Dwie różne kobiety, dwie różne historie i spotkanie, które na zawsze odmienia ich życie. Nowa książka Hanny Cygler Córki tęczy to ważna, inspirująca opowieść o wspólnocie kobiet, ale także o życiu RPA i ponownym odnajdywaniu sensu w codzienności.
Nazywam się Joy Makeba i mam dziewiętnaście lat, ale czuję się, jakbym miała sto.
Joy Makeba, mimo swojego wieku, ciągnie za sobą spory bagaż doświadczeń. Śmierć matki sprawia, że młoda kobieta przejmuje na swoje barki nie tylko opiekę nad siostrami – Thandie i Nandi – ale także utrzymanie całego domu. A nie jest to łatwe, bo praca kelnerki w jednym z barów w Pretorii nie jest najlepiej opłacana.
Zuzanna Fleming, właścicielka dobrze prosperującej firmy w Polsce, zmaga się natomiast z zupełnie innymi problemami. Chociaż kobieta nie może narzekać na sukcesy w sferze zawodowej, to jednak nieustannie mierzy się z troskami w życiu osobistym. Doskwierająca jej samotność i niedocenienie sprawiają, że wkrótce decyduje się na zagraniczny wyjazd. Zamiast na obleganą przez turystów Hurghadę, za sprawą zawartej przez internet znajomości decyduje się na samotny wyjazd do RPA, gdzie spotkać ma się z wymarzonym mężczyzną.
Zuzanna nie spodziewa się jednak tego, jaki jest prawdziwy cel poznanego w sieci znajomego. Joy nie ma natomiast pojęcia, jak jej życie zmieni się po przybyciu do RPA obywatelki Polski. Losy kobiet w nieoczekiwany sposób się zwiążą.
Córki tęczy to opowieść, w których to właśnie kobiety odgrywają najważniejszą rolę. To one stanowią kolejne kolory tytułowej tęczy. Hanna Cygler kreśli barwne portrety kobiet z różnych stron świata, które łączy jedno: nie poddają się bez walki. Autorka obala mit „słabej płci”, pokazując, jak wielkiej determinacji trzeba czasem, by zmierzyć się z kreowaną przez mężczyzn trudną rzeczywistością.
Zuzanna i Joy, choć wysuwają się na pierwszy plan, nie są jednymi bohaterkami, których historia przedstawiana jest w Córkach tęczy. Dużo miejsca w swojej powieści Hanna Cygler poświęca zmarłej mamie Joy, Helen, będącej w przeszłości aktywistką i zaangażowaną społecznie dziennikarką. Hanna Cygler sporo pisze także o współczesności, opisując życie codzienne koleżanek z pracy Joy. Autorka z namysłem tworzy mikroportrety bohaterek, przy okazji często poruszając ważne problemy społeczne.
Nikt przytomny, zwłaszcza kobieta, nie błąka się po centrum Pretorii po dziesiątej wieczór. A zresztą̨ i wcześniej! Można szybko stracić telefon, torebkę, a nawet coś cenniejszego.
Wśród poruszanych w Córkach tęczy problemów jest chociażby kwestia równouprawnienia, dostępu do edukacji w RPA czy pomocy socjalnej. W najnowszej powieści Hanny Cygler pojawia się także temat AIDS. To znaczące, bowiem HIV stanowi nadal palący problem nie tylko w Afryce, ale – jak wskazują ostatnie medialne doniesienia – także w Europie i w Polsce. Hanna Cygler nie pomija również kwestii zagrożeń cyfrowych, w szczególności – skutków nieprzemyślanych internetowych znajomości, które nieprosto zweryfikować. Córki tęczy to zatem nie tylko opowieść o ludziach, ale również o świecie, w którym przyszło im żyć i problemach, jakie ich trapią.
Republika Południowej Afryki staje się kolejną bohaterką Córek tęczy. W powieści polskiej autorki odnaleźć można wiele wątków związanych z przeszłością RPA, zmianami politycznymi i rolą, jaką odegrał w nich Nelson Mandela. Hanna Cygler przedstawia współczesną RPA z jej jasnymi, jak i ciemnymi stronami.
Myślę sobie, że rzeczywiście jesteśmy jedną tęczą na niebie, w której każdy kolor jest jednakowo ważny.
Córki tęczy (Wydawnictwo LUNA) to niebanalna powieść obyczajowa, opowiadająca o pozornie zupełnie różnych kobietach, które w nieoczekiwanych okolicznościach znajdują wspólny język. To książka, która pozostawia czytelnika z przestrzenią do przemyśleń. Warto po nią sięgnąć.
Tylko kochanka, zawsze inna. Historia kobiety, która nigdy się nie poddaje. Wszelkie przyjemności hiszpańskiej riwiery, a potem smętna rzeczywistość...
Czerwiec 1945 roku. Koniec wojennej zawieruchy. Włodek Hallmann postanawia rozpocząć zupełnie nowe życie. Pragnie pójść w ślady ojca i podjąć przerwane...