Córki tęczy

Ocena: 5.13 (16 głosów)

Co się stanie, kiedy spotkają się dwie kobiety, które w zwykłych okolicznościach nigdy by się nie poznały?

Joy Makeba mieszka w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Opiekuje się dwiema siostrami i każdego dnia walczy o przetrwanie.

Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku. Nie brakuje jej niczego oprócz miłości. Przystojny Jack proponuje jej egzotyczne wakacje. Mają być noclegi w luksusowych hotelach, wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich zwierząt podczas safari. Szybko jednak wspaniały urlop przerodzi się w walkę o życie...

Kiedy życie nagle wymyka się spod kontroli, zaczyna się prawdziwy thriller.

Córki tęczy to historia o kobiecej solidarności i potrzebie niesienia sobie pomocy, niezależnie od koloru skóry.

Hanna Cygler

Z urodzenia gdańszczanka. Autorka dwudziestu trzech książek i jedna z najpoczytniejszych polskich pisarek.. Dla przyjemności - czytelników i swojej - pisze powieści współczesne i historyczne, łączące wątki obyczajowe, romansowe i kryminalne. Jest autorką ciekawą świata i ludzi, chętnie wykorzystuje historie z życia wzięte, które ubarwia fabularnie.

Informacje dodatkowe o Córki tęczy:

Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367406062
Liczba stron: 328

Tagi: Współczesna proza literacka

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Córki tęczy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córki tęczy - opinie o książce

I myślę sobie, że rzeczywiście jesteśmy jedną tęczą na niebie, w której każdy kolor jest jednakowo ważny.


Mówi się: co kraj, to obyczaj, to inna kultura, tradycja, tak różna od tej nam znanej, bo co my wiemy o Afryce, zwłaszcza tej Południowej? jest piękna i to bezwarunkowo, kraj wieloetniczny, wielokulturowy, wielojęzyczny. Biura podróży serwują luksusowe wycieczki po safari, zwiedzanie, degustacje lokalnych dań, przyglądanie się z bliska codziennemu życiu, liźnięcie tradycji, gdzie atrakcją jest wizyta u sangomy czyli szamana, uzdrowiciela, zwiedzanie parku narodowego, dzikie afrykańskie zwierzęta, cudowne piękne wakacje, spędzanie urlopu z przewodnikiem, w grupie lub samotny wypad po to by naładować baterie w czasie kiedy lato w Afryce jarzy się bursztynowym słońcem, w Polsce zima gości na całego. Ale ta Afryka ma dwa oblicza, jedno zarezerwowane dla turystów, a prawda oddzielona jest murem gdzie grasuje korupcja, handel narkotykami, żywym towarem, dochodzi do porwań, usług seksualnych, gdzie prostytucja jest na początku dziennym chcąc uciec od nędzy i biedy, brak wody, pracy, można śmiało powiedzieć: kiła i mogiła, AIDS i HIV występuje tak często że można uznać to za trąd, wstydliwie uciekać wzrokiem od problemu, ale świadomie wiemy że on jest namacalny, jak lobolo: odpowiednik posagu; majątkiem płaconym przez starającego się rodzinie panny młodej, zazwyczaj ten jest ugruntowany zwłaszcza na wsi, gdzie zapłata dotyczy krów i innego inwentarza. Średniowiecze XXI w. A jednak nas ciągnie tam gdzie zakazany owoc najlepiej smakuje, próbujemy i jesteśmy zachwyceni. Złudna filozofia naszych wypraw w którą chcielibyśmy wierzyć jak w powieść Kurta Luedtke do filmu ; Pożegnanie z Afryką ; ale czym innym jest rzeczywistość.


Powieść Hanny Cygler ; Córki tęczy ; tylko na początku są wątkami tak rozbieżnymi że możemy uznać je za dwie odrębne historie, starciem dwóch kultur, kobiet pochodzących z dwóch różnych światów, w pewnym momencie ich szlaki się ze sobą splatają, dając obraz wzruszenia, a także przestrogi, abyśmy nie ulegały złudzeniom, tej pierwszej chwili, magii, czym jest samotność wie to ten który każdego dnia budzi się sam z własnymi myślami, odpowiada sobie na szereg pytań i buduje po krótce swoją przestrzeń. Po długich takich latach życia jako samotna kobieta, matka dorosłego syna, daje się podpuścić przyjaciółkom aby ta skorzystała z prestiżowego portalu randkowego, uległa. To tam poznała fantastycznego mężczyznę który zaproponował jej luksusowy wyjazd do Republiki Południowej Afryki, cudownego miasta Pretorii gdzie miała zasmakować wszystko co ukrywa dzika Afryka, drogie hotele, jedzenie, drinki, wycieczki po safari, dlaczego nie, z takim ciachem, jeszcze lepiej. Tak długo była sama, że postanowiła sobie zaszaleć, a skoro Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku, stać ją na takie rozrzutne wakacje. Trochę brokatu nikomu nie zaszkodziło, rzuciła pracoholizm w kąt , spakowała walizki, posłuchała uszczypliwości matki, syna, kolegi z pracy...wsiadła w samolot i poleciała. A tam poznajemy Joy Makeba, która w pięknej narracji buduje obraz od początku swojego dzieciństwa, do chwili teraźniejszej. Po śmierci matki zajmuje się wychowaniem sióstr, ojciec jako polityk znaczący na tej scenie, nie wiele pomagał jej w utrzymaniu skromnego mieszkania, a raczej nory, pomimo iż dziewczyna była ambitna i pragnęła się dalej uczyć, musiała porzucić marzenia by zająć się pracą która dawała jako taki zarobek. Pomagała jej sąsiadka, koleżanki, a jednak ta marzyła o lepszej przyszłości. Za to brat brał z życia co najlepsze, wdawał się w kłopoty z szybkością światła, kiedy przekroczył jakiekolwiek granice, został przez ojca wyrzucony z domu, a z braku laku ten przystąpił do światka przestępczego, był dilerem, ale także dla pomnożenia pieniędzy postanowił brać udział w akcji pod kryptonimem ; Biuro podróży ;. W ten sposób grupa pozyskiwała dane osób bogatych, porywała ich na Afrykańskich ziemiach, żądając od rodziny okupu. W taki oto naiwny i łatwowierny sposób Zuzanna wpadła jak śliwka w kompot, ale skąd mogła wiedzieć że za przykrywką tego biura, gdzie wszystko odbyło się legalnie i z pocałowaniem ręki, Zuzanna zostanie ofiarą własnego losu. Mężczyzna już na lotnisku wydawał się czarujący, wyjęty z folderu modeli, szarmancki, elegancki, w pięknym samochodzie, w markowych ciuchach, prezentował się idealnie, no i to był jej wybranek. Owszem zaserwował jej mnóstwo wycieczek, niezapomnianych chwil, aż pewnego dnia Zuzia zasnęła, nagle i niespodziewanie. Czar prysł, pojawiły się kłopoty...Kim okaże się seksowny przystojniak, jaką rolę odegra w całym przedstawieniu Joy i jej koleżanki? Czego należy unikać w kontaktach z obcokrajowcami? czy kraj obiecujący tak wiele w ofercie naprawdę jest taki jak go pokazują? Czy Zuzanna wyniesie lekcję ze swojej historii? A może to taka przestroga dla samotnych podróży po obcych krajach, portalach randkowych, tych szumnych cudownych listach zarezerwowanych tylko dla duszy i wyobraźni która podsyca obrazy? Ale dlaczego te dwie historie się ze sobą splatają?


