Marzenia o gwiazdach
Damaszek to stolica Syrii i jej największe miasto, jedno z czterech świętych miast islamu. To miejsce, nazwane „diamentem Wschodu”, z malowniczą starówką, licznymi meczetami i placami targowymi, posiada także swoje drugie, mroczne oblicze. „Damaszek jest bardzo cichy w nocy, a wcześnie, o świcie, muezini wołają z setek minaretów na modlitwę: Allahu Akbar…” - tak przedstawia swoje miasto bohater i zarazem narrator znakomitej książki Rafika Schami „Dłoń pełna gwiazd”.
W tej powieści, przesyconej historiami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, emocjami i niebezpieczeństwem, można zatonąć niczym w oceanie życia. Tu bowiem poznajemy prawdziwy Damaszek, nie tylko ten z kolorowych folderów biur podróży, ale spływający krwią niesłusznie oskarżonych przez tajną policję i potem tych, którzy ciężko pracują na każdego lira oraz wypełniony kurzem unoszącym się nad ulicami po przemarszu żołnierzy.
W ten świat wprowadza nas czternastoletni syn piekarza (którego imienia nie znamy), a czytając jego dziennik, uczestniczymy w kolejnych wydarzeniach, poznajemy jego uczucia i emocje. „Pamiętnik jest odzwierciedleniem” - słyszy chłopiec przy herbacie u najlepszego przyjaciela, wujka Salima, i od tej pory przysięga, że zawsze będzie pisał. Ze swoim zmysłem obserwacji i wielkim sercem jest on doskonałym lustrem, w którym odbijają się wszelkie niesprawiedliwości, dyktatura i absurdy władzy, a także drobne, codzienne czynności.
„Byłoby pięknie, gdybym mógł zostać dziennikarzem” - marzy chłopiec. - „Dziennikarz to mądry, odważny człowiek. Ma tylko kawałek papieru i ołówek, a przez to napędza strachu rządowi z całą jego armią i policją. Jest wolnym człowiekiem jak woźnica i żyje zawsze tak jak on, w niebezpieczeństwie”. Ten sen o dziennikarstwie ma szansę się spełnić dzięki niebywałej wytrwałości, inteligencji i samozaparciu chłopca, który pragnął osiągnąć swój cel nawet wbrew woli swojego ojca.
Pisanie to nie jedyne zajęcia nastolatka - mimo burzliwych czasów i napiętych nastrojów, serce pragnie kochać, a także walczyć w obronie jednostki. Dyktatura i panujący terror (którego ofiarą pada nawet ojciec bohatera, zwyczajny piekarz) stają się bodźcem do założenia bandy walczącej o sprawiedliwość - Czarnej Ręki, a z biegiem lat także opozycyjnej gazetki.
Chłopiec dojrzewa na naszych oczach, z dziecka staje się mężczyzną, zmienia się także jego dziennik. Stałe jest tylko jedno, a mianowicie przekonanie bohatera o prawie do niezależnego głosu.
„Dłoń pełna gwiazd” to jedna z wielu książek z serii „Labirynty - kolekcja prozy” Wydawnictwa WAM, a kto nie miał jeszcze okazji po nią sięgnąć, powinien to zrobić niezwłocznie. Tak piękna i opowiedziana językiem emocji historia swą atmosferą nieuchwytności przypomina baśń Wschodu, ale jednocześnie jest boleśnie realna. Rafik Schami stworzył wielopłaszczyznową i wielowątkową powieść z doskonale skonstruowanymi bohaterami, z których szczególnie bliski jest mi wujek Salim. To opowieść o marzeniach i walce o lepszą przyszłość, o spełnianiu snów i szukaniu sposobów na godne życie. To opowieść utkana z gwiazd…
Salim z Damaszku, mistrz w opowiadaniu historii, ma tajemniczy sen. Wróżka zapowiada mu, że straci głos i jeśli w ciągu trzech miesięcy nie otrzyma siedmiu...
"Arabowie bardzo kochają swoją przeszłość, opiewają ją jako raj i opłakują jej utratę niczym marznący Adam przed zamkniętą bramą raju. Zaniedbują teraźniejszość...