Recenzja książki: Dziura w gazecie

Recenzuje: truskawka2

Poznajcie Kajtka i jego kolegów (oraz koleżankę) ze szkoły. To zgrana, wesoła paczka, która każdego dnia przeżywa jakieś przygody. Bywa zabawnie, strasznie, smutno – jak to w życiu. Dzieci starają sobie poradzić z różnymi wyzwaniami. Największym jest chyba zrozumienie świata dorosłych. Są tacy dziwni... Przygody są charakterystyczne dla okresu szkolnego. Kończą się dobrze, więc mali czytelnicy dostają wskazówki, jak sobie radzić w różnych sytuacjach.

Książka w lekki i zabawny sposób mówi o sprawach często trudnych. Przyjaciele czasem się kłócą. Kajtek przeżywa rozczarowania (które dla dziecka wydają się wręcz końcem świata), ale też pierwszą miłość. Przemycony jest też wątek tolerancji religijnej – jedna z dziewczynek jest ateistką. Ten rozdział jest zresztą jednym z najciekawszych, mądrze tłumaczy problem w formie dostosowanej do możliwości percpepcyjnych najmłodszych. Wielu rzeczy czytelnicy uczą się mimochodem, śledząc przygody małych bohaterów. Są oni wyraziści, a maluchy bez problemu będą się identyfikować z postaciami. Dzięki temu książka angażuje emocjonalnie. Bawi i porusza.

Sporą zaletą są też rysunki i dowcipne komentarze do nich. Dorośli mogą się nieco krzywić na ich infantylność, ale do młodych czytelników trafią bez wątpienia.

Polecam dzieciom w wieku szkolnym. Przygody Kajtka i przyjaciół ich wciągną, rozbawią i przy okazji sporo nauczą. Nie ma tu pouczania i nadęcie. Edukacja mimochodem – strzał w dziesiątkę.

dr Kalina Beluch