Kiedy młoda Amerykanka żyjąca w Europie znajduje średniowieczną książkę i plik listów złowrogo zaadresowanych do "Mojego Drogiego i Nieszczęsnego Następcy", jej życie odmienia się na zawsze. Ruszając śladami najsłynniejszego demona w historii - Draculi, odbywa podróż, która doprowadza ją do odkrycia wstrząsającej prawdy o jej ojcu, zaginionej matce i dziadku, przepadłym bez wieści. Tajemnice kryjące się w bibliotekach, archiwach i monasterach, od Stambułu po południe Francji, wiodą ją w sam środek niewyobrażalnego zła, ukrytego w czeluściach historii. By je pokonać, całe generacje naukowców traciły reputację, zdrowie psychiczne, a nawet życie... Zbrodnie, spisek, wielka przygoda i nieprzewidywalne zakończenie w jednej z najbardziej niezwykłych powieści ostatnich lat, brawurowo łączącej współczesność, przeszłość i fantazję. Świetnie udokumentowana, poparta faktami i ciekawostkami historycznymi powieść o poszukiwaniach grobowca księcia Vlada zwanego Draculą. Co wspólnego z dwudziestym wiekiem ma legenda o Vladzie Palowniku, historycznym Draculi? Czy to możliwe, by Dracula wciąż jeszcze żył we współczesnym świecie? I dlaczego wybrał kilku wybitnych historyków, gotowych narazić swą reputację, zdrowe zmysły, a nawet życie, by tylko poznać prawdę? Książka pani E. Kostovy pt. "Historyk" nie jest bardzo porywającą lekturą. Początkowo wciągająca fabuła szybko robi się nudna, a opisy przydługawe i niezbyt oryginalne. Autorka miała ciekawy pomysł – niestety, na tym się skończyło. Książka ma wadę nie do wybaczenia w wypadku literatury popularnej - męczy! Męczy brak wyraźnie zarysowanego i ciekawego bohatera (choć jest ich dwoje - ojciec i córka), męczy brak napięcia i stopniowo rozwijającej się intrygi (choć ciągle coś niby tajemniczego się dzieje), męczy brak pomysłu na zaskakujący finał, męczy brak aury niesamowitości. Wędrówek po starych bibliotekach mamy tu do przesytu, ale wszystkie one są bezbarwne i nijakie. Tajemnic też cała masa, choć każda z nich rozwiązuje się szybciej, niż zdąży wzbudzić nasze zaciekawienie. No i najgorsze - książka nie straszy, a tego oczekiwałam po literaturze z wampirem w temacie. Po wymęczeniu połowy książki, bo czytaniem tego nazwać nie można, czułam się jak za czasów szkolnych kiedy nauczycielka wmuszała w uczniów nudne i niezrozumiałe 'cegły', które miały wzbogacać naszą wiedzę, a w rzeczywistości każdy chciał o nich jak najszybciej zapomnieć. Więc jaki to ma sens? Żaden. Tak samo jak pisanie marnej książki o Vladzie aka Draculi i skupieniu akcji na bibliotece. Pani Elizo kto w to uwierzy? Przyznam, że temat jest dobry, ale został kompletnie zmarnowany. Długie opisy przyrody, nijaka główna bohaterka, brak akcji, makabrycznie długie studia nad dokumentami historycznymi. Skandalem jest natomiast to, że cała fabuła zbliża się przez całą lekturę do punktu kulminacyjnego który zajmuje dosłownie 3 strony!!! Pewnie miała to być książka ala 'Kod Da Vinci', niestety okazała się marną próbą podrobienia bestselleru. Jak widać nie każdy może mieć talent do pisania, samo lanie wody czasami nie wystarcza. Mam wrażenie, że tematyka przerosła sama autorkę. Jestem strasznie niezadowolona. Zmarnowałam tylko swój czas, który mogłam poświęcić lepszym książkom, chociażby lekturom! Jeżeli ma się pisać takie kiepskie książki, to lepiej wrócić "do garów". W ramach ciekawostki dodam, że ponad 600-stronicowy 'Historyk' jest zaledwie nowelą! Śmieszne. Moja ocena, 1, chyba nikogo nie dziwi. Nie polecam tej książki nikomu, jedynie sadystom lub masochistom! Szczerze odradzam i zapewne po żadną inną książkę pani Kostovy już nigdy nie sięgnę.
Napisana z epickim rozmachem opowieść o szaleństwie, potędze sztuki, wielkiej miłości i tragedii sprzed lat. Znany malarz Robert Oliver rzuca się z nożem...