Recenzja książki: Kostium Arlekina

Recenzuje: kalina

Iwan Dmitriewicz Putilin to postać autentyczna- żył w XIX wieku. Był naczelnikiem petersburskiej policji śledczej. Otaczała go aura tajemniczości, nikomu nie udało się przeprowadzić z nim wywiadu, starał się zawsze trzymać na uboczu. Nic więc dziwnego, że zaczęły o nim krążyć liczne, mniej lub bardziej prawdopodobne legendy. W roku 1893 Putilin z powodu choroby przeszedł w stan spoczynku. Wtedy to wpadł na pomysł wydania swoich zapisków dotyczących spraw kryminalnych z trzydziestu lat swej zawodowej kariery. Pomysłem tym podzielił się ze swoim synem. Ten szybko znalazł potencjalnego wydawcę, więc Putilin raźno wziął się do pracy. Szło mu jednak niezbyt dobrze, więc postanowił zatrudnić pisarza o nazwisku Safronow (w zamian za część honorarium od wydawcy). Opowieść, z którą zapoznają się czytelnicy, to jedna z historii, którą naczelnik opowiedział Safronowowi. On sam pojawia się kilkakrotnie na kartkach. Zastosowany został bowiem chwyt typu "książka w książce"- w tekst wplecione są rozmowy naczelnika z pisarzem tworzącym dzieło, które czytamy. Książka, mimo że cieszyła się powodzeniem, zaszkodziła Putilinowi (który zresztą nie doczekał jej wydania). Jak bowiem wspomniałam, był on żywą legendą. Tymczasem z opowieści Safronowa wyłaniał się wprawdzie świetny w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, ale zwyczajny człowiek. Szybko więc popadł w zapomnienie. Niniejsza książka to próba wskrzeszenia pamięci o nim. Znajdujemy się w Petersburgu. Jest 25 kwietnia 1871 r. W nocy na ulicy Milionnej został zamordowany (uduszony) austriacki książę Ludwig von Arensberg. Sprawa jest poważna. Jeśli w ciągu paru dni bowiem nie znajdzie się mordercy, austriacki ambasador powiadomi władze w Wiedniu i Rosji mogą grozić sankcje polityczne. Do akcji wkracza komisarz Putilin. Wkrótce pojawia się pierwszy trop. Na pewno księcia zamordował ktoś, kto był już wcześniej w sypialni. Skąd ta pewność? Otóż nieszczęśnik leżał w łóżku odwrotnie. Mordercy odwrócili go przed dokonaniem swego czynu, by nie mógł on dosięgnąć znajdującego się blisko głowy dzwonka, którym wzywał kamerdynera. Musieli więc wiedzieć o tym urządzeniu. Pierwsze podejrzenie pada na kochanki. Było to jednak mało prawdopodobne, ponieważ dbały o reputację książę przyprowadzał którąś z nich do domu wyłącznie gdy się mocno upił i stracił wskutek tego czujność. Były to jednak bardzo rzadkie przypadki. Jednak nie można było w pełni wykluczyć tego tropu. Kolejnym podejrzanym staje się młody Bułgar. To jednak dopiero początek listy. Może zabójcą księcia jest mąż jednej z kochanek? W końcu miał motyw- zazdrość. A może winny jest dowódca żandarmerii? Niewykluczone też, że za zamach odpowiada słynny bandyta. Ślady prowadzą też do cerkwi, studenta medycyny, pewnego Włocha... W kręgu podejrzanych jest nawet sam ambasador Austrii- ten sam, który może zawiadomić władze wiedeńskie, jeśli szybko nie znajdzie się mordercy. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że kilka osób niezależnie od siebie podejrzanie ochoczo przyznało się do winy. W końcu to patriotyczny czyn- jeśli winny zostanie wykryty, Rosja uniknie poważnych sankcji politycznych. Śledztwo zaczyna przypominać skomplikowany labirynt z mnóstwem ślepych uliczek i bez nici Ariadny. Gdzie znajduje się właściwa droga? Który z tropów okaże się prawdziwy? Zainteresowanych zagadką zapraszam do lektury. Książkę czyta się bardzo dobrze, szczególnie ze względu na niepowtarzalny styl, który jest w zależności od fragmentu rzeczowy, poetycki lub humorystyczny. Poczucie humoru zdaje się tu lekko dominować. Przyjrzyjmy się na przykład opisowi kredensu i pokoju podejrzanej kochanki księcia: "Niby to w poszukiwaniu tej świeczki otworzył drzwiczki kredensu, zobaczył groszowe fajansowe filiżanki, grube talerze o poszczerbionych brzegach i przyszpiloną do ścianki karteczkę z zaklęciem przeciwko karaluchom. Między kieliszkami, różniącymi się wiekiem, kształtem i wielkością niczym sieroty w przytułku, wznosiła się opróżniona do połowy butelka madery, z której sterczał patyczek. Nacięcie na nim wyznaczało poziom wina, żeby służąca się nie częstowała. Taki sam patyczek był wetknięty w słoik z konfiturami. (...) Iwan Dmitriewicz zamknął kredens i jeszcze raz obejrzał pokój. Tanie papierowe tapety ze śladami kocich pazurków, prastara kanapa z plamkami od pluskiew, zatłuszczony fotel z czasów wojny krymskiej, puf własnej roboty. Mebelki w sam raz na pięćset rubli rocznych poborów. I oczywiście- kanarek przy oknie. Chustka z klatki odrzucona, ptaszyna śpiewa, smęci duszę wieczną tęsknotą za innym życiem." Również humorystycznie przedstawionych jest większość sytuacji oraz postaci. A propos właśnie postaci- Putilin przedstawiony jest tu faktycznie jako zwyczajny człowiek, a nie żywa legenda, ale nie czujemy się tym faktem rozczarowani. Łatwiej się przejmować losami kogoś podobnego do nas. Podsumowując- całość czyta się bardzo dobrze. Widać, że autor ma wyjątkowo lekkie pióro. Prowadzi akcję bardzo sprawnie i omija pułapkę, w którą wpada wielu twórców kryminałów. Uważają oni, że im więcej krwi, tym lepiej. Tutaj drastycznych scen praktycznie nie ma- można się skupić na samej zagadce. O to właśnie chodzi. Po prostu klasyka. Kalina Beluch

Kup książkę Kostium Arlekina

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kostium Arlekina
Książka
Kostium Arlekina
Leonid Józefowicz
Inne książki autora
Zimowa droga. Powieść dokumentalna
Leonid Józefowicz0
Okładka ksiązki - Zimowa droga. Powieść dokumentalna

"Zimowa droga" opowiada o mało znanym epizodzie wojny domowej w Rosji - heroicznej wyprawie ,,białej" Syberyjskiej Drużyny Ochotniczej z Władywostoku do...

Dom schadzek
Leonid Józefowicz 0
Okładka ksiązki - Dom schadzek

Dom schadzek opowiada historię z początków kariery śledczego Iwana Putilina. Zaczyna się ona niewinnie: sąsiad Putilina, kupiec Kukolew, prosi go o drobną...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy