Czy w nieczułym świecie przedsiębiorców, pełnym liczb i zaciekłej konkurencji, znajdzie się miejsce dla małej firmy? I to nie byle jakiej, bo produkującej to, co kobiety wprost uwielbiają, czyli kosmetyki. Żele, kremy i balsamy – to właśnie dla nich siostry Mazur porzuciły stabilne życie zawodowe. W odremontowanej XIX-wiecznej fabryce rozkręcają swój babski interes. Aż chciałoby się rzec – biznes też jest kobietą!
Stella Beauty Corporation - bo taką nazwę nosi firma sióstr Mazur - to miejsce skupiające wiele wyrazistych i bardzo różnorodnych bohaterek. Poznajemy je dość dobrze - i dość szybko, jakby autorka koniecznie chciała zaakcentować osobowość każdej postaci. Szybko jednak na plan pierwszy wysuwają się trzy kobiety i to właśnie w oparciu o ich losy prowadzona będzie fabuła. W tym momencie historia nabiera tempa. Akcja powieści jest dynamiczna, a przyjęte rozwiązania - zaskakujące. Momentami można odnieść wrażenie, jakby los specjalnie starał się utrudnić siostrom zdobycie kosmetycznego rynku. Biznesowe problemy stale przeplatają się z życiem prywatnym. Autorka bardzo szybko buduje atmosferę powieści, na którą składa się połączenie wątków biznesowych, miłości, przyjaźni, a nawet odrobiny kryminału. W efekcie podczas lektury nie sposób się nudzić. Są jeszcze wątki kosmetyczne - bohaterki posługują się miejscami językiem zawodowym, które laikowi trudno zrozumieć. Nie są to jednak fragmenty na tyle obszerny, by mogły przeszkadzać w lekturze.
Główne bohaterki to osoby, których nie sposób nie polubić. Mają odmienne charaktery, wady, ale w gruncie rzeczy to naprawdę sympatyczne kobiety. Łatwo utożsamiać się z ich sytuacją czy problemami. Ich determinacja motywuje do działania, a upór - robi wrażenie. Swoje nietuzinkowe osobowości ujawniają w świetnie napisanych dialogach. Są dowcipne, pomysłowe i szczere do bólu.
Na fabułę składają się niebanalne, wielowątkowe przygody "bez trzymanki". Akcja pędzi przed siebie i sprawia wrażenie niezaplanowanego ciągu wydarzeń. Bohaterki w szalonym tempie mierzą się z licznymi przeszkodami i trudnościami. Aż do finału trudno przewidzieć, co się wydarzy na kolejnych stronach, a autorka stale zaskakuje swoje bohaterki - i czytelników zarazem. I chociaż to pozycja typowo kobieca, nie ogranicza się ona do schematów.
Ekstrakt z kwiatu orchidei to lekka, zabawna, momentami wzruszająca powieść o sile kobiecości. Pokazuje, że przyjaźń nie tylko potrafi przenosić góry, ale też... zakładać firmy. I chociaż przez większość czasu nie jest łatwo, to w końcu wszystko musi się ułożyć.
Po zamachu na cara Aleksandra kapitan Władysław Abramowicz pada ofiarą czystek w carskich służbach. Dzięki koneksjom wuja Aleksieja dostaje ciepłą posadkę...
Pięć kobiet to pięć bitew do wygrania. Francja, rok 1915 - trwa I wojna światowa. Młode dziewczęta zgłaszają się na szkolenia pielęgniarskie, by służyć...