Recenzja książki: Kod

Recenzuje: Justyna Gul

Śladami tajemnic

 

Kod Leonarda da Vinci Dana Browna swoim pojawieniem się wywołał prawdziwą burzę - i to nie tylko wśród czytelników, którzy pokochali przesiąknięte historią i tajemnicą spiskowe teorie dziejów bądź też znienawidzili pisarza za przedstawienie wersji wydarzeń godzących w trzon ich wiary. Taka sama sytuacja miała miejsce wśród naukowców, którzy kolejne lata poświęcili na podważanie bądź potwierdzanie faktów zawartych w książce, jakby zapominając o fakcie, że w przypadku powieści Browna mamy do czynienia z fikcją literacką. Niemniej jednak Kod... okazał się machiną napędzającą potężny biznes, zaś po historię sięgnął nawet Ron Howard, reżyserując film Kod da Vinci z Tomem Hanksem jako Robertem Langdonem. Do tej pory żadna książka tego gatunku nie powtórzyła sukcesu powieści Browna, choć kilka niebezpiecznie zbliżało się do podium.

 

Czy na odebranie Brownowi pierwszego miejsca ma szansę polski autor, Rafał Drygalski, ze swoim Kodem? Niestety nie, choć książce nie można odmówić porywającej fabuły, zaś autorowi – wiedzy historycznej. Tym samym opublikowana nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej pozycja, to doskonały sposób na spędzenie wolnego popołudnia - pod warunkiem jednak, że lubimy nie tylko rozwiązywać zagadki przeszłości, ale również pasjonujemy się historią Polski, a szczególnie historią Łodzi i okolic.

 

Zanim jednak zaczniemy zgłębiać tajemnice i rozszyfrowywać pozostawione wiadomości, poznamy lekarza medycyny, doktora Alexandra, pracownika najlepszej firmy świadczącej usługi medyczne, uczestnika wielu stypendiów zagranicznych, w tym elitarnego stypendium „Le Pont Neuf” pod patronatem samej Madame Chirac. To właśnie przed laty podczas pobytu w Paryżu młody doktor spotkał profesora Fenka, stanowiącego połączenie geniuszu z ekscentryzmem.

 

Alexander nie spodziewał się, że ich drogi znowu się przetną, ale wezwanie do chorego w Warszawie wydaje się być przeznaczeniem. A może nie? Okazuje się, że czeka go udzielenie dość osobliwej porady lekarskiej, bowiem pacjent… nie żyje od pewnego czasu. Obecność Alexandra jest jednak niezbędna przy odczytaniu testamentu zmarłego oraz jest warunkiem otrzymania spadku przez rodzinę. A rodzina jest wielce oryginalna: córka zmarłego, Izabela, jej właśnie odnaleziona siostra Gabriela, która wyrwała się ze szponów sekty i teraz, posiłkując się zapewnie solidną dawką alkoholu (jej krok jest dość chwiejny, zatem przypuszczenie nasuwa się samo), zadziwi wielokrotnie swoją wiedzą na temat starych warszawskich kamienic oraz Kolumny Zygmunta, a także córka Izabeli – Justyna, studentka polonistyki. Pojawia się jeszcze lokaj, który usiłuje przekonać Alexandra, że bliscy profesora mają w zanadrzu niejeden sekret. Zanim w niejasnych okolicznościach mężczyzna traci przytomność, przekazuje doktorowi małą kartkę z napisem W miejscu, gdzie stała najstarsza kolumna…

 

Może Alexander nie zwróciłby uwagi na nieczytelną i pozbawioną sensu wiadomość, gdyby nie przedmiot, który otrzymuje w spadku. Profesor Fenek pozostawił mu bowiem sprzączkę do paska - i to sprzączkę niezwykłą, bowiem pochodzącą z…VI wieku ne. Pozłacany przedmiot był w istocie sprzączką z Konarzewa, jednym z muzealnych eksponatów, zrabowanych i wywiezionych z Łodzi przez okupantów hitlerowskich i nigdy nie odnalezionych - przynajmniej tak się mogło wydawać. Obecność sprzączki świadczy o tym, że profesor Fenek odkrył skarb, a co więcej… pozostawił rodzinie wskazówki dotyczące jego lokalizacji.

 

Profesor Alexander wraz z Gabrielą oraz Justyną wyruszają w podróż tropem zagadek i licznych wskazówek, zaś kolejne miejsca poszukiwań (i punkty na mapie) wymagają ogromnej wiedzy historycznej i umiejętności abstrakcyjnego myślenia. Całe szczęście, że łódzki lekarz znajomość historii regionu ma w małym palcu, zaś wspomagany wiedzą intrygującej Gabrieli i kreatywnością sympatycznej Justyny powoli, lecz nieubłaganie zbliża się do rozwiązania zagadki. Grupa poszukiwaczy przemieszcza się z Warszawy do Łodzi, odwiedza Wieluń, Piotrków Trybunalski i wiele innych miejscowości, przybliżając niejako przy okazji historię każdej z nich. Nasi bohaterowie nie są jednak świadomi, że ich tropem podąża tajemnicza Organizacja…

 

Rozwiązywanie historycznej zagadki i układanie elementów w spójną całość w formie zaproponowanej przez autora może być wspaniałą literacką przygodą - niestety, głównie dla zainteresowanych przeszłością miast i miasteczek, budynków i budowli, a nawet mostów. Autorowi nie udało się powściągnąć swojej pasji, przez co Kod utracił wiele ze swej lekkości, zaś fabuła straciła płynność. Jestem jednak przekonana, że ujmując swoje historyczne zapędy w karby i rozbudowując nieco fabułę, w przypadku kolejnej powieści na Rafała Drygalskiego może czekać prawdziwy literacki sukces. Mnie zaś czeka wizyta w Łodzi, bowiem mimo posiadania tam rodziny nie zdawałam sobie dotąd sprawy z tego, że miasto to kryje takie perełki historii. Kto wie, może kiedyś i ja wyruszę tropem tajemnic wraz z doktorem Alexandrem?

Kup książkę Kod

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kod
Książka
Kod
Rafał Drygalski
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy