn i Choroszcz, Nowogród i Żyrardów, Sejny i Sierpc… Siłą rzeczy, dominują w publikacji Żabickiego kościoły, dworki i pałace, rzadziej autor wspomina o cmentarzach czy pomnikach. Jak wskazuje tytuł, Żabicki skupia się bowiem na architekturze. Skrótowo prezentuje historię danego miasta i wskazuje, kto był architektem konkretnych zabytków.
I tu pojawia się pewien problem. W niektórych przypadkach autor prezentuje rzeczywiście historię danego zabytku, o mieście wspominając skrótowo. Zdarza się jednak, że niemal całą notkę zajmuje opis miasta i Żabicki tylko wspomina, że znaleźć w nim można jakiś ciekawy budynek. Z jednej strony chce autor wyczerpać temat, z drugiej jednak – ma świadomość tego, że objętość książki nieco go ogranicza, stąd musi dbać o skrótowość. Bywa więc, że jeśli porównamy informacje zawarte w książce Żabickiego z informacjami dostępnymi w internecie… informacje sieciowe okażą się bardziej wyczerpujące.
Kolejny problem to wybór zawartych w książce fotografii. Owszem, znaleźć tu można kilka prawdziwych perełek, dominują jednak zdjęcia co najwyżej przeciętne. Zła kompozycja, niezbyt korzystny dla zabytku kąt, przeciętne nasycenie barw – to najczęstsze błędy popełniane przez fotografów, którzy zamieścili swe zdjęcia w publikacji Żabickiego. O wiele ciekawszym uzupełnieniem leksykonu wydają się rzuty zabytkowych obiektów architektonicznych, podczas oglądania których można również prześledzić etapy rozbudowy.
„Leksykon zabytków architektury Mazowsza i Podlasia” to więc publikacja, która pozwoli uzyskać wstępny i bardzo ogólny obraz architektury tych regionów osobom, które w badaniach naukowych czy pracy zawodowej zajmują się historią lub architekturą właśnie. To książka przygotowana dość starannie, lecz niepozbawiona błędów. Natomiast warto pamiętać o tym, że nie jest to typowy przewodnik czy nawet kompendium informacji przydatnych turystom lub osobom chcącym w wolnej chwili zwiedzić najciekawsze miejscowości Mazowsza i Podlasia – tych szukać trzeba w innych publikacjach.
Autor, historyk i pasjonat-regionalista, przedstawia w układzie alfabetycznym zabytki architektury z województwa mazowieckiego i podlaskiego. W 720 miejscowościach...