Czytając tę powieść uważałam że mam przed sobą kolejną miłosną letnią powieść, taką na jeden wieczór ( a to był pół wieczora sumując), z pięknymi pejzażami, widokami Afryki, ale im głębiej wchodziłam w dwie historie bohaterek, ten poklask gasł jakbym zanurzała się coraz głębiej w ciemną toń wody, zagłuszona słowami, obrazami które nie były posypane lukrem jak życie dwojga bohaterek. Dwa światy, ten ubogi, kaleczący wszelkie możliwości, marzenia, a przecież przedstawiony kraj Afryki zawsze prezentuje się tak słodko, luksusowo, wyprawy dalekie, dzikie zwierzęta, baseny, szamani, widowiska, wszystko na poczet ceny wakacji, turystyka jest bogata, ale to jedna strona medalu. Joy nie była turystką ale urodzoną afrykanką która od dziecka zmagała się z poczuciem bycia tą słabszą, gorszą, wyeliminowaną, ze względu na płeć, ale nie tylko. Matka która walczyła z systemem, pluła na politykę chciała by równość kobiet był akceptowany na każdej płaszczyźnie, naiwne mrzonki, jej mąż a potem były jako osoba która pełniła funkcję w rządzie stal się konserwatywny i nie dający się przekonać do żadnej z opcji, a przeto skorumpowany kochający łapówki. Jaką on mógł dać przyszłość swojej córce skoro zmieniał żony jak rękawiczki, dla nich dziewczynki były selekcjonowane, odrzucane przez to że nie służyły do niczego, z góry ich los jest przesądzony, nadal wierzy się w gusła, wierzenia odrealnione, które sprawiają że włos staje dęba, mieszanka kulturowa, wielojęzyczna, sprawia że człowiek musi umieć odnaleźć się w tym świecie. Ale Joy pokazała swoją siłę, determinacje, nie bała się i nie umierała z lęku o własne życie, życie sióstr za które była odpowiedzialna, wyszła na przeciw grupie i zrobiła coś, dokonała takie zwrotu akcji pokazując hart ducha, odwagę, a przecież mogła zginąć, kto by się tym przejmował? Zuzanna za to była bizneswoman, można uznać że nosiła głowę wysoko, była niedostępna, unikała wylewności, silny charakter, osobowość, ale gdzieś w środku pragnęła tego co większość kobiet, miłości, bliskości, troski, bycia kochanym i dać to wszystko drugiej osobie. Przecież miała potencjał, pieniądze, luksusy, syna już dorosłego, to w czym problem? Portale randkowe sugerują i generują nam partnerów na podstawie naszych opisów zainteresowań, charakteru, zarzuca nas wiadomościami, informacjami. Naiwność nasza każe nam wierzyć że to tam odnajdziemy miłość życia, ulotną chwilę, czy tak jesteśmy zdesperowane że uciekamy na te sugerowane strony? Czym mamy się bronić, skąd czerpać wiedzę, ze ta osoba po drugiej stronie jest w porządku i nie ma złych zamiarów w stosunku do nas? zawsze jest ryzyko i obawa że spotkamy jak Zuzanna oszusta który był wmaczany w nie jedne kłopoty. A jeśli już wdepniemy w nie złe gówno, jak się bronić przed gwałtem, porwaniem, morderstwem? Tutaj kobieta została uratowana przez zwykły przypadek, ale ile jest zaginionych kobiet na świecie które nie wróciły do domu, a wiadomości przed porywaczy zostały uznawane jako spam? Pięknie napisana, lekkim piórem który porywa, nie daje chwili wytchnienia, który każe pozostać z książką do ostatniej kartki. Magiczna lecz z pazurem, wciągająca, dosadna, ambitna lektura, dająca wiele do myślenia, kształtuje i obrazuje sceny te piękne i straszne, dwa światy, inne kultury, tradycje, język zaśpiewu, lokalne menu, ciemność i jasność, polecam powieść tej autorki która zabierze Was do niezwykłego świata dzikiej i niebezpiecznej Afryki, która przyjmie Cię z otwartymi ramionami albo pochłonie jak piekło. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - annaszymczak
annaszymczak
Przeczytane:2022-11-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

Z tą autorką po raz pierwszy miałam styczność, nigdy wcześniej nie sięgnęłam po cokolwiek co wyszło spod jej pióra. Muszę przyznać, że w sumie wielka szkoda. Tym razem było inaczej, bo zainteresowała mnie nie tylko okładka powieści, ale też jej opis i to co według wydawcy ma zawierać fabuła. Od samego początku wiedziałam , że będzie to coś naprawdę dobrego i mądrego, coś po co z pewnością chce sięgnąć i Wam o tym opowiedzieć. Z tą autorką po raz pierwszy miałam styczność, nigdy wcześniej nie sięgnęłam po cokolwiek co wyszło spod jej pióra. Muszę przyznać, że w sumie wielka szkoda. Tym razem było inaczej, bo zainteresowała mnie nie tylko okładka powieści, ale też jej opis i to co według wydawcy ma zawierać fabuła. Od samego początku wiedziałam , że będzie to coś naprawdę dobrego i mądrego, coś po co z pewnością chce sięgnąć i Wam o tym opowiedzieć. 
Pewnego razu spotykają się dwie kobiety, które w zwykłych okolicznościach nigdy by się nie poznały. Joy Makeba mieszka w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Opiekuje się dwiema siostrami i każdego dnia walczy o przetrwan ie. Zuzanna Fleming jest zamożną właścicielką fabryki w Gdańsku. Nie brakuje jej niczego oprócz miłości. Przystojny Jack proponuje jej egzotyczne wakacje. Mają być noclegi w luksusowych hotelach, wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich  zwierząt podczas safari. Szybko jednak wspaniały urlop przerodzi się w walkę o życie … Kiedy wszystko wymyka się spod kontroli, zaczyna się prawdziwy thriller … 
Piękna i poruszająca historia o kobiecej solidarności i potrzebie niesienia sobie pomocy, niezależnie od koloru skóry. 


Od samego początku przedstawiona historia tutaj wzrusza. Poznajemy  obie kobiety, nasze główne bohaterki  i ich życie od najmłodszych lat, co pomaga nam bardziej się w tę historię  wciągnąć i skrupulatniej ją poznać. Fabuła powieści jest niesamowicie wciągająca, pełna przeróżnych emocji oraz  poruszająca kilka naprawdę ważnych dla nas tematów. 
Akcja w powieści toczy się własnym tempem, co jest dość ciekawe i przyciągające czytelnika. Tu nie ma czasu na nudę, dość dużo się tu dzieje, mamy także porachunki gangsterskie oraz trochę wątków kryminalnych. Wszystko co tu dostajemy wydaje się nam takie realne, tak łatwo nam wpaść w przedstawione tu historię i kibicować tym kobietom. 
Język jakim operuje autorka jest lekki, przyjemny i przejrzysty co sprawia, że bardzo szybko powieść się czyta. Dosłownie mówiąc jak już się zacznie to nie sposób oderwać się przed poznaniem końca tej historii. 

„Córki tęczy” Hanny Cygler to niesamowicie nastrojowa, emocjonująca powieść o kobietach, które los połączył w dość nietypowy sposób. Powieść , którą dostajemy od autorki to nie tylko piękna historia, ale także bardzo trudna historia kobiet, które musiały pokazać swoją siłę, solidarność i być lojalną kiedy tego sytuacja najbardziej wymagała. To historia, którą myślę każdy z nas powinien poznać i zapamiętać. I nie tyczy się to tylko kobiet. 
Poza tym szczerze mówiąc ciężko jest ocenić coś tak wspaniałego, lepiej po prostu po to sięgnąć. Polecam! 

Link do opinii

Życie nigdy nie było łaskawe dla Joy Makeba, mieszkanki Pretorii w Republice Południowej Afryki. Każdy jej dzień to tak naprawdę walka o przetrwanie, a na dodatek nie tylko swoje, ale również swoich siostrzyczek, którymi się opiekuje. Nie jest łatwo, ale mimo to młoda kobieta nie narzeka. Ma pracę, jakiś dach nad głową i powód do walki o lepsze życie. Co prawda jej ojciec jest człowiekiem bardzo zamożnym, jednak tak naprawdę się nią nie interesuje. Kiedy rozstał się z jej matką, ona została z nią, on zabrał jej brata, z którym ma znikomy kontakt. Dlatego, kiedy brat Joy staje w progu jej domu, z jednej strony się cieszy, z drugiej czuje, że nadchodzą kłopoty. Czy ma rację?
Zuzanna Fleming prowadzi życie, o jakim wielu marzy. Jest właścicielką fabryki w Gdańsku, ma piękny dom i niemało pieniędzy na koncie. Jednak jest coś, czego jej brakuje, coś, za czym tęskni. Kobieta pragnie miłości, dlatego, kiedy poznaje przez internet Jacka, pomimo początkowej ostrożności, daje się ponieść emocją i namówić na wspólną podróż. Czy to była dobra decyzja? Czy mężczyzna okaże się tym, kim myślała? Co zdarzy się podczas egzotycznych wakacji?
Te dwie kobiety żyją w zupełnie innej części świata, w innych warunkach, a jednak zdarzy się coś, co sprawi, że się spotkają. Co takiego?

Książka mi się podobała. Historia Joy i Zuzanny była ciekawa, wciągająca, niebanalna, a jednocześnie poruszająca trudne tematy. Niestety nie mogę zdradzić wam jakie, bo zdradziłabym zbyt wiele znaczących informacji z fabuły. Powiem tylko tyle, że nie jednokrotnie miałam świeczki w oczach podczas czytania. To pozycja, która wywołuje wiele emocji, którą przeżywa się wspólnie z bohaterami.

Joy to młoda odważna, uczciwa, uczuciowa kobieta, która nie ma w życiu lekko. Praca za marne grosze opieka nad siostrami – to jej codzienność i tak naprawdę nie ma ani czasu, ani siły na nic więcej. Zdecydowanie ją polubiłam.
Zuzanna może się wydawać kobietą, dla której liczy się tylko praca, która jest zimna i wycofana. Nic bardziej mylnego. To kobieta pragnąca miłości, zrozumienia, akceptacji. Ją również bardzo polubiłam.

„Córki tęczy” to książka z ciekawą historią poruszającą niełatwe tematy. Mnie się podobała i z przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2022-11-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bardzo chciałam ją przeczytać, po każdej kolejnej recenzji utwierdzałam się w tym przekonaniu. Pierwsze co zrobiłam po otworzeniu paczki to pomasowanie okładki, potem wąchanie kartek, przekładanie, kartkowanie. Zanim zaczęłam poznawać jej treść, upajałam się dotykiem i widokiem. Zaczarowała mnie i wrażenie pozostało po przeczytaniu powieści.

To kolejna historia potwierdzająca, że siła jest kobietą.

