Recenzja książki: Herbata szczęścia

Recenzuje: Justyna Gul

Herbaty łyk

 

(…) Kto kwiatu jej powącha, smutki precz odejdą, a marzenia się spełnią. A kto napar wypije, ten szczęścia zazna wielkiego i jeśli chory – zdrowie odzyska. Taka cudowna roślina bez wątpienia zrewolucjonizowałaby rynek farmaceutyczny, dając wielu osobom nadzieję na powrót do zdrowia, lecząc ciało i duszę. Również wielu tych, którzy pozornie posiadają wszystko, a jednak wciąż gonią za szczęściem, odzyskałoby spokój i mogłoby cieszyć się z posiadanych rzeczy oraz z osób, które są wokół nich. Dlaczego zatem nie wprowadzono zatem na rynek wyciągu z tej rośliny? Dlaczego jej nazwa - „herbata szczęścia” - wobecna jest wyłącznie w legendach?

 

Na te pytania być może uda się znaleźć odpowiedź dzięki lekturze powieści Agnieszki Grzelak Herbata szczęścia. Książka, jest pierwszym tomem serii Blask  Corredo - magicznej opowieści o miłości i tajemnicy, o cudownej krainie pomiędzy światami i grupie wyjątkowych kobiet, które nie mają prawa do niczego, za wyjątkiem pracy. To historia pełna zagadek, emocji oraz wspaniałych dzieł sztuki, nad stworzeniem których pilnie pracują dziewczynki wychowywane na Wyspie Sierot. Powieść adresowana jest przede wszystkim do tych czytelników, którzy nie boją się marzyć, którzy nie wahają się oddać we władanie przygodzie, którzy mają odwagę stanąć przeciwko instruktorkom oraz nie zawahają się przed podróżą na Wyspę Nut.

 

Autorka przedstawia czytelnikom utalentowaną artystkę, Szklarkę, która zarabia na życie malowaniem na szkle. Spod jej pędzla wychodzą prawdziwe dzieła sztuki, budzące zazdrość i pożądanie, dlatego też mimo kwot, jakie żąda za swoje prace, nigdy nie brakuje jej klientów. Maluje dla możnych, ozdabiając okna w książęcych, a nawet królewskich pałacach, zaś każda z jej prac świadczy nie tylko o perfekcjonizmie artystki, ale też jest dowodem na to, że w tworzenie można włożyć serce i duszę. Może właśnie dlatego specjalizująca się w motywach roślinnych Szklarka otrzymuje niezwykle intratne zlecenie – ma namalować na szklanej płytce jeden tylko element, a mianowicie gałązkę krzewu herbaty szczęścia. Za to niezwykle proste do realizacji zadanie kobieta ma otrzymać niezwykle wysokie honorarium, nic zatem dziwnego, że Szklarka podejmuje wyzwanie. Tyle tylko, że pomimo studiów nad występującą na świecie roślinnością, a nawet pomimo przewertowania tysiąca woluminów zgromadzonych w pobliskim klasztorze, malarka nie trafia na roślinę, którą ma namalować. Jedyna wzmianka, która jej dotyczy, pochodzi z kartki znajdującej się za obwolutą jednej z ksiąg. Kilka zdań skreślonych na stronie mówi o niezwykłych właściwościach owej rośliny oraz o możliwych jej poszukiwaniach u czarowników. Nadzieją na poznanie wizerunku rośliny jest jedynie wizyta w miejscu, do którego Szklarka miała nadzieję nigdy nie wrócić – na Wyspie Sierot, gdzie dorastała pod czujnym okiem instruktorek i gdzie szlifowała swój talent…

 

Tajemniczej rośliny szuka również znany botanik, Cecil Sarotiana, który dzięki hojności tajemniczego zleceniodawcy jest w stanie zorganizować ekspedycję na Wyspę Nut. Ponoć właśnie tam występuje gatunek herbaty o niezwykłych właściwościach, choć jeszcze nikomu nie udało się jej stamtąd przywieźć. W wyprawie udział bierze też znany geograf i znawca odległych kultur, Ross Claith, oraz młody hrabia Scaber Sedun. O ile dla dwóch pierwszych członków załogi ekspedycja jest związana z rozwojem zawodowym, o tyle hrabia wyruszając w daleki rejs pragnie tylko opóźnić ślub z kapryśną, choć majętną Pepperią Thunbereng. Zaaranżowane małżeństwo nie budzi jego entuzjazmu - szczególnie że w jego sercu znalazło się miejsce dla innej kobiety – artystki o imieniu Szklarka, którą spotkał w jednym z odwiedzanych pałaców. Jednak ta miłość nie ma przyszłości, bowiem nawet gdyby malarka odwzajemniała jego uczucia, to kobiety z Wyspy Sierot nie mogą wychodzić za mąż. Złamanie tego zakazu pociąga za sobą daleko idące konsekwencje…

 

Czy Szklarce uda się odnaleźć na Wyspie Sierot jakąkolwiek wzmiankę o herbacie szczęścia? A można znajdzie coś więcej – tajemnicę swojej przeszłości? Kim tak naprawdę są instruktorki i dlaczego tak pilnie strzegą swoich sekretów oraz tak skrupulatnie przestrzegają wprowadzonych reguł? Czy na Wyspie Nut rzeczywiście rośnie tajemnicza herbata? Czy przed Szklarką oraz Sedunem jest szansa na wspólne szczęście? Na te, a także na wiele innych pytań rodzących się w trakcie lektury odpowiada Agnieszka Grzelak w napisanej z rozmachem, przesiąkniętej magią i tajemnicą książce Herbata szczęścia. Powieść przyciąga uwagę nie tylko doskonale prowadzoną akcją, wielowątkową fabułą i portretami głównych bohaterów, ale również obrazem świata, pełnego niewyjaśnionych zjawisk, pięknego, a jednocześnie niepokojącego. Krucha rzeczywistość, a także prawda, wciąż wymykająca nam się z rąk, zmuszają do ciągłej lektury, do uważności, bez której jakaś wskazówka czy obraz mogłyby umknąć. Zakończenie powieści oznacza konieczność zdobycia kolejnej części i oderwania się od historii, w której każdą komórką ciała jesteśmy zanużeni. A może raczej… upojeni herbatą szczęścia?

Kup książkę Herbata szczęścia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Herbata szczęścia
Książka
Herbata szczęścia
Agnieszka Grzelak
Inne książki autora
Matecznik
Agnieszka Grzelak0
Okładka ksiązki - Matecznik

Tu nie ma miejsca na nudę, warto spojrzeć na swoje życie z dystansem i przekonać się jaką może stworzyć niesamowitą fabułę, Matecznik daje taką możliwość...

Tajemnice Skyle
Agnieszka Grzelak0
Okładka ksiązki - Tajemnice Skyle

Po raz kolejny Mori Sedun wkracza w świat pełen tajemnic i niespodzianek. Po niezwykłych wydarzeniach w trakcie Festiwalu Tańca Mori postanawia pozostać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy