Najnowsza powieść Roberta Michniewicza to prawdziwy rarytas dla fanów powieści szpiegowskich i wojennych. Ciekawa i wielowątkowa akcja, świetni bohaterowie i spektakularne sceny! Dolina szpiegów stawia autora w czołówce polskich pisarzy sensacyjnych.
Carl von Wedel jest oficerem niemieckiej Abwehry, a jednocześnie szpieguje dla polskiego wywiadu. Wpada na informację, że w Wielkiej Brytanii działa niemiecki agent. Ta informacja zaprowadzi go aż do ośrodka szkoleniowego na Podhalu, gdzie Carlowi może grozić dekonspiracja. Na dodatek ośrodek szkoleniowy okazuje się być tajną bazą, w której znajdują się dane niemieckich agentów!
Co czeka Carla i jego największego wroga, który walczy po stronie przeciwnej? Bohater ma wiele do stracenia, w tym także wspólną przyszłość z ukochaną o imieniu Lotta.
Postać Carla, agenta, który wbrew stereotypom staje po stronie Polski (ma ku temu powody), wzbudza emocje. Śmiało można powiedzieć, że skradnie serca czytelników (dosłownie, można się zakochać), ale też wzbudzi podziw. Akcja, osadzona w czasach II wojny świetnie, pokazuje, jak w tamtych czasach nikt nie mógł czuć się bezpiecznie, a moralne dylematy stanowiły codzienność. Trudno wyobrazić sobie życie w ciągłym napięciu, w adrenalinie…
Dolina szpiegów to powieść sensacyjna, która łączy w sobie akcję, wątki szpiegowskie, ale też obyczajowe i psychologiczne. To także proza „bohaterska“, od której robi się cieplej na sercu. Wojny wywiadów, wielka konspiracja, ale też walka dobra ze złem. Choć czasem granice potrafią się zacierać… Tego w tej lekturze nie zabraknie!
Myślę, że akcja przeprowadzona przez Cichociemnych, którzy mają dostać się do chronionej bazy i wydostać dane, to prawdziwe creme de la creme. To robi wrażenie i wzrusza! W końcu – choć cała fabuła jest fikcyjna – to jednak autor wykorzystuje historyczne „smaczki", o których powinniśmy pamiętać. I z których trzeba być dumnym!
Robert Michniewicz tworzy gęstą, a jednocześnie pochłaniającą fabułę. Bardzo umiejętnie stopniuje napięcie, które prowadzi do oszałamiającego finału. Miłośnicy prozy Kena Folleta czy Roberta Ludluma znajdą tu ten sam znakomity klimat i warsztat, ale też świeżość i oryginalność.
Dolina szpiegów to powieść spektakularna i pisana z rozmachem, a jednocześnie ujmująca i zaskakująca detalami. Myślę, że zainteresuje nie tylko miłośników sensacji. Polecam i czekam na kolejne powieści Roberta Michniewicza, który najwyraźniej dopiero się rozkręca!
Wywiad polski kontra wywiad rosyjski. Kto wygra w tej dramatycznej rozgrywce? Luty 2022 roku. W powietrzu wisi konflikt rosyjsko-ukraiński. W tym napiętym...
Członek polskiego rządu - lider partii nacjonalistycznej, spędzający z rodziną wakacje na Wyspach Kanaryjskich, otrzymuje intratną propozycję współpracy...
Pamięta pan naszą ostatnią rozmowę? Wtedy również doszliśmy do tematu dalszego losu Adolfa Hitlera. Przed chwilą powiedziałem, że odsunięcie go od władzy jest jedyną szansą dla Niemiec na pokój. Czy pan podziela ten pogląd?
Więcej