Opowieść utkana z emocji, przeżyć, związków przyczynowo – skutkowych, jednym słowem z życia. Nastrojowa, aksamitna i łagodna. Wiele się działo, ale uspokajała mnie; wiedziałam, że będzie dobrze, że cokolwiek los szykuje dla bohaterek, efekt końcowy będzie pozytywny, że umocni je, doda sił i pozytywnego spojrzenia. Niby wszystko wymyka spod kontroli, wydarzenia spadają jak lawina na dziewczyny, dni plączą się, a jednak razem, po złączeniu „mocy” finał może być tylko jeden – przetrwanie, odrodzenie.

Zabawa słowem, prosty, wyrazisty przekaz. Umiejętne dotarcie do odbiorcy, bez manipulowania jego uczuciami. Porusza ważne obecnie problemy – zaufania w realu i przestrzeni wirtualnej.

Idealna książka dla miłośniczek obyczajówek, do poznania, której bardzo zachęcam.                                  Moja lista ciekawej książki roku 2022, została uzupełniona o kolejny tytuł.

Pierwszy raz spotkałam się z Autorką i nasze poznanie wypadło rewelacyjnie; chociaż jestem zdziwiona, że przeoczyłam książki Pani Hani. Przez wiele lat stroniłam od polskich pisarzy i teraz mam co nadrabiać; robię to z ogromną przyjemnością.

Empikgo audio i e-book

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2022-10-28, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Mam coś dla fanów obyczajówek!
"Córki tęczy" to historia o dwóch zupełnie różnych kobietach, które dzieli wiek, kolor skóry, kontynent, status społeczny,  religia,  ale to nie jest ważne, bo okazuje się, że mimo tych różnic kobiety potrafią  wspierać się,  pomagać sobie i stworzyć piękną przyjaźń. 
Joy i Zuzannę dzieli wszystko,  ale niespodziewanie ich drogi krzyżują się w pewnych nieszczęśliwych okolicznościach. 
Joy Makeba to młoda i uboga mieszkanka Pretorii w Republice Południowej Afryki, która po śmierci matki  opiekuje się dwiema siostrami. Każdego dnia walczy o przetrwanie. Mieszka w kraju, gdzie na każdym kroku czyha na nią niebezpieczeństwo. Grupy przestępcze działają tam na szeroką skalę.
Natomiast druga z bohaterek to Zuzanna Fleming, kobieta dojrzała i doświadczona życiowo, prowadząca własną działalność w Gdańsku.  Zuzanna ma wszystko oprócz miłości.  Kiedy poznany przez internet przystojny mężczyzna proponuje jej egzotyczne wakacje w Afryce kobieta pod wpływem impulsu zgadza się na wyjazd. Niestety Zuzanna nie wie, że wymarzony urlop szybko zamieni się w prawdziwy koszmar. 
Co takiego stanie się w Afryce?
Co połączy ubogą Joy i bogatą Zuzannę?
Zaciekawieni?
Koniecznie przeczytajcie!
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką,  ale bardzo udane. Autorka stworzyła historię,  która poruszyła mną i chwyciła mnie za serce. To świetna obyczajówka z intrygującym wątkiem kryminalnym.  Wciągnęła mnie ta historia już od samego początku i  trzymała w napięciu do samego końca.  Nie nudziłam się ani przez moment.  Dostałam mnóstwo emocji oraz wrażeń. 
Autorka zabiera swoich czytelników w niesamowitą podróż do Afryki  i porusza trudne tematy,  które zmuszają do refleksji nad życiem. 
To idealna książka dla kobiet.
Gwarantuję,  że ta historia oczaruje Was.  Jestem zachwycona piękną okładką tej książki. 
Podoba mi się styl autorki i z wielką przyjemnością nadrobię zaległości sięgając po jej inne tytuły. 
Rewelacja!
Polecam gorąco!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-10-26, Ocena: 5, Przeczytałem,

Co się stanie, kiedy spotkają się dwie kobiety, które w zwykłych okolicznościach nigdy by się nie poznały?
Joy Makeba mieszka w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Opiekuje się dwiema siostrami i każdego dnia walczy o przetrwanie.
Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku. Nie brakuje jej niczego oprócz miłości. Przystojny Jack proponuje jej egzotyczne wakacje. Mają być noclegi w luksusowych hotelach, wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich zwierząt podczas safari. Szybko jednak wspaniały urlop przerodzi się w walkę o życie?
Kiedy życie nagle wymyka się spod kontroli, zaczyna się prawdziwy thriller.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, do sięgnięcia po "Córki tęczy" skłonił mnie intrygujący opis i niezwykle klimatyczna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się bardzo sprawnie i zaintersowaniem, mi poznanie losów bohaterów zajęło jeden wieczór. Fabuła książki została w bardzo ciekawy sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie jakich wykreowała autorka są niezwykle autentyczni, myślę, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości i w niektórych kwestiach się z nimi utożsamić. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to ciekawy zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. Autorka w swojej powieści pokazuje jak różne jest codzienne życie kobiet na dwóch kontynentach - Europa i Afryka, od razu można dostrzec wyraźny kontrast! Muszę przyznać, że ta część dotycząca Joy zdecydowanie bardziej mnie zaintrygowała, to przerażające z czym muszą mierzyć się kobiety zamieszkujące kontynent afrykański. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych i ponadczasowych kwestii, mianowicie nierówności społecznych, przestępczość, apartheid, porwania czy walka o przetrwanie, które wywołują w czytelniku natłok skrajnych emocji i zmuszają do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. "Córki tęczy" to poruszająca, wartościowa, wielowymiarowa historia o kobiecej solidarności niezależnie od koloru skóry. Polecam! 8/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wolinska_ilona
Wolinska_ilona
Przeczytane:2022-10-28, Ocena: 5, Przeczytałam,

Nie od dzisiaj wiadomo, że jestem osobą, która w pierwszej kolejności zwraca uwagę na okładki książek. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam zapowiedź książki Hanny Cygler „Córki tęczy” od razu zakochałam się w okładce. Do tej pory nie miałam okazji poznać pióra autorki, więc sięgając po tę powieść kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie przypuszczałam jednak, że pod tą cudowną okładką kryje się powieść, która wywoła we mnie ogrom emocji.

 

Co takiego wydarzy się w momencie, gdy spotykają się dwie kobiety, które w normalnych okolicznościach nigdy, by się nie poznały?

 

Joe Makeba mieszka wraz z dwoma siostrami w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Jej każdy dzień to walka o przetrwanie.

Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko miłości. Pewnego razu za namową koleżanek zakłada konto na portalu randkowym. Przystojny Jack może okazać się tym, którego szuka Zuzanna. Nieoczekiwanie mężczyzna proponuje jej egzotyczne wakacje. Zuzanna oczarowana propozycją Jacka decyduje się na wyjazd. Szybko jednak okazuje się, że wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich zwierząt, zamienia się w walkę o życie.

 

Jestem zachwycona powieścią, którą stworzyła Hanna Cygler. „Córki tęczy” to przepiękna historia, przepełniona całą paletą emocji, przez którą dosłownie się płynie. Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu pisarskiego Hanny Cygler i żałuję, że tak późno poznałam jej pióro. Autorka ujęła mnie przepięknym stylem i językiem. Sposób, w jaki opisuje historię RPA i jego przemiany jest niezwykle szczegółowy i bardzo realistyczny. Hanna Cygler zabiera nas do świata pełnego korupcji, narkotyków, handlu ludźmi… Czytając książkę możemy odnieść wrażenie, że jesteśmy bohaterami tej niezwykłej historii. Nie jestem w stanie opisać emocji, jakie wywołała we mnie ta historia.

 

„Córki tęczy” to przepiękna, ale i bardzo trudna lektura o kobiecej solidarności, lojalności i sile. Historia ukazuje nam, jak my, kobiety, potrafimy być silne, z jakimi problemami potrafimy się zmierzyć oraz ile jesteśmy w stanie poświęcić, by pomóc drugiej osobie. Powieść Hanny Cygler to w moim odczuciu książka, którą powinna przeczytać każda kobieta. Z całego serca polecam.

Link do opinii


"W Afryce różne sprawy łączą się ze sobą w niezwykły sposób".

Jeśli spojrzycie na okładkę "Córek tęczy" to z pewnością zachwyci was roślina widoczna przy twarzy modelki. To protea, czyli narodowy kwiat Południowej Afryki będący symbolem odwagi i zmiany, które to stają się siłą napędową dla kobiet, jakie poznacie na łamach tej powieści. Powieści długo wyczekiwanej, pełnej egzotyki, która jednocześnie fascynuje i przeraża.

 

Hanna Cygler to tłumaczka, będąca jednocześnie jedną z najpoczytniejszych polskich pisarek w segmencie literatury obyczajowej. Zadebiutowała w 2003 r. i do tej pory oddała w ręce czytelników 23 książki. Autorka kocha pisać o kobietach, a w swojej twórczości łączy wątki obyczajowe, romansowe i kryminalne. Gdańszczanka z urodzenia.

 

Pretoria w Republice Południowej Afryki. Joy Makeba posiada pod swoją opieką dwie siostry, a przetrwanie w świecie przemocy to główny cel każdego dnia jej życia. Polska. Zuzanna Fleming nie może narzekać na swoją sytuację materialną. Jako właścicielce fabryki w Gdańsku, nie brakuje jej bowiem pieniędzy. To, czego jednak cały czas szuka to prawdziwa miłość. Gdy przystaje na propozycję egzotycznych wakacji w luksusowej oprawie, nie spodziewa się, że upojny urlop stanie się prawdziwą walką o własne życie.

 

Cóż to za wspaniała uczta literacka, jaką zaserwowała mi Hanna Cygler. Uczta na poziomie prozatorskim, uczta na poziomie poznawczym i przede wszystkim, uczta na poziomie ludzkich emocji. To bowiem w głównej mierze książka o ludziach, a doprecyzowując, o kobietach takich jak my. Kobietach, które może różnić bardzo wiele, począwszy od statusu społecznego, a skończywszy na miejscu zamieszkania, ale łączy coś, czego nie da się w żaden sposób przerwać. Tym właśnie są tytułowe "Córki tęczy" w myśl afrykańskiej filozofii ubuntu. Czytelnik, poznając losy Joy i Zuzanny, nie spodziewa się, że ich wspólne losy podążą w takim kierunku, któremu bliżej do dreszczowca, niż do kameralnej obyczajówki.

 

Wydawałoby się, że polskiemu czytelnikowi zdecydowanie bliżej będzie do postaci Zuzanny, a jednak dzięki pierwszoosobowej narracji Joy i jej całej złożonej kreacji psychologicznej, nie sposób nie utożsamić się z tą postacią. Afryka widziana oczami tej złożonej charakterologicznie i społecznie kobiety, uwodzi magią, przeraża niebezpieczeństwem na ulicach i przede wszystkim, zachwyca egzotyką, której klimat jest mocno odczuwalny podczas lektury tej książki.

 

Oprócz podróży po kobiecym umyśle, Hanna Cygler zabiera także czytelnika w egzotyczną podróż po Południowej Afryce. Zachowując równowagę pomiędzy warstwą ukazującą życie w tej części świata, a płaszczyzną obyczajową, zręcznie wplata w życiorysy Joy i Zuzanny, ciekawostki i informacje, jakie wielu mogą zaintrygować. Mowa tu w głównej mierze o problemach, z jakimi boryka się RPA na czele ze spadkiem po apartheidzie, czy też życiu codziennym naznaczonym wielorakimi wyzwaniami, w szczególności dla kobiet zamieszkujących tenże kraj. Na kartach powieści czytelnicy znajdą także kilka ciekawostek, które stanowią wartość dodaną przedstawionej historii.

 

"Córki tęczy" to książka, która zachwyci was na wielu płaszczyznach - od połączenia losów dwóch zupełnie odmiennych kobiet po warstwę kulturową i społeczną Afryki. Hanna Cygler zrobiła bowiem coś, co udaje się jedynie najlepszym prozaikom, czyli oddała w ręce czytelnika powieść, którą czyta się niecierpliwie, aby jak najszybciej dowiedzieć się, co będzie dalej, a która potem na długo nie opuszcza jego pamięci.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2022-09-23, Ocena: 5, Przeczytałam,

Nie ukrywam, że jestem okładkową sroką, a jedno spojrzenie na okładkę najnowszej powieści Hanny Cygler, sprawiło, że przepadłam. Nie bez znaczenia okazał się też fakt, że nazwisko autorki przewijało się wielokrotnie w Waszych rekomendacjach i to był idealny moment, by nareszcie poznać jej twórczość.

I w tym przypadku zdecydowanie można oceniać książkę po okładce, bo cudowna oprawa skrywa równie piękną opowieść, która zachwyciła mnie pod wieloma względami. Bo to nie tylko poruszająca historia dwóch kobiet, które mimo diametralnych różnic los styka ze sobą, ale przede wszystkim fascynująca podróż do egzotycznego RPA, widzianego nie oczami turysty, a młodej mieszkanki stolicy tego kraju. Wplecenie w fabułę wątku jak z najlepszego thrillera jest dodatkowym bodźcem nie pozwalającym choć na chwilę oderwać się od lektury.

Autorka czerpie ze swoich licznych podróży, a zachwyt i fascynację Afryką przekłada na fabułę wzbogacając ją interesującymi faktami dotykającymi spraw społecznych, kulturowych i politycznych, mających przede wszystkim wpływ na życie kobiet. Uchyla również rąbek ciemnej strony tamtejszego świata związanej z korupcją, narkotykami i zorganizowaną działalnością przestępczą. Ukazuje kontrasty i nierówności społeczne, które walka z apartheidem miast zniwelować jeszcze pogłębiła.

Nie ukrywam, że to historia Joy, młodej mieszkanki Pretorii zmagającej się z bezlitosną codziennością najmocniej zapadła mi w serce. Bo osierocona dziewczyna opiekująca się swoimi młodszymi siostrami nie tylko nie może liczyć na wsparcie rodziny, ale też za jej przyczyną zostaje wystawiona na śmiertelne niebezpieczeństwo. Mimo to nie traci zarówno wpajanych jej przez matkę wartości, jak i zahartowana przez życie walczy o to, co dla niej najważniejsze.

Zuzannie mieszkającej w Gdańsku, spełnionej bizneswoman z bagażem trudnych osobistych doświadczeń dopiero po czterdziestce zaczyna na tyle doskwierać samotność, że decyduje się na przygodę w RPA, w której widzi szansę na odmianę losu. Obie kobiety nie zdają sobie sprawy, jak bardzo ich spotkanie i to czego razem doświadczą wpłynie na ich życie.

Ileż przyjemności i pozytywnych emocji dostarczyła mi ta powieść! Podkreślająca wagę kobiecej siły i solidarności, lojalności i (nie)zwykłej chęci niesienia pomocy drugiemu człowiekowi bez względu na dzielące nas różnice. Pokazująca też jak mały i zaskakujący potrafi być świat. Czasem to, co wydaje się odległe i obce, może okazać się bliższe niż myślimy, a to, czego szukamy daleko możemy znaleźć na wyciągnięcie ręki.

Zerknijcie też na dwie inne książki autorki, które zostały wznowione w równie uroczych oprawach - "Grecka mozaika" i "Kolor bursztynu".

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2023-04-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Kolory tęczy

 

Lubicie czytać powieści w których głównymi bohaterkami są kobiety? Ja lubię, dlatego z wielką ciekawością sięgnęłam po powieść pani Hani. Było to moje pierwsze spotkanie z prozą autorki i jestem jak najbardziej na tak ! Chętnie sięgnę po inne książki pani Cygler. 

 

Wracając do recenzowanej przeze mnie dziś powieści, to opowiada ona o dwóch kobietach, których losy połączy splot zaskakujących zdarzeń. Joy Makeba ma dziewiętnaście lat, mieszka w Pretorii, stolicy RPA, sama opiekuje się i wychowuje dwie młodsze siostry. Po śmierci matki ich życie to codzienna walka o przetrwanie. Relacje Joy z bliskimi, ojcem i bratem, są skomplikowane, jednak wraz z biegiem akcji powieści zaczną się one poprawiać. 

 

Drugą bohaterką "Córek tęczy" jest Zuzanna Fleming, czterdziestodwuletnia kobieta, która zdaje się, że w życiu osiągnęła wszystko i że niczego jej nie brakuje, jest właścicielką dobrze prosperującej fabryki okien, ma piękny dom, dorosłego, przystojnego syna, ale mimo to czuje się samotna, brakuje jej miłości. Postanawia odpocząć, wyjechać na urlop, na egzotyczne wakacje do RPA, wraz z poznanym przez internet Jackiem. Zuzanna nie spodziewa się nawet jak ta znajomość wstrząśnie jej życiem i jak wymarzone wakacje zamienią się w horror. 

 

Przeznaczenie, los, fatum splatają ścieżki życia Joy i Zuzanny, a to spotkanie odmieni je całkowicie. Bohaterki przejdą wewnętrzną przemianę, wiele dowiedzą się o sobie, a także odważą się na zmiany w swoim życiu, na które dotychczas brakowało im odwagi. Ich życia zmienią się na lepsze, a one odnajdą to, czego szukały i czego im brakowało. 

 

Powieść pięknie okazuje kobiecą siłę, solidarność, pomoc, wsparcie, którego kobiety udzielają sobie wzajemnie bez względu na dzielące je różnice, czy jest to stan majątkowy czy pochodzenie. Autorka od pierwszych stron przykuwa uwagę czytelnika, potrafi zaintrygować i sprawić, że losy bohaterek stają się ci bliskie i przeżywasz dogłębnie ich przygody. Polubiłam zarówno Joy jak i Zuzannę, współczułam im, trzymałam za nie kciuki, kibicowałam, i bardzo cieszyłam się z zakończenia, które autorka nam serwuje. Fajnie ukazane są także realia życia w Południowej Afryce. Nie interesowałam się wcześniej tym krajem, a dzięki powieści pani Hani, wiem teraz co nieco o RPA. 

 

"Córki tęczy" to ciekawa, mądra i pouczająca opowieść, pokazuje, że warto otworzyć się na pomoc oferowaną nam przez drugiego człowieka, że czasem miłość jest obok nas, wystarczy tylko otworzyć oczy i przełamać się, że znajomości z internetu mogą być niebezpieczne i ryzykowne, a przyjaźń to wspaniałe uczucie, które niszczy wszelkie bariery i różnice, a ludzie całego świata tworzą barwy przepięknej tęczy, która bez nich nie miałaby racji bytu. Wspaniała historia, polecam z całego serca, a za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu LUNA. ? 

