ABC szczęścia
Żyje się po to, żeby być szczęśliwym. – pisał Sołżenicyn. Czym jednak tak naprawdę jest szczęście? Dlaczego niektórzy z nas szukają go przez całe życie i umierają w poczuciu, że zostali potraktowani przez los niesprawiedliwie, że nigdy nie dane im było zaznać tego błogostanu? Czy szczęście wiąże się ze stanem posiadania, czy raczej jest subiektywnym odczuciem i umiejętnością cieszenia się z najmniejszego nawet drobiazgu, z każdej chwili, którą możemy celebrować, z jej piękna? I wreszcie – czy szczęścia można się nauczyć?
Można, jeśli tylko odkryjemy, czym tak naprawdę szczęście dla nas jest. Dzięki Beacie Pawlikowskiej zadanie to stanie się nieco łatwiejsze, choć proces dochodzenia do celu nie może być prosty. Samorozwój jest bowiem zjawiskiem żmudnym, wymagającym wielu wyrzeczeń, żelaznej dyscypliny oraz odpowiedzi na takie pytania, których najczęściej wolelibyśmy uniknąć. Odkrywają bowiem one prawdę o nas samych, a ta nie zawsze bywa przyjemna.
Kurs szczęścia, opublikowany nakładem wydawnictwa G+J, to trzeci już tom serii W dżungli podświadomości, która zmusza nas do zajrzenia w głąb siebie, do samopoznania, do pracy z samym sobą i swoimi emocjami. Dzięki temu możliwe jest osiągnięcie lepszej jakości życia oraz… szczęścia.
Pawlikowska dzieli się z czytelnikami swoimi doświadczeniami dotyczącymi zmiany fałszywych kodów, które są zapisane w podświadomości, na prawdziwe. Dzięki temu podróżniczka odkryła, czym tak naprawdę jest szczęście i gdzie możemy go szukać. Z zakompleksionej nastolatki na skraju depresji, buntującej się przeciwko szkole, przeciwko schematom, stała się kobietą świadomą własnej wartości, mającą niezwykłą pasję i umiejętnie czyniącą z niej źródło dochodów. Jak tego dokonała?
Jeśli chcesz zmienić swoje życie, musisz zacząć od określenia swoich celów – zwraca uwagę Pawlikowska. Konieczność dokładnego zastanowienia się nad tym, dokąd tak naprawdę zmierzamy, pojawia się w wielu tekstach dotyczących psychologii, ale też i zarządzania. Winston Groom powiedział kiedyś: Jeśli nie wiesz dokąd idziesz, pewnie tam nie dojdziesz. Henry Kissinger ujmował tę prawdę nieco inaczej, mówiąc: Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi cię donikąd. Te cytaty dobitnie wskazują na konieczność podjęcia świadomej decyzji o kierunku, w którym podążamy i wyznaczenia linii mety. Tylko wówczas będziemy mogli drogę tę dzielić na etapy, tylko wówczas będziemy w stanie określić, czy choć trochę przybliżamy się do celu. Pawlikowska proponuje, by pierwszą decyzją, pierwszym celem było powzięcie postanowienia o zmianie.
Odtąd kluczem do sukcesu będzie zmiana naszych destrukcyjnych zapisów w podświadomości w taki sposób, by nasze instynktowne działanie zawsze było korzystne zarówno dla nas, jak i dla naszego otoczenia. Warto pamiętać, co zresztą podkreśla autorka, że powodzenie każdego przedsięwzięcia jest uzależnione od czystości naszych intencji. Jeśli jesteśmy uczciwi wobec siebie i wobec innych, łatwo poradzimy sobie z każdym wyzwaniem czy też przeszkodą, która stanie na naszej drodze.
O tym, jak ma wyglądać cały proces zmian, przeczytamy w kolejnych rozdziałach książki Kurs szczęścia. Warto jednak pamiętać, że nie jest to lektura, podczas której człowiek może pozostać bierny. Autorka, zanim pozwoli nam przejść do kolejnych fragmentów tekstu, zaprasza do wykonywania szeregu ćwiczeń. Specjalnie na tę okoliczność w książce znajdują się strony przeznaczone na osobiste uwagi czy zapiski oraz na zadania, które Pawlikowska skrupulatnie przydziela i z których poprawnego wykonania niemal „odpytuje”. Nie jest to bowiem publikacja, którą czyta się "dla zabicia czasu", ale poradnik, tytułowy kurs, który wymaga wkładu pracy. I to ciężkiej pracy, bo pracy nad sobą i błędnymi przekonaniami, które towarzyszyły nam od lat, znacznie ograniczając nasze możliwości i zabijając zadowolenie z życia. Wierzę, że Kurs szczęścia, ukończony w całości i uczciwie, skutkować będzie zmianą na lepsze. Może początkowo zmianą niezbyt spektakularną, ale mierzoną poczuciem zadowolenia z siebie i ze swoich osobistych dokonań. A kiedy już będziemy na właściwej drodze do celu, bądź gdy wreszcie go osiągniemy, warto podzielić się książką z kimś, kto przypomina nas sprzed lektury – z kimś zagubionym i pełnym pretensji do świata. Wówczas nasze szczęście będzie się mnożyło, nie skrępowane wpojonymi nakazami, zakazami czy kłamliwymi sądami.
W mojej szczęśliwej kuchni zawsze gra miła, pozytywna muzyka albo cisza, w której śpiewają ptaki. Gotuję z radością szybkie, zdrowe i pyszne dania...
Jak polubić samego siebie, jak odzyskać poczucie celu, jak nauczyć się w wiary w siebie, jak odzyskać siłę, jak nauczyć się być znów sobą...