Do czego może doprowadzić połączenie miłości i nienawiści? I do czego doprowadzić mogą związki z gangsterskim półświatkiem? Odpowiedzi na te pytania należy szukać w powieści Łukasza Jarosza Anioł.
Oliwia Wajdzik była kobietą sukcesu – a przynajmniej tak się wszystkim wydawało do momentu, gdy jej ciało znalezione zostało na tyłach jednego z miejskich kin. Śledczy, którzy trafili na miejsce zbrodni, pewni byli, że było to morderstwo z zimną krwią.
Wraz z pojawieniem się kolejnych wskazówek policjanci – z nadkomisarz Kijowską na czele – szybko odkryli, że zamordowana młoda kobieta pracowała jako ekskluzywna prostytutka, a z jej usług korzystali nie tylko artyści czy politycy, ale również księża. Okazało się także, że kobieta mogła być powiązana z lokalnym gangsterskim półświatkiem. Kto stał za morderstwem prostytutki? I dlaczego młoda kobieta musiała umrzeć?
O brutalnym morderstwie, ale także o śledczych, którzy niejednokrotnie muszą mierzyć się ze złem, pisze w swojej powieści Łukasz Jarosz. Anioł to sprawnie napisany kryminał, osadzony w polskich realiach.
Łukasz Jarosz w swojej powieści nie ucieka od scen brutalnych, ociekających krwią i przemocą. Obrazowe opisy ofiar zbrodni są jednak koniecznym elementem kryminalnej fabuły. Jednocześnie warto podkreślić, że szokujące sceny nie dominują nad śledztwem, którym zajmuje się nadkomisarz Kijowska.
Anioł pokazuje, że każdy z nas skrywa sekrety, których nikomu nie ujawnia. I – jak przekonuje za sprawą swoich bohaterów Łukasz Jarosz – słusznie, bo czasem nasze słabości wykorzystane mogą zostać przeciwko nam przez tych, którym najbardziej ufamy.
W powieści Łukasza Jarosza każdy z bohaterów ma do odegrania inną rolę w sprawie śmierci Oliwii Wajdzik, a w przypadku samego morderstwa – jak się okazuje – nie ma miejsca na przypadek.
Chociaż Anioł to rasowy kryminał, autor porusza w powieści także wątki społeczne – m.in. związane z potrzebą bliskości, realizowania swych ambicji i miłości, ale również cierpienia i rozczarowania. Łukasz Jarosz pokazuje, że czasem największy wpływ na nasze życie nie ma to, kim jesteśmy lub czym się zajmujemy, ale to, jakimi emocjami się kierujemy.
Autor nie ubarwia rzeczywistości i nie popada w klisze znane z literatury sensacyjno-kryminalnej. Powieściowi policjanci nie są więc superbohaterami, na których odnalezione ciało nie robi większego znaczenia. Przeciwnie – mimo swego doświadczenia, śledczy w „Aniele” nie są pozbawieni empatii i ludzkich odruchów.
Anioł to książka, którą czyta się szybko, a jednocześnie która pozostawia czytelnika w napięciu. Całość dopełnia nietuzinkowa intryga oraz interesujący obraz kryminalnego śledztwa.
Świetna, wielowymiarowa, niejednoznaczna i prawdziwa poezja mówiąca własnym głosem, wkraczająca na obszary rzeczywistości nieczęsto przez współczesną poezję...
W wierszach z tomu "Kardonia i Faber" Łukasz Jarosz stara się uporać z odchodzeniem bliskich. Śmierć jest tu oczywista i niezaprzeczalna, Bóg zostaje ujęty...