Link do opinii

 Książki tej autorki skradły moje czytelnicze serce już dobrych kilka lat temu, kiedy to w moje ręce trafiła powieść ,,Grecka mozaika". Po niej przyszedł czas na kolejne historie spod pióra Hanny Cygler i tak ta przygoda trwa do dziś i mam nadzieję, że będzie trwać jeszcze bardzo długo. Na szczęście na moich domowych półkach jest jeszcze zapas co najmniej kilku jej powieści co bardzo mnie cieszy, no i oczywiście wciąż liczę na to, że powstaną kolejne książki.

Dziś chciałabym przybliżyć Wam najnowszą publikację autorki noszącą nietuzinkowy tytuł ,,Córki tęczy". Już sam tytuł i okładka są według mnie mocno intrygujące i przyciągają oko czytelnika.

Co zaś tyczy się fabuły powieści to prowadzona jest ona dwutorowo. Z jednej strony mamy opowieść Joy Makeby - młodej mieszkanki Pretorii, która po śmierci samotnie wychowującej je dotąd matki aktualnie przejęła opiekę nad swoimi dwiema przyrodnimi siostrami bliźniaczkami. Choć nie jest im łatwo związać koniec z końcem to dziewczynki są dla niej całym światem.

Drugą narratorką jest natomiast Zuzanna Fleming, mieszkająca w Gdańsku właścicielka fabryki. Kobieta jest rozwiedziona, a z tego minionego związku ma dorosłego syna Natana. Zuzanna żyje na bardzo przyzwoitym poziomie, lecz tym, co burzy jej spokój jest niełatwa relacja z matką oraz ogromne pragnienie, aby kochać i być kochaną - brak drugiej połówki coraz mocniej wzmaga bowiem u kobiety poczucie osamotnienia... W związku z tym, za namową przyjaciółek decyduje się ona skorzystać z portalu randkowego.

Co z tego wyniknie? Gdzie oraz w jaki sposób skrzyżują się losy Joy i Zuzanny? - Tego na pewno dowiecie się z lektury ,,Córek tęczy".

Powieść ta jest nieco inna od publikacji, którymi zazwyczaj raczy nas autorka, co oczywiście nie znaczy, iż jest ona gorsza niż poprzednie. Pokazano w niej wiele kontrastów wynikających w dużej mierze z rasowego tła, lecz oczywiście nie tylko z tego. Cała gama rozbieżności ukazana została również w kontekstach stricte egzystencjalnych oraz kulturowych.

Hanna Cygler niejako ,,zderzyła" ze sobą dwa światy ukryte w opowieściach dwóch bohaterek ukazując jednocześnie, iż mimo tego, że kobiety te są tak diametralnie różne i żyją w dwóch totalnie odmiennych od siebie środowiskach to jednak wiele jest uniwersalnych prawd i ludzkich pragnień, które mogą je połączyć i tak też się dzieje.

Jest to historia o pragnieniu miłości, które choć czasem zwodzi na życiowe manowce to jednocześnie nie pozwala odtrącać drugiego człowieka i często sprawia, ze dostaje on drugą szansę, chociaż zawiódł. Mowa w niej także o sile rodzinnych więzi, ogromnej odwadze bohaterek i determinacji w walce o życie. Pisarka porusza w niej również temat przyjaźni, dbałości o bliskich, dążenia do marzeń oraz wewnętrznej mocy, która drzemie w każdej kobiecie.

Niemniej jednak amatorzy wątków sensacyjnych również znajdą tutaj coś dla siebie, gdyż zwroty akcji, ludzki dylematy oraz tajemnice także są w tej powieści obecne.

I to właśnie jest według mnie fenomen tej opowieści - nie jest ona wyłącznie o kobietach i dla kobiet. Jej przesłanie jest wielowymiarowe w zależności od indywidualnego odbioru treści każdego z jej czytelników.

Jeśli macie ochotę na powieść wieloznaczną w swojej wymowie to koniecznie poznajcie burzliwe perypetie Joy i Zuzanny oraz innych postaci ukrytych na kartach ,,Córek tęczy".

 * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/01/choc-tak-rozni-jestesmy-jednoscia.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2022-10-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2022,

I znowu pomógł mi Nelson Mandela, który powiedział, że odwaga to nie brak strachu, ale pokonanie go, a odważny człowiek to nie ten, co nie czuje lęku, ale ten, kto przezwycięży strach.

Kiedy zobaczyłam w zapowiedziach, że autorka wydaje kolejną książkę, to nie zastanawiałam się ani sekundy czy chcę ją przeczytać. Wiadomo było, że chcę!

Narracja nie jest typowa, ponieważ rozdziały odnoszące się do Joy Makeba napisane zostały w pierwszej osobie. Joy opowiada nam o swoim życiu, o matce, która przedwcześnie odeszła ,,zabrana" przez nowotwór, opowiada o swoim bracie, który wpadł w niezbyt ciekawe towarzystwo i o sobie. I tak sobie siedzimy i ,,słuchamy".

Rozdziały odnoszące się do Zuzanny napisane zostały w narracji trzecio osobowej, jak wiele typowych powieści.

Autorka przemyca w fabule dużo ciekawostek i informacji dotyczących życia ludzi mieszkających w Afryce. Oczami wyobraźni łatwo zobaczyłam i Pretorię i Johannesburg i zarówno od strony tej pięknej jak i tej mniej zachwycającej. 

Muszę przyznać, że bardzo polubiłam obie bohaterki, ale chyba większą sympatię poczułam do młodej, niezwykle odważnej i pracowitej, a także bardzo rodzinnej młodej afrykańskiej kobiety, która zamiast czerpać radość z życia studenckiego, jak większość jej rówieśniczek (Joy pochodzi z inteligenckiej rodziny) musiała zamiast nauką zająć się zarabianiem pieniędzy na życie i wychowaniem młodszego rodzeństwa. Zaimponowała mi ta dziewczyna.

Autorka porusza w swojej powieści kilka ważnych tematów, dzięki którym nie ma podczas czytania czasu na nudę. Mamy wątek gangsterski, co sprawia, że książka od pewnego momentu staje się kryminalnym thrillerem. Jest kilka ciekawych wątków obyczajowych opisujących życie ,,kolorowej" kobiety w środowisku mieszkańców Afryki i muszę przyznać, że czytając odniosłam wrażenie, że społeczność afrykańska jest bardzo ze sobą zżyta i zawsze pomocna. Oczywiście pomijając tę część społeczeństwa, która zajmuje się przestępczością.

Muszę wspomnieć również o wątkach psychologicznych, głównie tych które mnie poruszyły emocjonalnie. Wiem, że w wielu rodzinach zdarza się, że matka i córka nie potrafią żyć w zgodnej harmonii, co odbija się często traumą w dorosłym życiu. Albo że nowa żona ojca potrafi zdominować dziecko swojego partnera i ono w bolesny sposób odsuwa się od matki. Czy chociażby fakt odsunięcia się rodzica od własnych dzieci do tego stopnia, że nie interesuje się nawet tym, czy jego dzieci z poprzedniego związku czy związków nie cierpią głodu.

Można by powiedzieć ,,samo życie", ale kiedy się o tym czyta sympatyzując z głównymi bohaterami to potrafi i wzruszyć i wkurzyć. Niestety, u mnie w trakcie czytania często emocje biorą górę.

To jest książka, której nie czyta się etapami, z dłuższymi przerwami, przynajmniej ja tak nie potrafiłam, bo historie Joy i Zuzanny tak mnie wciągnęły, że nie byłam w stanie odłożyć książki.

Hanna Cygler pisze ładnym językiem, a ponieważ znam autorkę osobiście, to kiedy czytałam tę książkę, to dosłownie ,,słyszałam" jej głos.

Polecam zerknąć na profil autorki w socjal mediach, szczególnie na FB, gdzie można zobaczyć nagrania z Afryki i wysłuchać ciekawych opowieści odnoszących się do głównej bohaterki.

Polecam tę książkę zarówno tym, którzy lubią spokojne powieści obyczajowe, jak i tym, którzy preferują powieści z dreszczykiem grozy. Myślę, że ta lektura zadowoli i jednych i drugich.

 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - pannajagiellonka
pannajagiellonka
Przeczytane:2022-10-18, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
Joy Makeba mieszka w Pretorii w Republice Południowej Afryki. Opiekuje się dwiema siostrami i każdego dnia walczy o przetrwanie. Zuzanna Fleming jest właścicielką fabryki w Gdańsku. Nie brakuje jej niczego oprócz miłości. Przystojny Jack proponuje jej egzotyczne wakacje. Mają być noclegi w luksusowych hotelach, wypoczynek na łonie natury i podziwianie dzikich zwierząt podczas safari. Szybko jednak wspaniały urlop przerodzi się w walkę o życie.     I myślę sobie, że rzeczywiście jesteśmy jedną tęczą na niebie, w której każdy kolor jest jednakowo ważny.     Jak zawsze w przypadku recenzji powieści z tego gatunku zacznę od tego, że nie jest to gatunek, po który sięgam często. Nie jest to też gatunek, po który sięgam tak "sama z siebie". Jeśli już mam w rękach powieść obyczajową to zwykle z polecenia jakiegoś innego, zaufanego czytelnika lub z propozycji wydawnictwa. W przypadku Córek Tęczy to wydawnictwo przyczyniło się do tego, że przeczytałam tę książkę ponieważ jej opis brzmiał dość intrygująco. Poza tym ostatnimi czasy chętnie daję szansę rodzimym autorom niezależnie od tego, który gatunek literacki reprezentują, a pani Hania Cygler była mi dotąd kompletnie nieznana.   I... wolałabym żeby tak pozostało. Spodziewałam się większego dreszczyku, sensacji - jak z opisu. Tymczasem - owszem - historia jest piękna, ale mam wrażenie, że taka jak wszystkie inne. Niby realistyczny opis życia i sytuacji życiowych bohaterek miał wyróżnić Córki Tęczy na tle innych powieści, ale cóż... właśnie fakt, że fabuła w 90 % wygląda jak opis życia sąsiadki zza płotu, a bohaterowie są przeczołgani przez życie, czyni ją pospolitą, bo tak wygląda życie niemal wszystkich bohaterów powieści obyczajowych.

 

Jeśli zatem lubicie ładne opowieści i nie przeszkadza Wam tak bardzo sztampowy opis RPA i Polski, według którego ta pierwsza jest taka bajecznie piękna i kolorowa, a ta druga wręcz przeciwnie - nijaka i szarobura (z czym się nie zgadzam, ale przede wszystkim ubolewam, że na kartach powieści tak popularnej i poczytnej autorki znalazło się takie porównanie) myślę, że jest to pozycja, która urzeknie wielu czytelników :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowamaniapa
ksiazkowamaniapa
Przeczytane:2022-10-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Dwie tak różne od siebie bohaterki. Zuzanna, polka, właścicielka firmy, kobieta sukcesu, będąca od 20 lat samotna. 

Joy, mieszkająca w RPA nastolatka która została matką dla swoich dwóch sióstr bliźniaczek ponieważ Ich mama zmarła a ojciec nie pomaga. 

Joy dostaje propozycję sponsoringu od, jednego z klientów pizzeri w której pracuje, Eddiego. Czy Ją przyjmie?

Zuzanna poznaje przez internet Jacka, wyrusza z Nim na wycieczkę do RPA. Jednak nie wszystko jest tak jak powinno i kobieta musi walczyć o swoje życie. Co się zdarzyło? 

Co połączy kobiety?

 

Powieść obyczajowa z dodatkiem thrillera. Autorka pokazuje pozytywne i jak i negatywne aspekty życia w tej części Afryki. Super oddany klimat i trochę historii RPA (łacznie z mądrościami Medeli). Dość ciekawie napisane chociaż liczyłam że losy obu kobiet połączą się szybciej. 

? Siła kobiet, siła solidarności. ?

Link do opinii
Inne książki autora
Pokonani
Hanna Cygler0
Okładka ksiązki - Pokonani

Czerwiec 1945 roku. Koniec wojennej zawieruchy. Włodek Hallmann postanawia rozpocząć zupełnie nowe życie. Pragnie pójść w ślady ojca i podjąć przerwane...

Deklinacja męska/żeńska
Hanna Cygler0
Okładka ksiązki - Deklinacja męska/żeńska

Zosia Knyszewska wkracza w dorosłość, a w Polsce trwa prawdziwa rewolucja przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Trudno odnaleźć się w nowej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy